Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak jak pisałem jest to moje luźne przemyślenie ani nigdy nie zamawiałem dźwigu ani nie sklejałem takiego akwarium więc jest szansa że masz rację :P


Wysłane przy użyciu Taptalk

Opublikowano
W ten weekend wszystko się rozegra, bo w poniedziałek planuje zamawiać akwarium ze stelażem.



to po weekendzie napisz, jakie ostatecznie zamówiłeś te akwa , bo ciekawi mnie jak zakończy się Twój projekt ... powodzenia :)

Opublikowano

Witaj.

Co do gabarytów akwarium, tak jak napisał AndrzejWałb, wszystko musisz zrównoważyć. Jeśli chodzi o szerokość i wysokość akwarium i ewentualny problem z konserwacją, to wszystko można zrobić przy wykorzystaniu przedłużek. Czyszczenie dna, szyb, odmulanie, przycinanie i przesadzanie roślin...wszystko możesz zrobić przy użyciu odpowiednich narzędzi. Jednego nie zrobisz, zmiany aranżacji, przestawić kamienie musisz ręcznie, ale myślę, że i z tym można sobie poradzić. Nie sądzę, żeby do akwariów Takashi Amano ktoś wchodził.

Co do roślin, Lotos jest trudną rośliną. Miałem ją kilka razy w swoich akwariach i albo karłowaciał, albo wyrastał ponad lustro wody. Nie wiem jak ustawić idealne warunki dla tej rośliny. Jest zbyt dużo zmiennych; podłoże i jego nawożenie lub brak, zbyt gęste lub zbyt rzadkie sąsiedztwo roślin, oświetlenie, chemia wody. Na pewno swoje wrażenia masz po obejrzeniu holendrów. Tam akwaryści zajmują się roślinami jak Japończycy bonsai, to również dotyczy Lotosa. Inną kwestią jest to, że liście ma delikatne i pysie mogą je poszczerbić.

Anubiasa miałem kilka lat i przy dobrych warunkach rośnie jak szalony, często kwitnie. Prawdą jest, że starsze liście mają tendencję do obrastania glonem, ale przy takim tempie wzrostu, dolne, stare liście się redukuje (skraca się go). Napisałeś, że ilość kamieni chcesz ograniczyć do minimum, a Anubias najlepiej rośnie, gdy jest przytwierdzony korzeniami do kamieni lub korzeni. Zastanów się nad tym.

Obsadę masz ciekawą, oryginalną, ale mało odróżniającą się.

1) Otopharynx tetrastigma, Tramitichromis intermedius "Kambiri Point", Tramitichromis cf. lituris "Tanzania", Lethrinops sp."Longipinnis deep"

ad.1) Dimidiochromis strigatus też jest podobnie umaszczony

2) Placidochromis sp. "Jalo Reef", Ctenopharynx nitidus

Brakuje Ci toniowca, przejrzyj Copadichromisy, może któryś Ci się spodoba. Ja bym obstawiał C. mbenji, lub C. borleyi mbenji, ale masz też C. mloto ivory.

Zamieszam jeszcze w twoim obsadowym kociołku :) Nie mogę się oprzeć, żeby nie zaproponować Ci Taeniolethrinopsów. Bez nich Placidochromisy są niedowartościowane. Z przyjemnością obserwowałbym ich "współpracę". Gdybym miał takie warunki, na pewno znalazłyby się w mojej obsadzie. Popatrz na ich "współpracę"

Malawi Biotope Tank - my African Cichlids feeding frenzy "Reloaded"..in HD - YouTube

  • Dziękuję 1
Opublikowano

@Scoby i jurgen niestety nie skuszę się na dźwig. To akwarium i tak jest już przegięciem w wynajmowanym mieszkaniu. Jak będę przenosił, to będzie po prostu tak skomplikowana akcja, że już mnie stresuje. No chyba, że będzie nowe akwarium w nowym mieszkaniu.

Zresztą ten dźwig nie ma gdzie stanąć.


@kado

to po weekendzie napisz, jakie ostatecznie zamówiłeś te akwa


jak baba: nie mogę się zdecydować. Jest poniedziałek. Na razie miałem zatwierdzone w myślach 200x80x70 (czyli to ustalone jeszcze na początku czerwca). Ale po wpisie poznera znów mnie ciągnie w kierunku 200x100x65!!!


@demasoni

Olobolo - ku przestrodze - przeczytaj sobie to:

http://forum.klub-malawi.pl/pomoc-me...-t25689p3.html

od 29 postu.



ech... życie... Jak się ktoś pisze na coś ryzykownego, to trzeba to ryzyko wpisać w ewentualne straty.


