Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak jak pisałem jest to moje luźne przemyślenie ani nigdy nie zamawiałem dźwigu ani nie sklejałem takiego akwarium więc jest szansa że masz rację :P


Wysłane przy użyciu Taptalk

Opublikowano
W ten weekend wszystko się rozegra, bo w poniedziałek planuje zamawiać akwarium ze stelażem.



to po weekendzie napisz, jakie ostatecznie zamówiłeś te akwa , bo ciekawi mnie jak zakończy się Twój projekt ... powodzenia :)

Opublikowano

Witaj.

Co do gabarytów akwarium, tak jak napisał AndrzejWałb, wszystko musisz zrównoważyć. Jeśli chodzi o szerokość i wysokość akwarium i ewentualny problem z konserwacją, to wszystko można zrobić przy wykorzystaniu przedłużek. Czyszczenie dna, szyb, odmulanie, przycinanie i przesadzanie roślin...wszystko możesz zrobić przy użyciu odpowiednich narzędzi. Jednego nie zrobisz, zmiany aranżacji, przestawić kamienie musisz ręcznie, ale myślę, że i z tym można sobie poradzić. Nie sądzę, żeby do akwariów Takashi Amano ktoś wchodził.

Co do roślin, Lotos jest trudną rośliną. Miałem ją kilka razy w swoich akwariach i albo karłowaciał, albo wyrastał ponad lustro wody. Nie wiem jak ustawić idealne warunki dla tej rośliny. Jest zbyt dużo zmiennych; podłoże i jego nawożenie lub brak, zbyt gęste lub zbyt rzadkie sąsiedztwo roślin, oświetlenie, chemia wody. Na pewno swoje wrażenia masz po obejrzeniu holendrów. Tam akwaryści zajmują się roślinami jak Japończycy bonsai, to również dotyczy Lotosa. Inną kwestią jest to, że liście ma delikatne i pysie mogą je poszczerbić.

Anubiasa miałem kilka lat i przy dobrych warunkach rośnie jak szalony, często kwitnie. Prawdą jest, że starsze liście mają tendencję do obrastania glonem, ale przy takim tempie wzrostu, dolne, stare liście się redukuje (skraca się go). Napisałeś, że ilość kamieni chcesz ograniczyć do minimum, a Anubias najlepiej rośnie, gdy jest przytwierdzony korzeniami do kamieni lub korzeni. Zastanów się nad tym.

Obsadę masz ciekawą, oryginalną, ale mało odróżniającą się.

1) Otopharynx tetrastigma, Tramitichromis intermedius "Kambiri Point", Tramitichromis cf. lituris "Tanzania", Lethrinops sp."Longipinnis deep"

ad.1) Dimidiochromis strigatus też jest podobnie umaszczony

2) Placidochromis sp. "Jalo Reef", Ctenopharynx nitidus

Brakuje Ci toniowca, przejrzyj Copadichromisy, może któryś Ci się spodoba. Ja bym obstawiał C. mbenji, lub C. borleyi mbenji, ale masz też C. mloto ivory.

Zamieszam jeszcze w twoim obsadowym kociołku :) Nie mogę się oprzeć, żeby nie zaproponować Ci Taeniolethrinopsów. Bez nich Placidochromisy są niedowartościowane. Z przyjemnością obserwowałbym ich "współpracę". Gdybym miał takie warunki, na pewno znalazłyby się w mojej obsadzie. Popatrz na ich "współpracę"

Malawi Biotope Tank - my African Cichlids feeding frenzy "Reloaded"..in HD - YouTube

  • Dziękuję 1
Opublikowano

@Scoby i jurgen niestety nie skuszę się na dźwig. To akwarium i tak jest już przegięciem w wynajmowanym mieszkaniu. Jak będę przenosił, to będzie po prostu tak skomplikowana akcja, że już mnie stresuje. No chyba, że będzie nowe akwarium w nowym mieszkaniu.

