Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Augustów na filmie prezentował ryby dość mocno niebieskie


Pamiętaj Wojtku, że filmy nie ukazują faktycznych barw jaki posiadają ryby ponieważ w zależności od kolorów jakie maja ryby tak dobierają światło żeby aż nie naturalnie eksponować je. I według mojej opinii nie co się tym sugerować co pokazują te filmiki, a raczej co ma kolega Sowa.

Opublikowano

Wojtku tylko bez urazy, nie atakuje Ciebie, po prostu żebyś tego źle nie odebrał. Mam wrażenie, że próbujesz wszystkim udowodnić, że nie mają tej ryby co by chcieli. Tylko dwie osoby mają owego Otter Poita kolega Jjacek i kolega Sowa.

A żeby mnie teraz koledzy Jjacek i Sowa źle nie zrozumieli bo ich zdjęcia ryb bardzo się różnią od większości zdjęć.

Danielj napisał ,ze ma ryby F1 z nie polskiej hodowli jak i nie ze Słowacji a Ty od razu , że wygląda jak Maclear.

Uważam, że chyba czas zakończyć tą polemikę co jest co, bo chyba nic dobrego z tego nie wychodzi.

Opublikowano
Wojtku tylko bez urazy, nie atakuje Ciebie, po prostu żebyś tego źle nie odebrał. Mam wrażenie, że próbujesz wszystkim udowodnić, że nie mają tej ryby co by chcieli. Tylko dwie osoby mają owego Otter Poita kolega Jjacek i kolega Sowa.


Sławek to nie tak. Zakładałem, że ryba jjacka najbardziej tożsama z fotografiami ryb z jeziora które widziałem m.in w źródłach pisanych to Otter Point. Ryba Sowy potwierdziła moją wizje Otter Point w tonacji brązów i czerwieni. Nagle pojawia się wariant Cape Maclear zmaterializowany w formie samca Yaro na ZB czyli tonacje pomarańczowo jasnoniebieskie. Cieszyło mnie to, że mamy chyba odpowiedź skąd się wzięły Eureki. Eureki czyli w jakiś sposób zliftingowane Cape Maclear. Nagle sielankę rozbiły Twoje Otter Pointy. Poparte rybą Daniela, która notabene uważałem od zawsze za Eurekę :). Dyskusja wykazała, że po pierwsze ryba Sowy to nie Cichlidenstadl a jjacka jeszcze nie wiadomo. Po drugie, że Ad Konings nie wskazuje w ogóle odmiany Cape Maclear ( być może uważa, że wariant Otter point występuje iw lokacjach Otter Island i Cape Maclear ). Poza tym wiemy już że na portalach obcojęzycznych Cape Maclear i Otter Point tez są podobne jak cholerka.


Podsumowując jeśli Otter Point jjacka i Sowy są Otter Point a Wasze są nimi również trzeba będzie uznać, że cały wariant geograficzny jest bardzo zróżnicowany i jedna z linii kolorystycznych bardzo zbliża się do Cape Maclear. Powiem wręcz, że do tego stopnia, iż gatunki są wręcz tożsame. Bo konia z rzędem temu kto rozróżniłby młodego samczyka Daniela i żółtawego samczyka ze strony Malawidream i prawidłowo wskazał który nalezy do którego wariantu. Może wtedy bardziej zrozumiałe byłoby nie wskazywanie przez Koningsa wariantu Cape Maclear. Rodziły by się też problemy praktyczne bo jeśli bym chciał uzupełnić obsadę rybą brązowo - czerwoną to kupując otter pointa "meszkowo-danielowego" nie uzyskałbym zakładanego efektu. Chciałbym więc mieć pewność i temu służy ta dyskusja. Nie deprecjonowaniu jakichkolwiek linii. Musisz przyznać, że posiadanie jednego czy drugiego wariantu nie ma znaczenia pod względem wartości ryby ... Otter Point w niczym nie jest lepszy od Cape Macleara. Nic więc nie rozsądzam i nic nie wyrokuje bo jak widzisz moja początkowa pewność została rozwiana.




Danielj napisał ,ze ma ryby F1 z nie polskiej hodowli jak i nie ze Słowacji a Ty od razu , że wygląda jak Maclear.

Uważam, że chyba czas zakończyć tą polemikę co jest co, bo chyba nic dobrego z tego nie wychodzi.



Sławek bo wygląda ;). Ta wypowiedź nie miała konotacji "Daniel masz Cape Maclear" tylko "Daniel jak ten Twój Otter Point jest podobny do Cape Maclear". No przeciez to sama prawda. Podobna jak ta, że ryby Sowy i jjacka nie są podobne i do waszych ryb i do Cape Maclear.


Ja w przeciwieństwie do Ciebie uważam, że ta rozmowa przynosi bardzo wiele dobrego. Pozwala nam wszystkim dostrzec coś czego wcześniej nie wiedzieliśmy a jak Konings odpowie w sprawie Macleara jeszcze nasze horyzonty rozszerzy.


