Skocz do zawartości

FRONTOSA.PL Tanganyika & Malawi Cichlids Boutique


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeżeli taki pokarm zawiera ryby to maksymalna przydatność to 12 miesięcy. Takie pokarmy po przepakowaniu mają zmniejszony okres przydatności, sporo było dyskusji na ten temat.

Aby taki pokarm był zdatny do podawania niezbędne będą:

związki siarki E221-228- na bakterie

azotany, azotyny E249-252 na bakterie

kwas benzoesowy E210-213 na grzyby

są to dodatki hamujące powstanie bakterii i pleśni, na etykietach takiej informacji nie znajdziemy. Nie będę pisał o wzmacniaczach smaku, koloru . Producent nie musi w tym przypadku umieszczać takich informacji na opakowaniu.

Odezwałem się bo drażni mnie słowo,, pokarm profesjonalny" w którym ukrywa się szkodliwe substancje.

W sumie nie ten temat, miejsce naprawdę profesjonalne czyste i jest się czym pochwalić. Życzę powodzenia i zadowolenia z firmy.

Opublikowano
Jeżeli taki pokarm zawiera ryby to maksymalna przydatność to 12 miesięcy. Takie pokarmy po przepakowaniu mają zmniejszony okres przydatności, sporo było dyskusji na ten temat.

Aby taki pokarm był zdatny do podawania niezbędne będą:

związki siarki E221-228- na bakterie

azotany, azotyny E249-252 na bakterie

kwas benzoesowy E210-213 na grzyby

są to dodatki hamujące powstanie bakterii i pleśni, na etykietach takiej informacji nie znajdziemy. Nie będę pisał o wzmacniaczach smaku, koloru . Producent nie musi w tym przypadku umieszczać takich informacji na opakowaniu.

Odezwałem się bo drażni mnie słowo,, pokarm profesjonalny" w którym ukrywa się szkodliwe substancje.

W sumie nie ten temat, miejsce naprawdę profesjonalne czyste i jest się czym pochwalić. Życzę powodzenia i zadowolenia z firmy.



Myślę że moje opakowania są bardziej solidne niż oryginały w dużych wiadrach hihi.

Pokarmy były przepakowywane w odzieży ochronnej rękawiczki, fartuch, czepek...

Na opisie umieszczałem niezbędne informacje dla klienta które były na oryginale plus nr. partii oraz datę przydatności co więcej mogę zrobić nic..;)


Filtracja w zbiornikach 450L panel zewnętrzny 20-25kg grysu koralowego, gąbka oraz włóknina filtracyjna.

Głowice Aquael 1500l/h, grzałki Atman 300W, oświetlenie LED.


Filtracja w zbiornikach 1050L SUMP 150/60/50 grys koralowy 60-80kg, gąbka oraz włóknina filtracyjna, grzałki EHEIM 300W, pompa AquaNova 6000L/h


Pokarmy które stosujemy są następujące:


Pokarmy bazowe:


OSI Spirulina Small Granulat/ Płatki

OSI Cichlids Small Granulat

Aquatic Nature African Cichlid Energy Small Granulat

Aquatic Nature African Cichlid Excel Small Granulat

Aquatic Nature Spirulina Granulat


Pokarmy uzupełniające:


JBL Spirulina 40% Płatki

Sera Flora Płatki

Tetra Phyll Płatki

Tropical Spirulina Super Forte 36% Płatki

Tropical 3 Algae Płatki

Aquatic Nature Code Shrimp Płatki

Aquatic Nature Code Energy Płatki

Aquatic Nature Code Color Płatki

Aquatic Nature Code Veggys Płatki


Ichthyo Trophic 500g mrożonki:

Rozwielitka

Kryl Gruby

Kryl Drobny

Solowiec

Lasonogi

Krewetka koktajlowa mała


Witaminy:

Sera Fishtamin dodawane do pokarmu 1 do 2 razy w tygodniu

post-16300-14695724321499_thumb.jpg

post-16300-1469572432834_thumb.jpg

Opublikowano

[quote=Krzysztof.M;329504


Jeśli interesuje Cie oferta poza promocją zapraszam pod poniższy link tam są ceny policzone w PLN BRUTTO


http://frontosa.pl/pielegnice-malawijskie-c-306.html




wchodząc na powyższy link i wybierając interesujący mniej rodzaj Labeotropheus otrzymuję coś takiego:


http://frontosa.pl/?currency=PLN&cPath=306_324&sort=&osCsid=51k7e7s71llapb09ghi5thumu2


widzę cenę w PLN tylko dla chilumby natomiast pozostałe odmiany oznaczone są No price/ chwilowy brak ceny więc lepiej byłoby dać opis ryby niedostępne bo takie coś zniechęca. Polecam automatyczne przełączanie języka.


dodatkowo dla mandy wklejone złe zdjęcie - rozumiem, że to start i błędy każdemy się zdarzają ale dbałość o detale rzutuje na postrzeganie całości


Ja np. to wiem, że nieważne wodotryski na stronie www czy np. facebooku liczy się jaka jest ryba szczególnie jak można obejrzeć osobiście i nie raz zamawiałem ryby na ślepo przez telefon ale tylko od sprawdzonych i zaufanych sprzedawców/hodowców a takie drobne niuanse jak pomyłki zdjęć gatuków lub brak cen mnie osobiście zniechęcaja.


Tak czy owak uwagi traktujcie konstruktywnie i POWODZENIA!!!

Opublikowano

Strona jest nadal w budowie braki/niezgodności będą uzupełniane/poprawiane ale to wszystko trwa nie mogę zaniedbywać ryb z powodu robienia strony internetowej...wszystko będzie na tip top ale doba ma tylko 24h hihi, dziękuję za cenne uwagi.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.