Zresztą ten dźwig nie ma gdzie stanąć.


@kado

to po weekendzie napisz, jakie ostatecznie zamówiłeś te akwa


jak baba: nie mogę się zdecydować. Jest poniedziałek. Na razie miałem zatwierdzone w myślach 200x80x70 (czyli to ustalone jeszcze na początku czerwca). Ale po wpisie poznera znów mnie ciągnie w kierunku 200x100x65!!!


@demasoni

Olobolo - ku przestrodze - przeczytaj sobie to:

http://forum.klub-malawi.pl/pomoc-me...-t25689p3.html

od 29 postu.



ech... życie... Jak się ktoś pisze na coś ryzykownego, to trzeba to ryzyko wpisać w ewentualne straty.


@pozner..... :)

Jeśli chodzi o szerokość i wysokość akwarium i ewentualny problem z konserwacją, to wszystko można zrobić przy wykorzystaniu przedłużek. Czyszczenie dna, szyb, odmulanie, przycinanie i przesadzanie roślin...wszystko możesz zrobić przy użyciu odpowiednich narzędzi.


OK - powiedzmy, że zdecyduję się na akwarium 200x100x65 + stelaż 50cm wysokości.. Mam 188, żona 180. Dam radę za pomocą przedłużek sięgnąć końca akwarium? Aż takich "symulacji" nie robiłem. Mam bardzo mały "salonik". Jak zdecyduję się na 100cm szerokości(głębokości) to akwarium będzie wyglądało dziwnie, ale to nie jest jeszcze problem aby z takiego rezygnować. 100 cm głębokości to na prawdę niesamowita głębia i możliwości aranżacji.........


Nie sądzę, żeby do akwariów Takashi Amano ktoś wchodził.


widziałem jedno akwarium jak robili w środku:) ale to było akwarium.... trochę duże...

[ame]

[/ame]

Bez tego trawniczka, cudowny biotop dla ryb z Malawi :)

No a Jurgen???? :) nie mówicie mi, że ma takie długie łapy:) oczywiście żartuję sobie :)


Co do roślin, Lotos jest trudną rośliną. Miałem ją kilka razy w swoich akwariach i albo karłowaciał, albo wyrastał ponad lustro wody. Nie wiem jak ustawić idealne warunki dla tej rośliny. Jest zbyt dużo zmiennych; podłoże i jego nawożenie lub brak, zbyt gęste lub zbyt rzadkie sąsiedztwo roślin, oświetlenie, chemia wody. Na pewno swoje wrażenia masz po obejrzeniu holendrów. Tam akwaryści zajmują się roślinami jak Japończycy bonsai, to również dotyczy Lotosa. Inną kwestią jest to, że liście ma delikatne i pysie mogą je poszczerbić.


Wiecie dlaczego wybrałem Lotos? Ponieważ jest dosyć rozłożysty. Ma dostojne liście. Wiele odmian. Ja sam na razie do końca tematu nie ogarnąłem. Na razie wychodzi na to, że są dwa gatunki rodzaju Nymphaea zwane Lotosami. Lotos w mojej ocenie świetnie nadawałby się na substytut głazów. W moim akwarium byłoby takich Lotosów kilka... 4 - 6 Nie więcej. Oczywiście najpierw zasadziłbym więcej, do redukcji. Ale nie jest to jedyna roślina, która może spełnić rolę schronienia i wypełnienia toni. Rośnie szybko, więc jak jeden, dwa, czy kilka padnie - zastąpią go nowe. No chyba, że padną wszystkie :)

Jak mu liście poszczerbią to utnę i koniec :) Wyrosną następne. Jeśli skarłowacieje? No to jaki problem:) Jak wyrośnie poza lustro, to obetnę te liście wystające. Z Internetu wynika, że jak się obetnie te wystające, to powinien krótsze wypuszczać.


