Skocz do zawartości

SG Aqua LED - rewolucja, czy kolejne oświetlenie?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wstęp

Przyznam, że ten wątek wyskoczył mi ni stąd, ni zowąd. . . Jak już marudziłem wcześniej, nie mam czasu na robienie własnego oświetlenia, ale ze względu na brak godnego rozwiązania postanowiłem, że zrobię je sam z modułów LED, bo to najlepsze wyjście.

W związku z tym, że postanowiłem zastosować filtr aquaponiczny, oświetlenie stało się problemem. Filtr ten, który zostanie wykonany na zamówienie, ma 21 cm szerokości i generalnie najłatwiej, jak stoi na akwarium. Pokrywa odpada. Jak zatem umieścić oświetlenie, aby wyglądało to estetycznie i nie oświetlało filtra, tylko wodę?:) Jak to pogodzić w 2 metrowym akwarium biorąc pod uwagę fakt, że musiałbym zastosować kilka profili z modułami przy szerokości akwarium 80 cm? Sytuację skomplikował fakt, że oświetlenie miało zawierać moduły blue i red w układzie (WBWR)n ... Głowiłem się nad tym z 2 tygodnie. Urodziło się w głowie kilka rozwiązań - żadne mnie nie satysfakcjonowało.

Przez ostatnie kilka miesięcy (5) poszukiwałem godnego, gotowego rozwiązania. Klapa. Zawsze coś było nie tak. Dlatego, gdy w sobotę rano postanowiłem jeszcze raz zajrzeć na Allegro, uwagę moją przykuł pewien wynalazek - bo inaczej tego nazwać nie można.


Bohater

Panel oświetleniowy SG Aqua LED Pro.... <<<< link do "testu"


20150703-IMG_8744a.jpg

SG2a.jpg

Patrzę na grafikę... WoW - myślę, to jest to!!! Postawię na tym aquaponikę!


Parę faktów:


Plusy (w mojej ocenie)


  • bezkonkurencyjne, równomierne oświetlenie

  • wykonany z aluminium

  • niski profil

  • nie blokuje dostępu do akwarium

  • na zamówienie do każdego akwarium

  • plug&play

  • 2 lata gwarancji udzielanej przez producenta + oczywiście 2 lata wynikające ze sprzedaży w sklepie (w Polsce zawsze lepiej korzystać z tego prawa, niż z gwarancji producenta).

  • opatentowany

  • porządne diody Samsung

  • podświetlenie przedniej szyby - szyba optiwhite powinna pokazać pazury

  • Czas realizacji zamówienia do 1tyg!

  • Diody 5630

  • Możliwość dokupienia ściemniacza

  • Cena


Minusy:


  • taśmy LED - z tymże to są jakieś lepsze, na diodach Samsunga, ponoć nie do kupienia w detalu zabezpieczone plexi.

  • brak możliwości zlecenia wykonania na modułach LED

  • problem ze wzmocnieniami wzdłużnymi - trzeba je utrzymywać w nienagannej czystości, albo zamówić akwarium z grubszą szybą bez - jak się da :)


Niewiadome:


  • barwa tylko 6500K - dopóki nie przetestuję, to nie będę wiedział, czy to plus, czy minus. Osobiście lubię zimne światło, ale naturalne (około 5000K) jest dla mnie przyjemniejsze. W akwarium lepiej mieć zimniejsze.



Słowo końcowe i perspektywy

Odbyłem wczoraj bardzo przyjemną i merytoryczną rozmowę z producentem. Wyjaśnił mi wszystko, wytłumaczył dlaczego na razie nie robi na modułach, itd.

Wg mnie rozwiązanie tutaj prezentowane jest niesamowite, nawet pomimo faktu stosowania taśm LED. Zawsze można zerwać te taśmy i zastosować moduły. Jeśli ktoś zechce, natomiast, zrobić sobie taki panel samemu, to wg mnie powinien uiścić opłatę producentowi. Szanujmy prawo. Nie kopiujmy za darmo czyichś rozwiązań.

Zobaczymy, jak produkt będzie ewoluował

Dla zainteresowanych podaję informację, że zamówień należy dokonywać przez sklep peha68 (ten z linku) i jeszcze jakiś drugi, ale nie pamiętam jak się nazywał.

Bardzo szkoda mi modułów LED, ale mam na dzieję, że barwa tego światła będzie przyjemna. W takich sytuacjach zawsze przypomina się mi zasada KISS - tak bardzo mi się podoba, ale tak często o niej zapominam :)

Pozdrawiam i ciekawe, co myślicie o tym panelu w Malawi.

Opublikowano

Jakoś nie widzę tej rewelacji czy rewolucji. Po co oświetlenie z przodu i z tyłu jak tam w większych akwariach są wzmocnienia wzdłużne które łatwo się brudzą?

Nie rozumiem też Twojego problemu z oświetleniem, ale widocznie za głupi jestem ;) Nie możesz modułów przykleić do dna filtra aquaponicznego? Plus ewentualnie dać z jedną belkę z modułami z przodu? A wszystko umieścić na koronie ze spienionego pcv?


