Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

...nie sugeruj się Olo tym co widzisz... To może być trochę "magii" o którą nietrudno a poza tym dla celów marketingowych można było do takiego akwa wrzucić na chwilę pyszczaki . Wtedy oglądający może właśnie tak pomyśleć jak Ty. Z drugiej strony na pierwszy rzut oka aranż przeczy temu aby mogły tu na stałe pływać nasze pysie . Bo ten roślinny aranż mi osobiście pozwala domniemywać ,że są tam zgoła inne parametry wody niż te jakie powinny być dla pysi.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Wątpie by Olobolo chciał u siebie taki trawniczek
oraz AndrzejWałb


Taki trawniczek moje kopacze rozwaliłyby bardzo szybko:)

Zresztą stawiam na to, że Andrzej ma rację.

@LECHPL - aż tak szurnięty nie jestem :) Nie ma opcji dozowania CO2. Wolałbym zwiększyć KH do 16, niż dozować CO2.


Ale będąc już zupełnie poważnym...


Pozwolę sobie uzasadnić pewne wybory, których dokonałem:


  • Rośliny w akwarium z rybami z jeziora Malawi. Pisałem o tym nie raz, napisze jeszcze raz. Aranżacja to sprawa indywidualna, ale nie można robić takiej sieczki, jak załączyłem w poprzednim poście. Ani to ładne, ani to składne... Gdzie leży granica? Nie wiem. Kolejny raz podkreślam, że nikt z Was nie ma biotopu jeziora Malawi. Wszystko to, co macie, to lepsza, bądź gorsza IMITACJA. Dlatego apeluję o nie wyśmiewanie moich Lotosów, czy Anubisaów. Nikt z nas nie ma pewności, czy te rośliny nie rosną w Malawi. Ani woda, ani piach, ani żadne nasze kamienie nie pochodzą z Malawi. Jaki to zatem biotop. Wiem, wiem, akwaryści stosują skrót myślowy. Dyskutowaliśmy o tym, ale chciałem to jeszcze raz przypomnieć.



    Jak będzie wyglądało moje roślinne Malawi? Ano będzie z tyłu Vallisneria gigantea (zakupionych 100 sadzonek przybędzie w środę), która zasłoni tylną szybę. Będzie rosła na żwirze, aby była mniejsza szansa, że coś ją wykopie, wyrwie. W żwir wrzucę pałeczki nawozowe, aby franca wyrosła szybciej. Pasmo żwiru zajmie około 10 cm z 80 cm głębokości (szerokości) akwarium.

    Po bokach będą niesymetryczne, rumowiska skalne... wymieszane z piachem... Może bardziej nie rumowiska, bo rumowisko kojarzy się raczej z hałdą kamieni, tylko porozrzucane kamienie, dosyć gęsto, czasami rzadziej. Zobaczę jeszcze, bo muszą być groty dla C. zebroides. Na tych kamieniach będą rosły Anubiasy, tak aby ryby między nimi pływały (substytut dużych kamieni). Ile? Na razie mam chyba 7-8 matecznych wielkich Anubiasów. Reszta akwarium, czyli trójkąt o powierzchni około 3/4 akwarium to będzie piach. Testowo posadzę tam Lotusa. Jak da radę i będzie to wyglądało, to zostanie. Jak nie, to będzie pusty piach.

  • Sterylizator UV

    UV.jpg

    Jest to pierwszy krytyczny element tego projektu. Nie jest on niezbędny, ale bardzo ułatwi utrzymanie zbiornika. Porządny sterylizator pozwoli zabić nawet duże mikroorganizmy. Po co mi to? Chcę mieć większą kontrolę nad tym co pływa mi w akwarium. Na razie nie wiem czy będę go używał 24h/d, czy może sporadycznie. Na pewno pierwszy dzień/dwa po zalaniu będzie sterylizował wodę, aby zalać ją potem bakteriami (opisze to w wątku o błyskawicznym starcie zbiornika, który obiecuję już kilka tyg).

  • Filtr aquaponiczny

    filtr.jpg

    To cudo jest krytycznym i najważniejszym elementem projektu. Zastąpienie jego, wymagałoby używania rozbudowanej filtracji narurowej/sumpa wraz z Purigenem i innymi substancjami. Filtr aquaponiczny to de facto filtr biologiczny + mechaniczny + reduktor azotanów, fosforanów i innych związków i pierwiastków.