Dno musi być piaszczyste dla kopaczy. Musi dominować. A tu i tam z dna będą wyrastały Lotosy (jeśli się na nie zdecyduję) Poza nimi będzie piach i z 3-4 rumowiska skalne. Z tyłu las Vallisnerii i jakieś innej rośliny (np. Hygrophila corymbosa "stricta"). + tu i tam Anubias na kamieniach (żeby nie było widać korzeni, ale żeby nie zakopać kłącza). Musze tez się liczyć z tym, ze mi kopacze mogą próbować świnić piachem na lewo i prawo.



Anubiasa miałem kilka lat i przy dobrych warunkach rośnie jak szalony, często kwitnie.

Dlatego Anubias jest moim zabezpieczeniem :)


Prawdą jest, że starsze liście mają tendencję do obrastania glonem, ale przy takim tempie wzrostu, dolne, stare liście się redukuje (skraca się go).


Będę stosował sterylizację UV (36-55W). Glony powinienem mieć pod kontrolą. Nie powinny zdążyć się namnożyć na obiektach typu kamienie, rośliny, bo zostaną wybite w toni wodnej.

Zobaczymy jak to będzie w praktyce. Dodatkowo aquaponika powinna mi tak zbić azotany, jak jurgenowi jego filtracja:)


ilość kamieni chcesz ograniczyć do minimum, a Anubias najlepiej rośnie, gdy jest przytwierdzony korzeniami do kamieni lub korzeni. Zastanów się nad tym.


Ten temat mam już od dawna obmyślony. Mam kawałki lawy. To do niej będzie przytwierdzony Anubias. Ale to będą na prawdę małe kawałki. No chyba, że to właśnie lawa spełni rolę tych kilku głazów (największe na Allegro są całkiem spore). Problem w tym, że lawa mi się średnio podoba i już wcześniej zasugerowaliście mi, że może kaleczyć ryby.


Mam jeszcze taką wizję, że wielki głaz lawy porośnięty jest Anubias'em barteri "nana". Jest to mały Anubiasek. Bardzo zwarty... Tylko wtedy było by chyba za zielono. Mogę jeszcze pokombinować z mchem. Jest kilka gatunków, które dadzą radę.

Jak Wam się widza takie zielone głazy?

Może znajdę w końcu jakieś ładne głazy. Na razie lawa (czyli Scoria) ma pierwszeństwo. Jej niesamowite właściwości i możliwe aplikacje opiszę niebawem w specjalnym wątku :) Jest tego warta!


Obsadę masz ciekawą, oryginalną, ale mało odróżniającą się

To teraz Wam mogę zdradzić jakie przyświecały mi cele podczas doboru gatunków:


  • Najważniejszy: oryginalność! Chcę mieć ryby, których nikt nie ma. To są wszystkie ryby poza 2 gat. i jedną odmianą, jak dobrze liczę.

  • Rady eksperta: Tak na listę trafił drapieżnik D. strigatus i C. zebroides. Toniowiec też był, ale odpadł z powodu wielkości, chociaż skoro D. strigatus został już zatwierdzony... to zapewne C. borleyi powróci... Ale to temat mniej istotny na razie.




Z tego schematu wyłamuje się O. tetrastigma :) Jest w posiadaniu 2 osób na forum. Nie będę już milionowy raz pisał dlaczego jest moim liderem :)


Po prostu chcę coś dać z siebie dla Klubu Malawi, za niesamowitą pomoc, którą otrzymałem. Mam lustrzankę entry level (Nikon D3200) i dobry porządny statyw Manfrotto. Kupię porządny obiektyw... Jak wiecie, lubię też dużo pisać...... :) >>> będzie się działo:)

Nie ukrywam, że chcę być pionierem jeśli chodzi o te gatunki na tym forum. Teraz jest tak, że kupuje się kota w worku. Przecież ja mnie mam pewności jak wygląda Tramitichromis intermedius "Kambiri Point", a jeszcze jest w cenniku druga odmiana. Mało wiemy o tych rybach. Chcę to zmienić.