@pozner..... :)

Jeśli chodzi o szerokość i wysokość akwarium i ewentualny problem z konserwacją, to wszystko można zrobić przy wykorzystaniu przedłużek. Czyszczenie dna, szyb, odmulanie, przycinanie i przesadzanie roślin...wszystko możesz zrobić przy użyciu odpowiednich narzędzi.


OK - powiedzmy, że zdecyduję się na akwarium 200x100x65 + stelaż 50cm wysokości.. Mam 188, żona 180. Dam radę za pomocą przedłużek sięgnąć końca akwarium? Aż takich "symulacji" nie robiłem. Mam bardzo mały "salonik". Jak zdecyduję się na 100cm szerokości(głębokości) to akwarium będzie wyglądało dziwnie, ale to nie jest jeszcze problem aby z takiego rezygnować. 100 cm głębokości to na prawdę niesamowita głębia i możliwości aranżacji.........


Nie sądzę, żeby do akwariów Takashi Amano ktoś wchodził.


widziałem jedno akwarium jak robili w środku:) ale to było akwarium.... trochę duże...

[ame]

[/ame]

Bez tego trawniczka, cudowny biotop dla ryb z Malawi :)

No a Jurgen???? :) nie mówicie mi, że ma takie długie łapy:) oczywiście żartuję sobie :)


Co do roślin, Lotos jest trudną rośliną. Miałem ją kilka razy w swoich akwariach i albo karłowaciał, albo wyrastał ponad lustro wody. Nie wiem jak ustawić idealne warunki dla tej rośliny. Jest zbyt dużo zmiennych; podłoże i jego nawożenie lub brak, zbyt gęste lub zbyt rzadkie sąsiedztwo roślin, oświetlenie, chemia wody. Na pewno swoje wrażenia masz po obejrzeniu holendrów. Tam akwaryści zajmują się roślinami jak Japończycy bonsai, to również dotyczy Lotosa. Inną kwestią jest to, że liście ma delikatne i pysie mogą je poszczerbić.


Wiecie dlaczego wybrałem Lotos? Ponieważ jest dosyć rozłożysty. Ma dostojne liście. Wiele odmian. Ja sam na razie do końca tematu nie ogarnąłem. Na razie wychodzi na to, że są dwa gatunki rodzaju Nymphaea zwane Lotosami. Lotos w mojej ocenie świetnie nadawałby się na substytut głazów. W moim akwarium byłoby takich Lotosów kilka... 4 - 6 Nie więcej. Oczywiście najpierw zasadziłbym więcej, do redukcji. Ale nie jest to jedyna roślina, która może spełnić rolę schronienia i wypełnienia toni. Rośnie szybko, więc jak jeden, dwa, czy kilka padnie - zastąpią go nowe. No chyba, że padną wszystkie :)

Jak mu liście poszczerbią to utnę i koniec :) Wyrosną następne. Jeśli skarłowacieje? No to jaki problem:) Jak wyrośnie poza lustro, to obetnę te liście wystające. Z Internetu wynika, że jak się obetnie te wystające, to powinien krótsze wypuszczać.


Dno musi być piaszczyste dla kopaczy. Musi dominować. A tu i tam z dna będą wyrastały Lotosy (jeśli się na nie zdecyduję) Poza nimi będzie piach i z 3-4 rumowiska skalne. Z tyłu las Vallisnerii i jakieś innej rośliny (np. Hygrophila corymbosa "stricta"). + tu i tam Anubias na kamieniach (żeby nie było widać korzeni, ale żeby nie zakopać kłącza). Musze tez się liczyć z tym, ze mi kopacze mogą próbować świnić piachem na lewo i prawo.



Anubiasa miałem kilka lat i przy dobrych warunkach rośnie jak szalony, często kwitnie.

Dlatego Anubias jest moim zabezpieczeniem :)


Prawdą jest, że starsze liście mają tendencję do obrastania glonem, ale przy takim tempie wzrostu, dolne, stare liście się redukuje (skraca się go).


Będę stosował sterylizację UV (36-55W). Glony powinienem mieć pod kontrolą. Nie powinny zdążyć się namnożyć na obiektach typu kamienie, rośliny, bo zostaną wybite w toni wodnej.

