Skocz do zawartości

Przypadkiem Woda z chlorem przy podmianie !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Głupio się przyznać , ale przez nieuwagę w czasie podmiany przepuściłem przez narurowca wiadro wody tj. 10 litrów do której nie dodałem uzdatniacza . Woda wlana na zasysie narurowca automatycznie miesza sie z reszta wody przepływajacej przez narurowca z baniaka i niestety po czesci idzie przez FBFa i korpusy Matrixa a pozniej wpada do baniaka. Baniak 500 litrów + korpusy + kubeł 10L + hydroponika 10L. Pytanie czy to poważny bład które popełniłem będzie miało przykre następstwa ? Dodam ze po tym zdarzeniu wymieniłem jeszcze 50 L wody już właściwej. Moze komuś stało sie podobnie ? Dzieki i drżę w oczekiwaniu na odpowiedz ;(

Opublikowano

.... czasami do innego ( nie Malawi ) ale znacznie mniejszego jak Twoje też wlewam ( wiem ,że to błąd ale czasami mi się zdarza) 12 l. wody prosto z kranu bez uzdatniacza i póki co nic się nie stało. Proporcja wody wlanej przez Ciebie pozwala na optymistyczne myślenie ,że wszystko będzie ok:)

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Witam, podobnie ja od założenia akwarium ani razu nie lałem żadnego uzdatniacza. Jedyne co daję co jakiś czas to prodibio, a wodę przy podmianie przepuszczam przez 3 korpusy. W 2 są wkłady sznurkowe 1 i 5 mikronów, w trzecim węgiel. Generalnie ważne jest, aby przy podmianie świeżej wody nie puszczać przez biologię. Może ona zniszczyć ją w znacznym stopniu i wtedy to może spowodować zachwianie parametrów.

Opublikowano
Generalnie ważne jest, aby przy podmianie świeżej wody nie puszczać przez biologię


Luku, przecież lejąc wode do akwarium lejesz ją do biologi, bo biologia to nie tylko kubełek , ale w głównej mierze woda piach itd to jedna wielka ,,biologia''. Dlatego jeżeli masz pewność że w wodzie nie ma chloru czy chloraminy uzdatniacz jest zbędny, ale jeżeli tej pewności nie masz to warto lać uzdatniacz bo nigdy nic nie wiadomo. Dopóki nie zadzwoniłem do wodociągów dopóty żyłem w przekonaniu że u mnie nie leja już chloru ;-).

Sam leję wodę do akwarium z kranu ale przez dwa korpusy z węglem plus leje uzdatniacz pomimo zapewnień pana z wodociągów że chlor który oni leja to do mnie zanim dotrze zdąży odparować.

Jeżeli chodzi o te 50l wody to nie przejmowałbym się tym za bardzo, bo jak byłby chlor to efekty już byś widział ;-).

Opublikowano

Ja koledzy leje prosto z kranu przez węża podłączonego do słuchawki prysznicowej i jest spoko. Po podmianie dolewam tylko uzdatniacz PRIME i jest ok ryby zadowolone aż miło.

Opublikowano

Dzieki Panowie za zainteresowanie i dyskusje jestem trochę spokojniejszy , jak na razie ryby maja sie ok a parametrów nie sprawdzałem , w wolnej chwili to uczynię.

Opublikowano

Moje pyszczaki kochają moją kranówę.. Przy podmianach rzędu 200-300 litrów daję z kranu a mam dobrą wodę i wszystko od zawsze jest ok

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.