Wysłane z telefonu

Opublikowano
Jeżeli tylko same diody 6500K to będzie kicha nie oświetlenie, s w wszczegolności kolory ryb.

Ponoć spektrum tych diod jest pełne.

Będę szczery: muzyki słucham bez eq. Także w akwarium wolałbym mieć naturalne kolory, a nie podbite. To chyba są raczej preferencje, a nie konieczność. Dobrze prawię?


Po co oświetlenie z przodu i z tyłu jak tam w większych akwariach są wzmocnienia wzdłużne które łatwo się brudzą?
- napisałem - albo trzeba je czyścić, albo zamawiać bez wzmocnień jeśli się da. Można też zamówić bez LEDów z przodu i z tyłu.


Nie możesz modułów przykleić do dna filtra aquaponicznego? Plus ewentualnie dać z jedną belkę z modułami z przodu? A wszystko umieścić na koronie ze spienionego pcv?

Mogę - ale bez bicia przyznam, że nie pomyślałem o tym :) Przemyślę to, ale raczej już podjąłem decyzję. No chyba, że kolejne sceptyczne głosy mnie przekonają :)

Opublikowano
Ponoć spektrum tych diod jest pełne. Będę szczery: muzyki słucham bez eq. Także w akwarium wolałbym mieć naturalne kolory, a nie podbite. To chyba są raczej preferencje, a nie konieczność. Dobrze prawię?
No do światła słonecznego czyli naturalnego to diodom białym baaardzo daleko więc i kolory nie będą naturalne.
Opublikowano

Jeżeli to nie są diody RGB to kłamie koleś pisząc że dioda 6500K ma pełne spektrum ;-). Diody blue i red daje się poto żeby uzyskać światło o jak najszerszym spektrum. No ale co tam widocznie musisz sam na wszystkim się sparzyć ;-).

Opublikowano

Stan przecież ja sam na modułach robić chciał :) w układzie WRWB :) także nie musisz mnie przekonywać:) no nie wiem zawsze musicie mi namieszać :) (za to Wam od zawsze dziękuje) chyba należę do ludzi którzy jak nie dotkną to nie uwierzą. Może jeszcze spróbuje producenta namówić na moduły. Albo chodzisz na dodanie koloru czerwonego i niebieskiego

Opublikowano

jezeli chodzi o oświetlenie hydroponiki a wiec akwarium roslinnego to diody RGB mozna sobie ... wsadzić - nic nie daja .


pasmo diod niebieskich i czerwonych nie pokrywa sie z częstotliwością chlorofili .

tak więc podaruj sobie te kolorowe światełka albo zainstaluj dodatkowe diody o odpowiednio dobranych długościach fal .


Częstotliwość rezonansu chlorofilu a : dolna = 410 i 430 górna 662

Czestotliwość rozonansowa chlorofilu b : dolna 453 i górna 642


Należy szukać diod o nazwie royal blue i deep red - najwieksze szanse na pokrycie widma lub dostepne są specjalne diody niebiesko/czerwone o ustalonym stosunku światła . Wizualnie będą świecić jako fioletowe


Stosunek barwy czerwonej do niebieskiej będzie odpowiedzialny za to jak zachowywać sie będą rośliny a więc czy będzie wspomagany (stymulowany) wzrost czy też rozkrzewianie oraz kwitnienie (ewentualnie)


PS

ta rewolucyjna belka wygląda niemal identycznie jak moja niedokończona pokrywa sprzed prawie 10 lat i chyba szkoda że wtedy tego nie opatentowałem :)


Również cena tego czegoś wymieniona jako atut trochę mnie zdumiała

Opublikowano

Goldi. Nie zrozum mnie źle, ale odnoszę wrażenie, ze nie zawsze czytasz wszystko :)

To oświetlenie jest do akwarium. Na akwarium postawie filtr aquaponiczny który nie będzie oświetlany sztucznie.

Zreszta gdzie ja napisałem o diodach RGB. My cały czas piszemy o układzie modułów WRB. to różnica, bo każdy moduł ma 3 diody danego koloru. Ale oczywiście to co piszesz o diodach RGB jest wg mnie prawda. Są za słabe.


Odnośnie widm absorbcyjnych chlorofilu to zaufałem ludziom na forum ze sie pokrywa. Bynajmniej na oko tak wyglądało. Nie wiem czy widmo musi byc aż tak wąskie aby fotosynteza działała pełna gęba.

Ale dzięki Tobie sprawdzę to rano na PC.

Sprawdzę tez widma dla rożnych glonów. Wtedy będzie można łatwo je kontrolować, dostosowując widmo.


Podobam mi się merytoryczny charakter Twoich wypowiedzi :)


spiochu.... Myśle o Tobie:) a raczej o Twoim pomyśle:) zasada KISS :)

Opublikowano

Bardzo przepraszam - zrozumiałem że chodzi o doswietlenie hydroponiki

może sie zasugerowałem tymi fotkami z roślinkami ...

Nigdzie nie napisałeś o RGB ale to co napisałem dokładnie sie odnosi równiez do WRB i WRGB o ile są w wykonaiu standardowym

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.