Zobaczymy jak to będzie w praktyce. Dodatkowo aquaponika powinna mi tak zbić azotany, jak jurgenowi jego filtracja:)


ilość kamieni chcesz ograniczyć do minimum, a Anubias najlepiej rośnie, gdy jest przytwierdzony korzeniami do kamieni lub korzeni. Zastanów się nad tym.


Ten temat mam już od dawna obmyślony. Mam kawałki lawy. To do niej będzie przytwierdzony Anubias. Ale to będą na prawdę małe kawałki. No chyba, że to właśnie lawa spełni rolę tych kilku głazów (największe na Allegro są całkiem spore). Problem w tym, że lawa mi się średnio podoba i już wcześniej zasugerowaliście mi, że może kaleczyć ryby.


Mam jeszcze taką wizję, że wielki głaz lawy porośnięty jest Anubias'em barteri "nana". Jest to mały Anubiasek. Bardzo zwarty... Tylko wtedy było by chyba za zielono. Mogę jeszcze pokombinować z mchem. Jest kilka gatunków, które dadzą radę.

Jak Wam się widza takie zielone głazy?

Może znajdę w końcu jakieś ładne głazy. Na razie lawa (czyli Scoria) ma pierwszeństwo. Jej niesamowite właściwości i możliwe aplikacje opiszę niebawem w specjalnym wątku :) Jest tego warta!


Obsadę masz ciekawą, oryginalną, ale mało odróżniającą się

To teraz Wam mogę zdradzić jakie przyświecały mi cele podczas doboru gatunków:


  • Najważniejszy: oryginalność! Chcę mieć ryby, których nikt nie ma. To są wszystkie ryby poza 2 gat. i jedną odmianą, jak dobrze liczę.

  • Rady eksperta: Tak na listę trafił drapieżnik D. strigatus i C. zebroides. Toniowiec też był, ale odpadł z powodu wielkości, chociaż skoro D. strigatus został już zatwierdzony... to zapewne C. borleyi powróci... Ale to temat mniej istotny na razie.




Z tego schematu wyłamuje się O. tetrastigma :) Jest w posiadaniu 2 osób na forum. Nie będę już milionowy raz pisał dlaczego jest moim liderem :)


Po prostu chcę coś dać z siebie dla Klubu Malawi, za niesamowitą pomoc, którą otrzymałem. Mam lustrzankę entry level (Nikon D3200) i dobry porządny statyw Manfrotto. Kupię porządny obiektyw... Jak wiecie, lubię też dużo pisać...... :) >>> będzie się działo:)

Nie ukrywam, że chcę być pionierem jeśli chodzi o te gatunki na tym forum. Teraz jest tak, że kupuje się kota w worku. Przecież ja mnie mam pewności jak wygląda Tramitichromis intermedius "Kambiri Point", a jeszcze jest w cenniku druga odmiana. Mało wiemy o tych rybach. Chcę to zmienić.



Jeśli chodzi o podobieństwo... Tramitichromis intermedius "Kambiri Point" powinien być żółtawy, więc nieco inny od pozostałych. Wiem, że kolorystyką będą podobne, lśniące, mieniące się - ale czytaj wyżej :) będziesz miał odpowiedź dlaczego decyduję się na te ryby.

Mógłbym wyrzucić O. tetrastigma.... ale na razie nie mogę :) i pewnie nie będzie to możliwe :)


Brakuje Ci toniowca, przejrzyj Copadichromisy, może któryś Ci się spodoba. Ja bym obstawiał C. mbenji, lub C. borleyi mbenji,

Wywaliłem Copadichromis ponieważ:


  • Jest ogromny! Ponoć dorasta do 30cm. Sam widziełm w Dubaju giganta tak na oko 25cm. Ryba nie dość że długa, to jeszcze wysoka. Jak karp :) I jeszczeponoć szybko rośnie. Ale rzeczywiście chyba będę musiał uwzględnić go. Na plus przemawia ciekawe pobieranie pokarmu, jak się naczytałem.

  • Zasugerowałem się opinia o O. tetrastigma, że pływa po całym akwarium. + D. strigatus i już coś się wyżej dzieje. Jednak wiem, że to za mało. Masz rację. Będzie pustka, szczególnie, że wysokość będzie 65-70.



Najpierw chciałem C. borleyi "Kadango", potem za radą poszedłem w C. borleyi "Mbenji" albo "Namalenje" - teraz widzę, że są 2 "Mbenji":) ...... Kill me! Ten C. sp "Mbenji" jest ładny. I zgodnie z tym:

http://www.onzemalawicichliden.eu/Bestanden%20vissendatabase%20eng/Copadichromis%20mbenji%20blue%20eng.html

Eureka! Jest mały! Ale nie ma go w TM.


