Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Chciał odmulić dobrze i najwidocznie pod kamieniami byl syf


No jasne, zawsze gdzieś pod kamieniami będzie syf, to znaczy, że przy podmiankach co tydzień trzeba je ruszać, czy może pomyśleć nad dobrą cyrkulacją zbiornika?


Nikt nie musi robic po mojemu to decyzja autora tematu.


Całe szczęście...


Tak namacza sie granulki. Producenta mozna pominąc.


No więc nie namacza się (poza Hikari)...


Jeszcze.nikogo nie wypraszałem za wyrażenie swoich pogladow :)


Nie wyprosiłem, jedynie wyraziłem lekką aluzję z nadzieją, że sobie pójdziesz :) ale moje życzenie odnosiło się tylko i wyłącznie do Twojego posta skierowanego do deccorativo (niepotrzebnie jątrzysz) i nie miało nic wspólnego z Twoimi poglądami na testy i opiekę nad rybami (chociaż wolałbym żeby nikt początkujący nie trafił na nie kiedyś i nie pomyślał sobie, że zrobi po Twojemu bo potem i tak trzeba będzie mu pomóc w jego wątku pt. "ratunku, pomocy!")


Z mojej strony jest to koniec tej jałowej dyskusji i przede wszystkim OT (za które przepraszam), jakie zrobiliśmy koledze w jego wątku.

Opublikowano

W aktualnym przypadku dobrze zrobił. Zanim zacznie kombinować z cyrkulaca wody to jeszcze chwila czasu minie. A to przeciez metrowe akwarium jak moje wiec nie ma duzego pola do popisu.


Kolega niech melduje po wlaczeniu kubla co i jak :) Ja zrobilem cała elektrownia na rogu wszystkie wyloty i zasysy w jednym miejscu, grzalki i termometr tez :)

Opublikowano
Dziś wieczorem podłącze biologa oraz dodam bakterie biodigest ,jutro natomiast zrobię testy a jeżeli uznacie za stosowne dodam ten Prime.

Dokładnie tak zrób, na razie nie karm ryb nie czyść gąbki w wewnętrznym, ogólnie nie pchaj łapek do akwa ;).

Opublikowano
Dokładnie tak zrób, na razie nie karm ryb nie czyść gąbki w wewnętrznym, ogólnie nie pchaj łapek do akwa ;).


Niestety filtr wew.musiałem wyjąć by zdjąć z niego ten pojemnik z aktywnym węglem jak ktoś tutaj mi radził(no i gąbkę przepłukałem bo tyle syfu na niej jeszcze nie widziałem) założyłem na mechanika samą gąbkę i opuściłem ją jak najbliżej dna tak jak radziliście.


Biolog od godziny 1.40 pracuje są w nim ceramika,maifan stone,BIO MECHANICAL COTTON,ZEOLIT MINERALNY (GRYS AMONOWY) , dałem to co otrzymałem w zestawie z filtrem jutro zamówię grys koralowy tylko ile na taki filtr??są w nim 3 kosze na media filtracyjne,ten grys koralowy to kiedy dać zamiast tych wkładów co tam już są??czy lepeij nic nie ruszać i poczekać???bakterie biodigest już tam pracują od 12h jakoś tak.dołożyłem tez falownik i z tego co widzę to wodą krąży tak jak powinna kupek nie widać póki co :Djak dostane testy to odrazu wam wyniki tutaj wstawię;)pewnie po 22 jak wrócę z pracy.Rozumiem ze ptysi nie karmić wcale tak??żona się śmieje bo jak podejdzie do baniaka to one tak sępią że jej ich jest żal:P

Opublikowano

Po raz kolejny zdumiewa mnie Twój pośpiech... Jak już chciałeś zamówić ten grys to trzeba było poczekać aż przyjdzie i na nim wystartować biologię. Teraz musiałbyś poczekać aż biologia ustabilizuje się na tych wkładach, na których wystartowałeś (trochę to potrwa do takiej pełnej stabilizacji), a następnie podmieniać je na grys, ale nie wszystko na raz, tylko np. co dwa tygodnie po koszyku... Testy rób w świetle dziennym jak dasz radę bo sztuczne zakłamuje wyniki.

Opublikowano

Biolog od godziny 1.40 pracuje są w nim ceramika,maifan stone,BIO MECHANICAL COTTON,ZEOLIT MINERALNY (GRYS AMONOWY) , dałem to co otrzymałem w zestawie z filtrem jutro zamówię grys koralowy tylko ile na taki filtr??są w nim 3 kosze na media filtracyjne,ten grys koralowy to kiedy dać zamiast tych wkładów co tam już są??czy lepeij nic nie ruszać i poczekać???



Bajron nic nie czytasz tylko jak kolejny raz piszą koledzy robisz bez pomyślunku i pędzikiem.


wyhamuj i po tym co napiszę poproś żonę by ci ręce z tyłu związała - nie pchaj łap do baniaka i nie karm.

Nie używaj wielkiej trzcionki dla banalnych spraw.

Pisałem że nie startujemy baniaków na węglu i zeolicie.

Tak się śpieszyłeś że nie zdążyłeś wyjąc z tego kubła tylko to pozostawiłeś.:rolleyes:

To teraz zatrzymaj kubeł i wyjmij - zostaw pusty koszyk bo jak przyjdą testy to dopiero się okaże jaką masz wodę. A od tych testów wody powinieneś zacząć a nie kończyć.

Nie kupuj grysu koralowego i nie wiem co to jest "maifan stone" - jakaś nowość czy błąd w pisowni?. Ta bio-mechanical cotoon - też może się okazać watą nasyconą węglem aktywnym.

Najlepiej podaj link do tego zakupu kubła i poczekaj z otwieraniem go do wyjaśnienia spraw wkładów jakie tam fabrycznie były.


Zamiast grzebać w baniaku dowiedz się jakie są parametry kranówy w Nowym Tomyśłu łącznie z poziomem wapnia w tej wodzie. - to zadecyduje o zakupie lub nie grysu koralowego.

Opublikowano


Choć jedna kobieta nad tym panuje - wielkie dzięki, czytałem ale nie pamiętałem:(


Kiedyś filtry sprzedawali tylko z gąbką a teraz na full wypchane ale najtańszym co się da.:(


Nie wiem jak tam woda płynie czy od dołu czy od góry ale na start pozostawiłbym tylko tą ceramikę i ten biomechanical cotoon, ale od razu założył na zasys prefiltr z gęstej gąbki.

Ten biominet wygląda na zeolit tylko drobny więc chyba masz dwa koszyki zeolitu , ceramika i ta mata bawełniana ( to nie zgnije?) - jak się zapcha kubeł - ja bym wywalił by co chwila kubła nie otwierać i pozostawił potem tylko ten prefiltr z gęstej gąbki na zasysie.

Na pewno zeolit drobny czy gruby przeszkadza w starcie ale bez testów nie wiemy czy już ryby nie dają za dużo amoniaku - więc wtedy zeolit w kuble by się przydał.

Tak to jest jak zaczynamy po omacku i od razu z rybami. Ale tu są koledzy o większym doświadczeniu i wiedzy.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.