    Wykonanie filtra zleciłem firmie Aquaponika.pl. Firma, której pasja są rośliny i ryby. Rzadko można spotkać kogoś, dla kogo praca, to nie tylko pieniądz. Wykonanie na najwyższym poziomie. Kontakt z Panem Aleksandrem Bielskim i jego żoną, Panią Anna bez jakichkolwiek zastrzeżeń. Wszystko wyjaśnili, podpowiedzieli. Pan Aleksander wysłał profesjonalny projekt filtra. Filtr został wykonany w ekspresowym tempie. Zapakowany profesjonalnie w styropian i folię bąbelkową.

    filtr2.jpg

    filtr3.jpg

  • Węgiel aktywny

    MatrixCarbon_250mL.jpg

    http://www.seachem.com/Products/product_pages/MatrixCarbon.html

    Dlaczego węgiel aktywny? Bo to, że w Polsce jest mało popularny, nie oznacza, że nie powinno się go stosować. W morszczyżnie, czy na Zachodzie to podstawowe medium filtracyjne, stosuje się je praktycznie 24h/d, wyjmując tylko w określonych przypadkach - a u nas odwrotnie :). Jest to de facto filtr mechaniczny, a nie jak się często uważa chemiczny.

    Może innym razem dokładnie opiszę wady i zalety (jak będzie taka potrzeba), ale w Internecie jest opisów cała masa.

    Dlaczego Seachem MatrixCarbon? Przeczytajcie opis na stronie producenta. Mnie przekonał :)

  • Seachem Stability

    Stability-250%20mL.jpg

    http://www.seachem.com/Products/product_pages/Stability.html

    Krytyczny produkt. Najprawdopodobniej najlepsze bakterie na rynku.

  • Seachem Cichlid Trace

    CichlidTrace_250mL.jpg

    http://www.seachem.com/Products/product_pages/CichlidTrace.html

    Ze względu na rośliny, warto dozować mikroelementy dla pyszczaków. Nie wiem, czy skończy się tylko na Trace, czy dojdzie jeszcze Seachem Cichlid Lake Salt - w miarę zapotrzebowania. Na razie, zrezygnowałem z Malawi/Victoria Buffer, gdyż jest mi nie potrzebny.

  • Oświetlenie: moduły LED; 5 profili w układzie:

    Od przodu akwarium:

    • 1 profil 12 W (biały)

    • 2 profil 12 B+12 R

    • 3 profil 12 W

    • 4 profil 12 B + 12 R

    • 5 profil 12 W


    Jeśli będzie za mało białych, to dodam do 3 profili białych po 12 modułów. Ale na razie chcę przetestować taki układ. Dlaczego? W dzień będę świecił tylko modułami niebieskimi i czerwonymi. Może trochę światła z białych. Roślinom i tak białe niewiele daje, a pyszczakom za mocne światło raczej nie służy. Wieczorkiem odpalę oświetlenie białe i w miarę potrzeby wyreguluję ściemniaczami.

    Ze względu na Vallisnerię i Lotosa, muszę mieć nieco mocniejsze oświetlenie. Dla Anubiasów mogłoby być słabsze.

    Na razie kupiłem takie:

    sciemniacz.jpg

    Dlaczego takie brzydkie?:) Bo obsłużą do 8A, czyli 96W na kanał!!!. Posiadają bardzo płynną regulację. Są PWM! Nie będą widoczne, bo będą pod akwarium. Są tanie. Stwierdziłem, że sterowniki radiowe, czy WiFi to nie dla mnie. Jak dorwę godny sterownik akwarystyczny, to wtedy może zmienię. Tu na forum jest testowany jeden ciekawy :) Poczekamy, zobaczymy. Na razie nie doszły do mnie moduły niebieskie, ale w następnym tyg dojdą.

    [*]Piach - ludzie... od kilku miesięcy nie mogłem znaleźć odpowiedniego piachu. Dopiero w ostatniej chwili dorwałem ten "idealny":) Jaki to piach? Ano najbardziej bliski naturalnemu. Oczywiście, to kwestia gustu. Mi podoba się piach niejedno kolorowy, różnoziarnisty. Ze względu na dosyć jasne kamienie, zdecydowałem się na ciemniejszy piach.

    piach.jpg

    Granulacja 0.8 - 1.4

    http://allegro.pl/show_item.php?item=5611027445

    120 kg powinno wystarczyć z nawiązką:) Do niego dorzucę kamyków. Zobaczymy.