Nie mogę się oprzeć, żeby nie zaproponować Ci Taeniolethrinopsów

Duże bydle. Tez o nich myślałem, ale mam za małe akwarium dla nich.


Bez nich Placidochromisy są niedowartościowane.

Ale ja chcę mieć innego Placidochromisa :) Placidochromis sp. "Jalo Reef", z tego co się naczytałem, siedzi w skałach. Nie jestem znawcą, ale z tego co się dowiedziałem, to on nie jest typowym plackiem. Ale proszę mnie skorygować, jeśli się mylę.


Filmik przepiękny. Mam ten kanał zasubskrybowany, ale tego filmiku jeszcze nie oglądałem.

Zobaczę jeszcze te Taeniolethrinops, ale z tego co pamiętam one bardzo dużo przekraczały ustaloną przeze mnie granicę 20 cm.


Dziękuje bardzo.

Opublikowano

Zacznę od końca. Taeniolethrinops sp. furcicauda ntekete rośnie do 20cm. Myślę, że w twoim akwarium zmieściłoby się kilka P. phenochilus mdoka lub/i gissel. Chcesz mieć coś, czego nikt nie ma...proszę bardzo. Wrażenia, doświadczenia...otwarta księga. Jak na razie, każdy, kto zakłada taki duży zbiornik, robi z niego predatorium.

Mógłbyś robić np. coś takiego

Feeding time in My New 1200 Liters Malawi Biotope Tank 2 - YouTube


Nie podoba Ci się lawa, a myślałeś o otoczkach? Jak dla mnie najładniejsze kamienie do malawki. Jedyny minus, trochę dużo ważą :)

Korzenie Anubiasów przyklejają się do każdego podłoża tak silnie, że przy odrywaniu ich od niego część pozostaje na nim. Poza tym w/g mnie są dużą ozdobą, wprowadzają pewną dzikość, naturalność w akwarium. Anubiasy miałem przyczepione +/- w połowie akwarium, a korzenie dosięgały piasku.

Zwróciłem Ci tylko uwagę na dużą nieprzewidywalność w rozroście Lotosów, ale widzę, że musisz sam się o tym przekonać, i bardzo dobrze. Udana akwarystyka to suma doświadczeń.

To samo tyczy się Vallisnerii, widzisz las z tyłu akwarium? Ja też widziałem, a teraz rosną/wegetują mi 3-4cm. wypierdki. Posadziłem je w żwirze, wsadziłem pod nie nawóz i co...wielkie G...

Co do Takashi Amano, to pisałem właśni o takich ogromnych akwariach (basenach), tyle że zalanych już wodą. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś wchodził tam w celach konserwatorskich. Pisząc o narzędziach pomocniczych miałem na myśli właśnie szerokość i wysokość nie pozwalającą na ręczną obsługę. No cóż, czym wyższe i szersze akwarium, tym dłuższe pomoce. Wszystko to kwestia dopracowania techniki...możesz np. zmontować jakieś stabilne podwyższenie...Przecież są takie akwaria i nikt tam nie włazi.

  • Dziękuję 2
Opublikowano

Ja znalazłem inf ze dorastają do 30 ale trzeba będzie to sprawdzić bo 20 to jeszcze akceptowalna wielkość.

Te placki o których Ty piszesz nie podobają mi się w ogóle. . . Co gorsza... Pisałem wcześniej ze ten "Jalo reef" żyje w skałach, ale to nie prawda. Coś mi się pomieszało. Zachowuje się jak typowy placek..... :(


Otaczaki . . . Coś na kształt otaczakow będzie tworzyło rumowiska dla samocow C. zebroides. Takie płaskie otaczaki, ale mniej regularne. Ale żeby wsadzić otaczaki jako głazy . . . Duże to... Ciężkie . . . No nie wiem...


Z tym lotosem to będzie jedna próba. Jak się nie uda to trudno. Mam za to dojście do dużych anubiasow.


My tu gadu gadu, a ja muszę iść akwarium zalewać ! :)

Jutro wstawię zdjęcie :) akwarium juz dumnie stoi !!! :)

Opublikowano

Jutro ładnie na zdjęciu będzie widać :) dałbym teraz ale lampa się odbija a jeszcze oświetlenia nie ma:) jest piękne ;) tak wyszło spontanicznie :) ale w końcu jest bo tak bym czekał w nieskończoność.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.