Skocz do zawartości

Gephyrochromis lawsi - opis i spostrzeżenia hodowcy


tom77

Rekomendowane odpowiedzi

Miałyby na pewno dużo większe szanse zwłaszcza, że są juź dorosłe, ale o pewności nie ma mowy, zwłaszcza w przypadku samic.

Miałem raczej na myśli non-mbunę "o oczko" większą lub masywniejszą, np Cyrtocara moorii, Copadichromis borleyi, Protomelas taeniolatus, Protomelas sp."spilonotus tanzania" itp.

Ale obracamy się raczej już w obszarze spekulacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli opisy tej ryby mówiące o jej łagodności są przesadzone. Rozumiem, że to mimo wszystko mbuna, ale mogłoby się wydawać, że taka mdoka, czy Stefan powinny sobie z nimi radzić. Są ostatecznie o ładnych parę centymetrów większe i nie należą do bojaźliwych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Tomku, a jak poszły testy na potrzeby wątku z obsadami do 112? Bo przeczytałem tu wszystko i skupiliście się jednak na większym baniaku i towarzystwie Non-Mbuna...

Minęło już trochę czasu więc jesteś pewnie w stanie określić rozmiar tych ryb i opisać jak wyglądała sytuacja w mniejszym akwarium :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gephyrochromis lawsi w 112 litrach
Mała nietypowa (z otwartych piasków, a nie ze skał) mbuna, nazywana przez Ada Koningsa „przesiewaczem”. 5 sztuk (z dziewięciu zakupionych w wymiarze „handlowym” na przełomie lipca i sierpnia 2015r) pływało jednogatunkowo w 112 litrach. Przejściowo zagościły tam również dwie niewielkie gisselki (ale piszę o tym tylko dla porządku). Ryby bardzo lubiące babrać się w piachu (w akwa 160cm dominujący samiec dawał tego popisy), w 112-tce zajmowały się tym trochę mniej. 
Do grudnia 2015 roku wszystko grało – trochę spokoju trochę ganiania. Ryby karmione w przewadze roślinami, rosły wolniej niż ich rodzeństwo żyjące raczej na mięsku (razem z non-mbuną) w większym zbiorniku. W większym akwarium (i na innym jedzonku) ryby szybciej dojrzewały i ukształtował się układ 2+2. W mniejszym domku (na 5 rybek) pływały co najmniej 2 samce. Na przełomie 2015 i 2016 roku musiałem wysiedlić G.lawsi ze 160cm, zagęszczając mniejsze lokum do dziewięciu rybek (wtedy jeszcze mniej niż rocznych). Dzień, dwa, ganiania a może bardziej obwąchiwania. Potem wszystko przyspieszyło. Najsilniejszy samiec zabił „drugiego”. Pomyślałem, że może być jakimś nietypowo agresywnym osobnikiem i odłowiłem go. „Trzeci” stał się najważniejszy i po tygodniu  odprawił „czwartego”, a po następnych kilku dniach „piątego”. Wcześniej przeniosłem do innego zbiornika miniaturkę (karzełka bardzo znacznie odbiegającego wielkością od pozostałych, ale ładnie wybarwionego). 
Myślałem, że układ 1+3 okaże się stabilny. Owszem, ……. ale na jakieś dwa tygodnie. Samiec zamęczył najpierw jedną samicę (zajęło mu to jakiś tydzień) …. a potem drugą. Trzeciej (ostatniej) mu nie dałem. Od tamtego czasu, samica pływa samotnie w  112-tce, a „trzeci” samiec i karzełek oddzielnie w innych zbiornikach. Docelowo planuję parkę G.lawsi umieścić w miksie z „ostrzejszą” wszystkożerną non-mbuną (Protomelasami), bo chyba byłoby to ……. ale to już inna historia.
Wniosek
Akwarium 112 litrów jest dla G.lawsi za małe. Najważniejszym powodem jest agresja samca w stosunku do samic, która w małym litrażu źle się kończy.

 

Edytowane przez tom77
  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Perez666 napisał:

 

3 godziny temu, tom77 napisał:

Docelowo planuję parkę G.lawsi umieścić w miksie z „ostrzejszą” wszystkożerną mbuną (Protomelasami),

Coś ci się pokićkało ;)

 

Nie dodał "non" ;)

Tak się zastanawiam...może z uwagi na środowisko (piaszczyste), w jakim żyją, stały się one samotnikami. W środowisku skalistym drugi samiec może szybko zniknąć z oczu, tu musi daaaleko odpłynąć :) A to jednak mbuna i ma temperament mbuny. To samo może dotyczyć samic. Do kontaktu może dochodzić tylko w czasie tarła, a później ich drogi się rozpływają :). Ciekawe czy samica po wypuszczeniu młodych, opiekuje się nimi, jak to bywa u non-mbuny? W środowisku piaszczystym młode mają małe szanse samodzielnego przeżycia.

Edytowane przez pozner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.