Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jakiego polecalibyście eliminatora narybku dla mbuny ?... nie może być za duży, bo akwa 150cm ....... czy Melanochromis sp."northern blue" byłby dobry i jak z żywieniem ... niby w opisie pisze, ze : "Jedzenie bogate glonów jak pelety spirulina lub płatków jest bardzo ważne dla nich, więc nie powinno zabraknąć w ich menu".

Opublikowano

Zdaje się że Luk posiada ten gatunek więc może się wypowie, ze słyszenia to lubi zapolować ale rośnie spory i jest dość agresywny.

Opublikowano

Melanochromis kaskazini ( northern blue ) to nie typowy rybojad choć młode rybki są w jego menu. Bardziej rybożerny jest Melanochromis chipokae. W praktyce ryby F1 oraz Fxx mogą być skuteczne na podobnym poziomie. Co najwyżej średnim :).

Opublikowano

Witam, przepraszam że dopiero teraz się odzywam ale wyjazd i awaria sprzętu do tego się przyczyniła.

Dokładnie mam tą rybę, co mogę o niej powiedzieć, duża silna ryba lubiąca zapolować. Gdy miałem więcej przedstawicieli tego gatunku nie miałem problemu z przeżywalnością narybku. Teraz jak został mi jeden osobnik, zdarza się że coś się uchowa. Mój samiec ma w tej chwili ok 16cm, a już ok 1,5 roku temu widziałem jak jako jeszcze młode osobniki upolowały mi kilka z najmniejszych wpuszczonych Acei. Agresję swoją jednak najbardziej chyba okazuje wewnątrzgatunkowo, najsilniejszy osobnik wykończył wszystkich rywali. W stosunku do pozostałych gatunków nie okazuje zbytniej agresji, choć nie wiem natomiast jak by to było gdyby miał samicę i podchodził do tarła.

Co do tej ryby to chyba tyle, natomiast dodam że P. Acei, też jest całkiem niezłym likwidatorem narybku. Dotyczy to jak zauważyłem w dużej mierze dużych wyrośniętych samców.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Też mi się podoba , bo śliczny jest , ale nie wiem czy nie za delikatny dla mbuny.

Opublikowano

A akwarium .... Nie da rady, żeby urosło? :) moje tez na początku nie chciało. A teraz ogranicza mnie juz tylko wejście do mieszkania :)

Wtedy możliwości przekraczają naszą wyobraźnię... :)

Tyle osób na forum mi sugerowało, że akwarium powinno rosnąć :)

Teraz ja delikatnie zachęcam do przemyślenia.

Jak żona marudzi to pokazać jej Dimidichromis strigatus, Lethrinops lethrinus (pal licho, że niedostępny :)), Otopharynx tetrastigma, Placidichromis sp "Jalo reef" i parę innych piękności.

Moja marszczyła się już na 100cm. Ale jak rosło do 120 to argument był taki, ze. Z 1 gat moge miec 2:)

I tak dalej. Potem sama ryby wybierała. Obecnie upiera sie przy C. zebroides chociaż ja bym zamienił na non-Mbuna.

A jak miejsca nie ma to sprzedać graty, przemeblować, ścianę wykuć :)

Zawsze da się cos zrobić:)

Jak portfel problemem to napisać do Przemka Wieczorka :)


Osobiście nie wyobrażam sobie łapania narybku . . . Przeciez te małe szajbusy mnożą się jak króliki :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.