Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chyba osobno się nie kalkuluję kupować testów :(

1-proszę o opinię produktu JBL Test Combi Set NO2/NO3/PH/Fe/kH 111zł na akwarystyczny24. Osobno to wychodziło coś koło 100zł za JBL NO2/NO3/PH

2-nowa grzałka to faktycznie konieczność w moim przypadku jak mam 100W aquaela, jak tak to trudno kupię albo chinkę za +/- 30zł lub jak polecacie to Terta 63zł lub JBL 75zł 200W która lepsza?

3-Już dodałem do koszyka 2x1kg żwir koralowy 25-60mm tylko zastanawiam się nad 1kg ceramiki wiem że są markowe/biologiczne/BIO - nie wiem jaka?

4-Pokarm OSI cichlid flakes starczy jak dokupię do Tropicala malawi i spirulina czy jeszcze jakiś obowiązkowy polecacie?

Opublikowano

Panowie, a na jakiego grzybka Wam tyle testów?

NO2 i NO3 wystarczy. W większości Polski woda jest twarda i zasadowa więc po co sobie głowę zawracać jedną lub dwoma kreskami po przecinku? Do kubła wstaw jeden koszyk grysu koralowego, reszta ceramiki i wystarczy.

Niech to akwarium Cię cieszy, nie dręczy.

Opublikowano

Witam po kolegów po pewnym czasie :) Zmuszony zostałem na zakup testów JBL paskowych z powodu dużych cięć finansowych :( Najpierw podam dane z paska:

NO3-100mg\l, NO2-5mg\l, GH >21d, KH-15d/l, PH (7,6), CL2-0. Temp. 24 stopnie.

Jestem po zakupie polecanych przez was dwóch rodzajów pokarmów OSI od jutra zacznę karmić pysie. W kuble nastąpiły zmiany zaczynając od dołu 1)wata2)ceramika3)żwir koralowy4)wata. Dostałem aquael 350 turbo i umieściłem w akwarium. Wydaje mi się że słabo filtruje, aczkolwiek jest jakiś ruch wody i napowietrzanie. Mam dwa pytania:

1- Starczy jako wewnętrzny czy kupić coś mocniejszego? Myślałem bo tanio mogę mieć Aquael FUN3 plus, lub Aquaszut 750. Chciałbym zmieścić się do 70zł z przesyłką i aby zużycie prądu było jak najmniejsze.

2- Załączyłem fotkę akwarium po lewej wewnętrzny nad nim na tylnej szybie deszczownica (zbyt długa aby umieścić na bocznej szybie), po prawej stornie rurka zasysająca z prefiltrem. Takie ułożenie będzie wydajne?


430d8cccb2c8a.jpg.html


<a href=http://zapodaj.net/430d8cccb2c8a.jpg.html>malawi 240l.jpg</a>

Opublikowano
NO3-100mg\l, NO2-5mg\l,


..przy takich parametrach ryb nie powinno być jeszcze w akwarium .Być może jest to wina pasków.

W kuble nastąpiły zmiany zaczynając od dołu 1)wata2)ceramika3)żwir koralowy4

Ewentualnie zmiana wkładów ( nie wiem co miałeś i w jaki sposób je wymieniłeś) ale to mogło mieć też wpływ na zachwianie biologii. A tak naprawdę to wygląda jakby cykl azotowy był dopiero u szczytu...


Zdjęcia nie ma tam gdzie podałeś. Filtr wewnętrzny za słaby a deszczownia powoduje ,że i cyrkulacja będzie bardzo lipna.

-- dołączony post:

Dobre. Chcesz, żeby rybki miały dobre warunki a wpuszczasz je po 50h...

Mam wrażenie, że pytasz a i tak zrobisz po swojemu...

Powodzenia



...i widać , że Spiochu miał niestety rację.

Opublikowano

Nie lubię mieć racji :(

Nie zauważyłem, że to ten wątek, ale jak widać nawet odpowiedzi o tym jakie testy kupić były jak grochem o ścianę... Szkoda klawiatury/ekranu telefonu.


Wysłane z telefonu

Opublikowano

Odnośnie testów to służą mi tylko do informacji czy występuje NO2 i NO3, wiem że przeklamuja. Testy kropelkowe też gdzieś słyszałem że nie są bardzo dokładne. Niestety nie zarabiam 5 tys na msc i nie stać mnie. Gdyby każdy miał kupować wszystko z górnej półki to zmniejszyła by się liczba akwarystow. Dziękuję za cenne porady wam. Wnioski takie że mam dobry pokarm firmy osi. Zamiast biobale to zwir koralowy. Zredukuje obsade do 3x 1+3. Filtr tez wymienie na mocniejszy przynajmniej 1000l/h. Ps zdjecia jakos nie umiem wstawic..

Pozdrawiam temat mozna zakonczyc reszta to metoda prob i bledow bedzie....

Pozdrawiam Oskar

Opublikowano

Ty się nie zrażaj do akwarystyki. Rozumiem ,że wydałeś pieniądze na testy...Już teraz nie kupuj innych tylko wykorzystaj te co masz..Kiedyś sobie kupisz kropelkowe..Ale tu też nie musisz szaleć..Wystarczy NO2 NO3 i pH .Ale to inwestycja na przyszłość..Najdroższy jest pierwszy zakup..Potem uzupełnienia są już tańsze..Paski troszkę przekłamują ( zawyżają) .

W tej chwili najgorsze jest to ,że NO2 NO3 masz bardzo wysokie...Pewnie przyczyna jest taka jak pisałem wcześniej...Wiele teraz nie można zdziałać...musisz czekać i liczyć ,że szybko spadną..Pysie są dosyć odporne i być może przetrwają .Do twojego akwa możesz śmiało dać wewnętrzny nawet 1500-2000 .Wiem ,ze to kosztuje...Ale pozbądź się przynajmniej tej deszczowni bo ona ogranicza cyrkulację .A wylot z mechanika niech Ci łamie lustro i w ten sposób napowietrza..

Głowa do góry ..pytaj i trochę się słuchaj porad:)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.