Skocz do zawartości

pierwsze akwarium krok po kroku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

cześć i czołem :D

czytam forum klubu malawi już od pewnego czasu, a od jeszcze czasu dłuższego chodzi mi myśl aby założyć akwarium malawi.

no i w końcu zdecydowałem się wystartować.

a że jako to moje pierwsze akwarium w zyciu liczę na wasze wsparcie ;)

parę dni temu kupiłem używane akwarium 120l (100x30x40) i jak na pierwszy rzut oka wydawało mi się niemałe to teraz zdecydowanie takie mi sie nie wydaje. a im więcej czytam to wydaje mi się jeszcze mniejsze;)

no ale od czegoś trzeba zacząć,,, i już wiem, że zacznę od ograniczenia moich zapędów na niewiadomo ile to rybek... ale na pytania o obsadę przyjdzie jeszcze czas :D



tymczasem,,,

tylnią i jedną z bocznych ścianek akwarium pomalowałem na czarno i póki co zalałem wodą (wczoraj) i wsadziłem doń kilka kamyków wapiennych. teraz czekam na piasek kwarcowy 0,7 - 1,2mm (mam nadzieję, że przyjdzie jutro) i planuję też wsadzić z dwa, trzy planty anubiasa.


ale dość o pierdołach,,, przejdźmy do spraw niejako technicznych;-)


w akwarium póki co chodzi kitowy filtr juwela z wylotem wzdłuż bocznej ściany.


a teraz w pkt napiszę jaki mam plan działania na najbliższe dni a Wy mam nadzieję, że mnie poprawicie/ doradzicie:)


1. jutro będę chciał na dno wysypać piasek kwarcowy 0,7- 1,2mm

2. zamówiłem fluvala206 którego na początek chcę całego wypełnić watą filtracyjną żeby wyzbierał cały syf z piachu (oczywiście najpierw piach wypłuczę) a potem zasypię go w 90% ceramiką. wiem że wylot powinienem ustawić po skosie na przednią szybę po drugiej stronie od wewnętrznego,,, ale gdzie i jak ustawić wlot?

3. może wsadzę też jakiś brzeczyk żeby mi bąbelki leciały. nie tyle coby napowietrzało (bo myślę, że filtry stykną,,, stykną?) a tyle co ładnie wygląda.

4. do wody wleję: http://www.maidstoneaquaticsonline.co.uk/nutrafin-cycle---biological-aquarium-supplement---500ml---prevents-fish-loss-2035-p.asp (takie mam)

5. a do filtra: http://www.aquariumline.com/catalog/sera-filter-biostart-p-7171.html?language=en (takie mam)

6. do akwarium też chcę wlać wody z baniaczka od mojego kolesia,,, tak z 20l.

7. testy jakie dostałem na początek to: http://petstop.ie/fish-1/water-treatments-healthcare/mini-master-test-kit ,nadadzą się?


no i to chyba na początek wszystko z moich planów.


czy o czymś zapomniałem? coś zmienić? zrobić inaczej?


może wywalić z dwa kamulce, co by więcej miejsca było? albo inaczej ustawić?


z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi i sugestie i porady :-)


z malawijskim pozdrowieniem ;)


5y1w3k

post-15413-14695719072638_thumb.jpg

Gość pemergency
Opublikowano

bo wygląda jak z innej planety Sylwestrze, w tym konkretnym przypadku malawi to planeta ziemia, a te skałki są z księżyca ;)

Opublikowano

Ja bym kubeł od razu zasypał ceramiką + prefiltr na wlot. Woda się wyklaruje po kilku dniach a od mechanicznego oczyszczenia masz wewnętrzy filtr. Skały mi również nie pasują , kiedyś miałem kwarc też białe i na początku ok ale później zmiana na serpentynit. Załatw sobie więcej wody jak możesz. Ja przy przesiadce z 102 na 300 dałem całą wodę ze 102 ( musisz odjąć skały sprzęt może było z 80 , ale miałem filtry dojrzałe tylko przełożyłem i do tego dolałem czystej wody czyli około 120 może nawet bo 100 zabrała reszta to kamienie piach itp. i wszystko działało.Także jak możesz podłącz od razu kubeł z ceramiką i ten prefiltr i dolej jak najwięcej wody z dojrzałego akwa.



wapień podnosi ph także chyba będzie ok.



do podnoszenia pH możesz użyć sody np.




[300] Malawi

Opublikowano

Masz czarne tło, moim zdaniem bardzo fajnie wyglądałby u Ciebie serpentynit, wejdź w galerię i pooglądaj akwaria, w większości są opisane i pewnie szybko trafisz na ten właśnie kamień, efekt będzie pierwsza klasa jeśli dobrze poukładasz ;)

Opublikowano

Ja się skupię na technikaliach, mnie te wapienie nie wadzą ,choć przyznam inne kamulce bym ja włożył takie zwykłe z wybrzeża Irlandii.

1/ Jak dolewasz nowej wody z kranu to zawsze wlej pierwsze

Chlor&chloramine remover


2/ Mało znamy preparaty stosowane na Wyspach ale te dwa co już masz mnie nie przekonują i bym je zostawił natomiast kupił taki który zawiera nitrification bacteria a nie taki który w opisie zawiera słowo enzyme:D

przykładowo Seachem Stability 100ml


3/ Zamiast piasku kwarcowego dałbym piasek wapienny lub koralowy gradacji ok 1mm albo ich mieszankę bo wyjdą wtedy różne kolory od białego jak śnieg po szaro-ciemny. Dając 30kg takiego wapienia masz dwie sprawy załatwione na raz - solidne buforowanie wody wapieniami w ilości 30kg a nie kilka kamieni wapiennych i piasek do kopania dla pyszczaków

- dwa brak potrzeby grysu wapiennego w filtrze co mocno hamuje przepływ.


4/ Proponowane testy wody są u nas nie znane i poza ceną wysoką nic nie mówią o ich przydatności.

Najlepiej kup pojedynczo testy kropelkowe JBLa na pH zakres 7,4-9 nie inny i do tego NH4, NO2, NO3, kH i gH


PS ciutkę się zapędziłem z tym 30kg piasku wapiennego( dolomitowego ) to lekki piasek więc na 120l baniak wystarczy 10-15kg ale jak kupisz 30kg to jak znalazł do następnego większego już szkiełka czego ci życzę:D

Opublikowano
Proponowane testy wody są u nas nie znane i poza ceną wysoką nic nie mówią o ich przydatności.


A tam zaraz nieznane. Nutrafin to inaczej Hagen i jakiś czas temu były dostępne w Polsce. Używałem tych testów na NH3/NH4, NO2 i NO3 i były w mojej opinii dokładne i wiarygodne a swego czasu testowałem chyba wszystko co było dostępne na rynku. Tak, że bez obaw.

Opublikowano

...ja bym piasku nie mieszał ( względy estetyczne- ale to moje zdanie).Decyduj się na jeden albo drugi .Koralowy będzie buforem jakby co. Ale zastanów się nad barwą piasku w danym oświetleniu bo potem w wodzie i pod docelowym oświetleniem są różne efekty.

Jeżeli dasz piasek kwarcowy ( też taki mam) to warto do filtra kubełkowego jeden kosz zasypać grysem koralowym który będzie również świetnie buforował i pomagał utrzymać pH na właściwym poziomie.


...jak napisałem tego posta to pokazał się Twój z informacja ,że już zalałeś:)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.