Jeśli chodzi o podobieństwo... Tramitichromis intermedius "Kambiri Point" powinien być żółtawy, więc nieco inny od pozostałych. Wiem, że kolorystyką będą podobne, lśniące, mieniące się - ale czytaj wyżej :) będziesz miał odpowiedź dlaczego decyduję się na te ryby.

Mógłbym wyrzucić O. tetrastigma.... ale na razie nie mogę :) i pewnie nie będzie to możliwe :)


Brakuje Ci toniowca, przejrzyj Copadichromisy, może któryś Ci się spodoba. Ja bym obstawiał C. mbenji, lub C. borleyi mbenji,

Wywaliłem Copadichromis ponieważ:


  • Jest ogromny! Ponoć dorasta do 30cm. Sam widziełm w Dubaju giganta tak na oko 25cm. Ryba nie dość że długa, to jeszcze wysoka. Jak karp :) I jeszczeponoć szybko rośnie. Ale rzeczywiście chyba będę musiał uwzględnić go. Na plus przemawia ciekawe pobieranie pokarmu, jak się naczytałem.

  • Zasugerowałem się opinia o O. tetrastigma, że pływa po całym akwarium. + D. strigatus i już coś się wyżej dzieje. Jednak wiem, że to za mało. Masz rację. Będzie pustka, szczególnie, że wysokość będzie 65-70.



Najpierw chciałem C. borleyi "Kadango", potem za radą poszedłem w C. borleyi "Mbenji" albo "Namalenje" - teraz widzę, że są 2 "Mbenji":) ...... Kill me! Ten C. sp "Mbenji" jest ładny. I zgodnie z tym:

http://www.onzemalawicichliden.eu/Bestanden%20vissendatabase%20eng/Copadichromis%20mbenji%20blue%20eng.html

Eureka! Jest mały! Ale nie ma go w TM.


Nie mogę się oprzeć, żeby nie zaproponować Ci Taeniolethrinopsów

Duże bydle. Tez o nich myślałem, ale mam za małe akwarium dla nich.


Bez nich Placidochromisy są niedowartościowane.

Ale ja chcę mieć innego Placidochromisa :) Placidochromis sp. "Jalo Reef", z tego co się naczytałem, siedzi w skałach. Nie jestem znawcą, ale z tego co się dowiedziałem, to on nie jest typowym plackiem. Ale proszę mnie skorygować, jeśli się mylę.


Filmik przepiękny. Mam ten kanał zasubskrybowany, ale tego filmiku jeszcze nie oglądałem.

Zobaczę jeszcze te Taeniolethrinops, ale z tego co pamiętam one bardzo dużo przekraczały ustaloną przeze mnie granicę 20 cm.


Dziękuje bardzo.

Opublikowano

Zacznę od końca. Taeniolethrinops sp. furcicauda ntekete rośnie do 20cm. Myślę, że w twoim akwarium zmieściłoby się kilka P. phenochilus mdoka lub/i gissel. Chcesz mieć coś, czego nikt nie ma...proszę bardzo. Wrażenia, doświadczenia...otwarta księga. Jak na razie, każdy, kto zakłada taki duży zbiornik, robi z niego predatorium.

Mógłbyś robić np. coś takiego

Feeding time in My New 1200 Liters Malawi Biotope Tank 2 - YouTube


Nie podoba Ci się lawa, a myślałeś o otoczkach? Jak dla mnie najładniejsze kamienie do malawki. Jedyny minus, trochę dużo ważą :)

Korzenie Anubiasów przyklejają się do każdego podłoża tak silnie, że przy odrywaniu ich od niego część pozostaje na nim. Poza tym w/g mnie są dużą ozdobą, wprowadzają pewną dzikość, naturalność w akwarium. Anubiasy miałem przyczepione +/- w połowie akwarium, a korzenie dosięgały piasku.