Przepraszam za jakość zdjęć, robione tel.

OK, na razie wystarczy.

Bardzo proszę o komentarze i rady.

Kolejny raz chciałbym podkreślić, że gdyby nie to forum, ten projekt nie byłby możliwy do zrealizowania :)

Jeszcze raz, szczególnie dziękuję osobom (na razie 2), z którymi za kulisami rozmawiam i dopieszczam ten projekt.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
A możesz podać cenę tego filtra? Wygląda bardzo obiecująco.

Nie wiem czy wypada podawać cenę publicznie. Ale na pw z chęcią odpowiem. Już Ci napisałem. Cena jest super i na pewno adekwatna do wykonanej roboty. Uważam, że ten filtr nie jest drogi. Rzekłbym, że filtracja narurowa do tego akwarium wyniosła by mnie DUŻO więcej.

Zdjęcia nie oddają wyglądu filtra. Jest porządny, konkretny, ze spienionego PVC, czyli leciutki.

Kurcze nie możemy z żoną przestać się nim zachwycać :) Kawał dobrej roboty!

Ma 2 zabezpieczenia przed zapchaniem - jak w kominie, woda się przeleje gdy będzie jej za dużo. Widać, że produkt ewoluował kilka lat :) Pan Bielski ma konto na forum i wypowiadał się rzeczowo nie raz. Niesamowita persona :)

Jak filtr aquaponiczny, to tylko aquaponika.pl.

Zobaczymy jak się spisze:)

Opublikowano

...bardzo dobrze zrobiłeś wybierając firmę Aquaponika.pl . Myśle ,że warto z Alexem skonsultować roślinność do tego filtra. On tu na tym forum i na innych był kiedyś bardzo aktywny. Jego nick tutaj to AlexB47. Wpisz w SZUKAJ a znajdziesz wiele ciekawych tematów poruszanych przez niego a które Ciebie też zainteresują.

-- dołączony post:

Pan Bielski ma konto na forum i wypowiadał się rzeczowo nie raz. Niesamowita persona


...jak napisałem to co wyżej to dopiero to doczytałem:)

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Dzięki Andrzej. Przeczytałem chyba wszystkie jego watki i wpisy :)

Facet ma łeb nie od parady:) to trzeba przyznać.

Obiecuję, że będę zdawał relację z działania filtra. Jestem BARDZO ciekawy, czy podołają skrzydłokwiaty, bo to one pójdą na pierwszy ogień.

Od roślin ekspertem jest natomiast pani Ania, żona i właścicielka firmy Aquaponika.pl

Opublikowano

Akwarium przyjechało zgodnie z terminem, we wtorek po 18. Ledwo co weszło. . . 0.5 cm dłuższe lub wyższe i by nie przeszło. Na szerokość nawet nie próbowaliśmy :) tylko na boku. Napocilismy sie trochę ale przeszło....

Walczę od wczoraj rana :) roboty po pachy. Tu rośliny tu zalewanie, tu filtracja. W domu sajgon... W całym domu, czyli mieszkaniu.

Udało mi sę załapać na nadzwyczajny transport ryb z Niemiec Jumbojetem w eskorcie dwóch F16 :)

Obsada dobrana w ciagu "godziny":) wszystko na raz, niewiadomo za co się brać :) brakuje tylko wojny:)

Ryby bedą po 6 września, czyli przed ZB :) będę mógł się juz pochwalić:)


ZAKUPIONE:

Otopharynx tetrastigma 8-10 cm 2+4

Dimidiochromis strigatus 9-11 cm 1+2

Tramitichromis intermedius "Kambiri Point" 7-10 cm 2+4

Cynotilapia zebroides "Jalo Reef" 4-5 cm 10 sztuk docelowo 2+4

Ctenopharynx nitidus 5-6 cm 8 sztuk docelowo 2+4

Protomelas sp."Spilonotus Tanzania" 8-10 cm 2+4 >>> niestety samców nie ma, wiec dopiero z następnym transportem ten piękny Protomelas dojedzie :)


Obsada cudna :) Rodziła się przez pół roku :) mam nadzieję godnie opisać zachowania tych ryb, tak abyście je poznali:)


Ok na razie to tyle bo czas goni, trzeba ekspresowo zbiornik wystartować. Żarty się skończyły.

Pozdrawiam

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.