Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

W moim zbiorniku 126 l pływa dwa samce Saulosi i dwie samiczki.Sytuacja wygląda ,że jeden z samców tak daje popalić pozostałym rybkom,że aż mi ich żal.Drugi z samców pływa po akwa tylko kiedy jest zgaszone światło,w ciągu dnia jest cały czas schowany a to pod filtrem,a to pod skimmerem,nie wypływa cały dzień.Samiczki mają poskubane płetwy.Stąd moje pytanie czy zostawić wszystko tak jak jest czy może pozbyć się tego dominatora i zostawić wtedy 1+2.

Pozdarwiam i dziękuję za rady

Opublikowano

A jesteś pewien, że masz samice? Jak duże są te ryby, może te samiczki z oskubanymi płetwami, to jednak zdominowane samce i masz zestaw 4+0? Na jednego samca powinny przypadać 3-4 samice, chociaż jak masz takiego terrorystę, to może spróbuj go odłowić i zobaczysz jak zmieni się zachowanie pozostałych członków ekipy...

Opublikowano

..tak jak pisze Matik 2+2 to zły układ .Jest to zbyt małe akwarium na dwa samce.Owszem..póki małe to do jakiegoś czasu może być ok.Ale potem jeden zdominuje tego drugiego i zawsze tak będzie ,że ten drugi będzie jaśniejszy i będzie się chował. On jest po prostu zdominowany .Nawet zmiana tego samca Alfa na innego prawdopodobnie doprowadzi do takiej sytuacji ponownie.

Zostaw samca Alfa i dokup 3-4 samice.

Opublikowano

Minimalna ilość samic przypadająca na samca to 3 w małych akwariach to i tak mało. Aby utrzymać dwa samce tego samego gatunku w takim akwa trzeba mieć dużo szczęścia i trafić na wyjątkowo spokojne osobniki.

Opublikowano

To że mam dwa samce to raczej pewne.Ten dominator już się wybarwia,drugi o którym mowa też nie jest cały żółty,zaczynają się pojawiać paski stąd twierdzę,że to samce.dwie pozostałe rybki są całe zółciutkie .rybki mają jakieś7-8 miesięcy. Problem polega na tym,że nie muszę zostawić dominatora,tylko czy zostawić tylko jednego samca czy czekac az ten drugi padnie.Jakie jest Wasze zdanie odmówić agresora czy nie?nie ukrywam,że wolałbym się pozbyć niego,a zostawić drugiego.Tylko czy po moim opisie sądzicie że faktycznie mam 2+2?

Opublikowano

Jedno jest pewne, musisz mieć jakąś samicę bo same samce by się tak nie tłukły, nie miały by o co. Samce stają się agresywne bo już są dojrzałe płciowo, możliwe że samice jeszcze nie i dlatego dominant próbuje na nich wymusić tarło. IMHO musisz się pozbyć jednego samca, ja wybrał bym agresora (choć nie ma gwarancji że drugi nie będzie gorszy) i koniecznie dokupił ze dwie samice.

Opublikowano
nie ukrywam,że wolałbym się pozbyć niego,a zostawić drugiego.Tylko czy po moim opisie sądzicie że faktycznie mam 2+2?


..to pozbądź się dominatora i daj szanse innemu:) Czy masz 2+2? Prawdopodobnie tak....Saulosi nawet mające około rok czasu potrafią ujawnić swoją płeć wtedy kiedy nie są już zdominowane.Tu 100% pewności nie ma..Jak będą inkubować to będziesz miał 100% pewności.

Opublikowano

Dziękuje wszystkim za rady.Dam im jeszcze szansę może się dogadają,jeśli nie pozbędę się zdominowanego.Dominator pokazuje coraz ładniejsze kolorki więc zostanie z nami.Jeszcze raz dzięki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.