Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Co powiecie o cenach takiej obsady?

PROTOMELAS TAENIOLATUS RED EMPRESS 5SZT = 125ZL

DIMIDIOCHROMIS COMPRESSICEPS 5SZT = 100ZL

SCIEANOCHROMIS FRYERI 5SZT = 100ZL

LIMBOCHROMIS FUSCOTAENIATUS 5SZT = 60ZL

AULONOCARA NGARA 4SZT = 100ZL

AULONOCARA EUREKA 5SZT = 150ZL


CHAMPSOCHROMIS JEST AKTUALNIE ZAREZERWOWANY.


Lacznie: 635zl

Opublikowano

Ceny jak ceny ale łączenie krokodyli z krową i kurami rzadko wychodzi na dobre wszystkim poza krokodylami ;). Sorrki ale obsada tak odjechała od pierwowzoru i to w tak złym kierunku, że az szokujace. Rybożerne drapiezniki nie powinny byc łaczone z peryfitonozernym protomelasem i co prawda jedzącymi bezkręgowce ale mogącymi stanowić jedna z części menu tych drapieżników, Aulonocara.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
PROTOMELAS TAENIOLATUS RED EMPRESS 5SZT = 125ZL

1+3/4 jest ok

DIMIDIOCHROMIS COMPRESSICEPS 5SZT = 100ZL

po co tyle 1+2 powinno wystarczyć

SCIEANOCHROMIS FRYERI 5SZT = 100ZL

1+1/2

AULONOCARA NGARA 4SZT = 100ZL

2+2 choć nie wiem czy się utrzymają dwa samce

AULONOCARA EUREKA 5SZT = 150ZL

1+2 gdyż Jacobfreibergi to najbardziej agresywna grupa Aulonocar. U mnie przy Otter Point nie dało się utrzymać dwóch samców

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Łączenie w jednym szkle Nimbo dorastającego do 25 cm siłacza z relatywnie agresywnymi compressami takiej wielkości oraz 9-10 cm samicami Aulonocara to na prawdę bardzo ryzykowne rozwiązanie. Jedno uderzenie tak silnej ryby jak drapieżniki, które pragniesz mieć potrafi usmiercić rybę wielkości 10 cm kiedy ta nieopacznie wpłynie w miejsce tarliskowe. Przemyśl to jeszcze raz i skup się albo na silnych rybach albo na słabszych rybach. Istnieją też lepsze rozwiązania dietetyczne. Mam taeniolatus 7 lat i były w rożnych układach, miałem czas ocenić przy jakiej diecie jest im najlepiej i na pewno po raz drugi nie łączył bym ich z zooplanktonozernym Copadichromis a już na pewno nie z rybożernym Buccochromis czy Mylochromis. Pozostały u mnie z poprzedniej obsady i mają dożywocie ale skoro ty ich jeszcze nie masz to się zastanów ponownie. Póki będą młode jeszcze może być OK. Z czasem będa Ci tyły.

Opublikowano

Kolega bardzo chce mieć i aulonki i predatory. O ile jakobfreibergi może się utrzymać, gdyż to duża i silna ryba, to ngara nie ma szans w dłuższej perspektywie. Poza tym już na dzień dobry chcesz kupić predatory dwa razy większe od aulonek. Zapomnij o Champsochromis i Aristochromis, masz za małe akwarium.

Opublikowano

Na pewno nie będzie już z tego co piszecie Champsochromis a Aristochromis przecież nie ma w obsadzie. Dzięki Panowie :)

A bardzo wielka głupota będzie dodanie METRIACLIMA ZEBRA CHILUMBA MAISON REEF bo jestem zakochany w tej rybie ?

-- dołączony post:




Sławek , a LIMBOCHROMIS FUSCOTAENIATUS 5SZT w ogóle nie dawać?

Opublikowano

Do drapieżników chilumba nie pasuje dietetycznie, podobnie jak do Aulonocara pod względem zachowania. To co planujesz i tak łamie wszelkie konwencje i odchodzi od Malawki w kierunku zbiornika ozdobnego, więc jeśli tylko podoła filtracja to możesz tam mieć nie tylko chilumba. Dworzec kolejowy rządzi się jednak swoimi prawami. . . niemalawiatycznymi ☺.

Opublikowano
a LIMBOCHROMIS FUSCOTAENIATUS 5SZT w ogóle nie dawać?


Pierwsza sprawa nie limbochromis , a nimbochromis ;-)

Druga sprawa ta ryba jest bardzo agresywna i rośnie z niej sporej wielkości klocek. Ciężko może być go ujarzmić z mniejszymi rybami. Widziałem jak podczas szykowania się do tarła wsio w akwarium dosłownie fruwało nie skończyło się tarłem bo samiec zabił samice kilkom strzałami. Hmm, ciekawe co by sie działow akwarium podczas samego tarła.

Drugi gatunek agresywny jaki chcesz zapodać to compres , tak samo jak wyżej odradzam Ci ta rybę w takim układzie jak podałeś. U mnie młodziutki samiec 16cm ustawia wszystko w akwarium łącznie z fusco i potrafi przywalić. Nie raz widziałem jak frejka fruwał po akwarium bo się chciała postawić compresowi ;-).

Osobiście polecał bym Ci coś spokojniejszego ale równie pięknego jak mylochromis mchuse czy exochromis anagenys.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.