Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Chodzi o:

1. Protomelas BOADZULU Red Empress

2. Fossorochromis Rostratus

3. Nimbochromis Venustus

4. Nimbochromis LIVINGSTONII

5. Sciaenochromis FRYERI


Ktoś podpowie przy jakim mniej/więcej rozmiarze samce podanych gatunków zaczynają się wybarwiać? Tak aby z powiedzmy 90% pewnością wybrać samca.

Opublikowano
2. Fossorochromis Rostratus

ok 15cm, a Aquaafirka widziałem wybarwiającego się samca ok 10 cm.


1. Protomelas BOADZULU Red Empress

dużo wcześniej widać, zaczerwienioną płetwę odbytowa

  • Dziękuję 1
Opublikowano
3. Nimbochromis Venustus


Przy 12-13cm głowa zaczyna się robić żółtawa i to taki pierwszy znak że to samiec. W ten właśnie sposób w cichlidstadzie wytypowałem samca wśród masy venustusów, a kolo to potwierdził. No i do dzisiaj pływa u mnie fajniutki samczyk.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Ciężko dostać tej wielkości ryby. A jeśli już to cena za osobniki z pokolenia F50 skutecznie odstrasza ;/ Jest prośba - gdyby ktoś planował redukcje obsady z nadwyżki samców wyżej wymienionych ale też innej non mbuny chętnie kupię za rozsądne pieniądze.

Opublikowano

Protomelas juz przy 6-7 cm pokazuje lekkie zaczerwienienia. Jednak ciężko tak generalizować. Przykładowo ryba o długości 8 cm może mieć kolory bo ma 2 lata i była pielęgnowania w złych warunkach. Ta z dobrych może mieć już 12 cm w tym samym wieku. Ryba pielęgnowania w stadzie swoich rówieśników gdy jest dominantem samcze cechy wykazuje już przy 5 cm a jak ma nad sobą dominanta nawet przez rok czy 1,5 nie wykaże się niczym .

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Wszystko się zgadza, zdaje sobie sprawę z wielu zależności które mają na to wpływ ;)

Nigdy nie miałem jednak z tymi gat. do czynienia. Ale nie dawałem wiary "handlarzom" mającym w ofercie w.w. ryby wielkości 5-7cm którzy zapewniają że bez problemu są w stanie wybrać mi samca. A że mieszkam na totalnym akwarystycznym zadupiu w gre wchodzi jedynie zakup na odległość. Stąd pytanie. ;)

Opublikowano
Protomelas juz przy 6-7 cm pokazuje lekkie zaczerwienienia. Jednak ciężko tak generalizować. Przykładowo ryba o długości 8 cm może mieć kolory bo ma 2 lata i była pielęgnowania w złych warunkach. Ta z dobrych może mieć już 12 cm w tym samym wieku. Ryba pielęgnowania w stadzie swoich rówieśników gdy jest dominantem samcze cechy wykazuje już przy 5 cm a jak ma nad sobą dominanta nawet przez rok czy 1,5 nie wykaże się niczym .


Tak jak trafnie Wojtek zauważył wiele zależy od czynników związanych z otoczeniem w jakim ryba przebywa. Dla przykładu, ja kupiłem stado 10 sztuk 4-5 cm Protomelasów (kupując poprosiłem sprzedawcę, żeby wybrał 3-4 osobniki większe, a pozostałe ryby mniejsze). Gdy ryby zaczęły rosnąć u mnie w akwarium okazało się, że 3 sztuki trochę szybciej rosną i szybciej przybierają na wadze od pozostałych ryb. Jedna z tych ryb osiągając wielkość 6 cm była już w pełni wybarwiona, a pozostałe 2 sztuki dotrzymując kroku w rozwoju temu samcowi (nawet powiedziałbym, że aktualnie są nieznacznie większe od swojego brata) do niedawna ukrywały swoją płeć, aczkolwiek od dłuższego czasu miały zaczerwioną płetwę odbytową i bardzo delikatnie połyskiwał im na niebiesko tułów ;-) Po ubiegłotygodniowych roszadach w akwarium (wyekspediowanie stada P. acei, z samcem P. acei, który sprawował w akwarium rządy "twardą płetwą" przez co dość mocno tłamsił Protomelasy, a zwłaszcza próbował ustawić wybarwionego samca Protomelasa), Protomelas boss został królem zbiornika, a jego dwaj bracia zaczęli nabierać kolorów przez co narazili się swojemu bratu ;-) Aktualnie mam 3 samce i 7 samic, które regularnie podchodzą do tarła ku uciesze samca dominanta. Niemniej jednak pomiędzy tarłami dwa pozostałe samce (mają teraz po ok. 9 cm) zbierają razy od swojego brata, który z każdym dniem coraz odważniej zaczyna sobie poczynać z nękaniem współtowarzyszy.

Tak jak Ci pisałem na PW, jeśli masz chwilę czasu i ochotę to zapraszam za jakieś 2-3 tygodnie z pojemnikiem po rybę. Nie masz daleko, a na pewno otrzymasz samca, którego chętnie sprezentuję do Twojego innowacyjnego zbiornika typu "gay tank" ;-)


Nie mogłem Ci za pośrednictwem PW przesłać fotek więc wrzucam tutaj (przepraszam za słabą jakość zdjęć, ale fotograf ze mnie marny, a sprzęt do fotografowania to telefon, ale coś tam widać). Pierwsze zdjęcie to samiec do wydania (widoczna delikatnie nadgryziona płetwa grzbietowa, a drugie zdjęcie przedstawia brata - dominanta.


Nigdy nie miałem jednak z tymi gat. do czynienia. Ale nie dawałem wiary "handlarzom" mającym w ofercie w.w. ryby wielkości 5-7cm którzy zapewniają że bez problemu są w stanie wybrać mi samca


Jako, że masz doświadczenie z pyszczakami to zapewne ta informacja nie będzie dla Ciebie żadnym novum, ale w przypadku 6-7 cm osobników P. taeniolatus płetwa grzbietowa u samców powinna być już wyraźnie "zaostrzona", a u samic owalna, podobnie jak samce mają zauważalnie dłuższe płetwy piersiowe. Masz możliwość wrzucić fotkę tego malucha red empress, który u Ciebie teraz pływa ?

post-8630-14695724377306_thumb.jpg

post-8630-146957243777_thumb.jpg

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.