Zwróciłem Ci tylko uwagę na dużą nieprzewidywalność w rozroście Lotosów, ale widzę, że musisz sam się o tym przekonać, i bardzo dobrze. Udana akwarystyka to suma doświadczeń.

To samo tyczy się Vallisnerii, widzisz las z tyłu akwarium? Ja też widziałem, a teraz rosną/wegetują mi 3-4cm. wypierdki. Posadziłem je w żwirze, wsadziłem pod nie nawóz i co...wielkie G...

Co do Takashi Amano, to pisałem właśni o takich ogromnych akwariach (basenach), tyle że zalanych już wodą. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś wchodził tam w celach konserwatorskich. Pisząc o narzędziach pomocniczych miałem na myśli właśnie szerokość i wysokość nie pozwalającą na ręczną obsługę. No cóż, czym wyższe i szersze akwarium, tym dłuższe pomoce. Wszystko to kwestia dopracowania techniki...możesz np. zmontować jakieś stabilne podwyższenie...Przecież są takie akwaria i nikt tam nie włazi.

  • Dziękuję 2
Opublikowano

Ja znalazłem inf ze dorastają do 30 ale trzeba będzie to sprawdzić bo 20 to jeszcze akceptowalna wielkość.

Te placki o których Ty piszesz nie podobają mi się w ogóle. . . Co gorsza... Pisałem wcześniej ze ten "Jalo reef" żyje w skałach, ale to nie prawda. Coś mi się pomieszało. Zachowuje się jak typowy placek..... :(


Otaczaki . . . Coś na kształt otaczakow będzie tworzyło rumowiska dla samocow C. zebroides. Takie płaskie otaczaki, ale mniej regularne. Ale żeby wsadzić otaczaki jako głazy . . . Duże to... Ciężkie . . . No nie wiem...


Z tym lotosem to będzie jedna próba. Jak się nie uda to trudno. Mam za to dojście do dużych anubiasow.


My tu gadu gadu, a ja muszę iść akwarium zalewać ! :)

Jutro wstawię zdjęcie :) akwarium juz dumnie stoi !!! :)

Opublikowano

Jutro ładnie na zdjęciu będzie widać :) dałbym teraz ale lampa się odbija a jeszcze oświetlenia nie ma:) jest piękne ;) tak wyszło spontanicznie :) ale w końcu jest bo tak bym czekał w nieskończoność.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • 1. Preparaty z aloesu są genotoksyczne/rakotwórcze i zakazane w PL od 2022 r (dla ludzi). Pewnie brak regulacji dla ryb... 2. Boję się też, że jeśli "coś ogranicza rozwój glonów" i zmienia kolor, to jest jakimś barwnikiem/dezynfektantem, a te skuteczniej uszkadza delikatniejsze komórki skrzeli ryb niż komórki glonów.  3. Jeśli na mikrofibrze się dużo zbiera + zielone to wskazuje to na biologiczne pochodzenia zmętnienia. Filtracja zaczyna dojrzewać  
    • Przy okazji moich ostatnich niemiłych przygód po wprowadzeniu ryb do zbiornika nieco czytałem o kuracjach Protosolem i pojawiały się tam opinie, że jest on skuteczny ale przy podawaniu z pokarmem. Podobnie do Twoich Acei u mnie zachowywał się samiec Dimidiochromis Strigatus. Coś tam niby jadł, ale często jedzenie wypluwał.  W związku z tym, że było to w czasie kiedy i tak prowadziłem kurację Protosolem (zgodnie z instrukcją producenta) postanowiłem podawać ten lek rybom przez tydzień również z karmą. Najpierw przegłodziłem je dwa dni. Coś tam jadły tego pokarmu, większość raczej wypluwały. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy faktyczne działanie leku ale po skończonej kuracji pan Dimidio zaczął lepiej jeść a po zakupie pokarmu Aller Futura je już bardzo ładnie i przestał mieć wklęsły brzuch. Mam nadzieję, że tak już mu zostanie.
    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.