Brakuje mi samic. Stwierdzenie, że młode Cape Maclear bardzo się różnią od siebie moze wskazywać, że bardzo różnią się od siebie samice. Na Malawidream na pewno jednak tego az tak nie wiedać choć samica Maclear ma o wiele bardziej pomarańczową odbytówkę więc może to byłby trop jednak w habitacie samica tez ma ja bardzo pomarańczową ;).


Za kilka dni będziemy być może w stanie na żywo ocenić różnice mięcy Cape Maclear, Otter Point i Eureka. Zresztą komisyjnie bo będzie nas kupa chłopa :P.

-- dołączony post:

Może Jack by wsadził zdjęcia, jeśli oczywiście ma jeszcze te ryby, a fotografem jest wyśmienitym , więc odda naturalne barwy na pewno :)



Jeśli ktoś będzie miał z nim kontakt w tej sprawie to proszę również o samice :). Na razie samice są dwie chyba, że coś przeoczyłem.


Samica Sowy:


http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=11883


Samica jjacka


http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=11254


Przydały by się samice od Daniela i Sławka oraz Yara.

-- dołączony post:

Pamiętaj Wojtku, że filmy nie ukazują faktycznych barw jaki posiadają ryby ponieważ w zależności od kolorów jakie maja ryby tak dobierają światło żeby aż nie naturalnie eksponować je. I według mojej opinii nie co się tym sugerować co pokazują te filmiki, a raczej co ma kolega Sowa.


Zgadzam się w całej rozciągłości ;). Wiem jednak że PS może zrobić rybę jaką się chce ale na filmie nasycenie barw widać gołym okiem jednak czy aż tak dałoby się zmienić wygląd ryby aby ryba Sowy wyglądała tak jak ryba na opisywanym filmiku tego nie wiem.

Opublikowano

Zgadzam się że nawet te fotki:


http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=3217


http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=3025


jakieś podobieństwo wykazują a zdjęcie Sowy jak wszystkie jego fotki wykazują nadmiar czerwieni ( zapewne na żywo ma mniej tego koloru ), jednak ryba Yaro w tak szeroko rozumianym podobieństwie wykazuje jeszcze większe podobieństwo do waszych ryb. Dodaj do tego foty Koningsa, dzie czerwień grzbietówki jest wyraźna ale i foty z Malawidream i mamy duże znaki zapytania. Dla mnie determinantem Otter pointa była bardziej czerwona grzbietówka i bardziej brazowo czerwone ciemniejsze tonacje. Jak spojrzysz na inne zdjecia Koningsa jest to widoczne bardziej niż na tej jego focie choc i tu czerwonawe kropkowanie jest widoczne. Oczywiście nie wykluczam, że finalną konkluzją będzie stwierdzenie, ze wszystkie te ryby to Otter Point ale czekam na info od jjacka, odpowiedź Koningsa i wycieczkę do Cichlidenstadl. No i samice :)

Opublikowano

Sorki, że wykasowałem poprzedni post przed Twoją wypowiedzią.

Długo siedziałem i oglądałem różne zdjęcia Otter Pointa i Cape Maclear.

Zauważyłem tak różnice miedzy tymi dwoma rybami.

Otter point ma płetwę grzbietową zapruszoną kolorkiem bardziej pomarńczowym niż czerwonym. Posłuże się tu zdjęciem Jjacek

galeria-11365.JPG


a w Malawi Dream jest zdjęcie Cape Maclear który ma tą płetwę błękitną



http://www.malawi-dream.info/Aulonoc...pe_Maclear.htm 0ad3720b679f44begen.jpg


Długo wpatrywałem sie w te dwa gatunki i zaczynam dochodzić do wniosku że mój samczyk

2_Otrer_point.JPG


Jest podobny tą płetwą do Cape Maclear.

Nie wiem czy mają takie coś wszystkie ryby czy akurat te które przedstawiłem na fotach.

Jeżeli mój Otter Point stanie się Cape Maclear to będziemy musieli się policzyć Hari :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr



Opublikowano

He he nie wiem w którą stronę to wyjdzie bo jak się by tak okazało, że jednak da się na tej zasadzie rozróżnić te dwa warianty to nadal trudno jednoznacznie stwierdzić, który wariant ładniejszy :D. Z góry więc zakładam, że te rozliczenie to będzie dobre piwo na następnym spotkaniu :D a jak ty już się rozliczysz to ja się z Tobą rozliczę w ten sam sposób, bo jednak dzięki tej dyskusji dopiero dostrzegliśmy problem. Ciekawy jestem wizyty w Cichlidenstadl i mam nadzieję, że będą tam już wybarwione samce wszystkich 3 odmian.

Opublikowano
Cichlidenstadl i mam nadzieję, że będą tam już wybarwione samce wszystkich 3 odmian.


Musisz Wojtku zakupić po jednym układzie i obserwować cykać foty i arta napisać ;-)

Opublikowano

no to dalej obserwujcie, kolorujcie i dyskutujcie - bo chciałbym wiedzieć czy mam c.m. czy o.p.

bo dla mnie i jedna ryba i druga ma te same kolorki - dla daltonisty jest sto odmian koloru szarego, ale czerwony, pomarańczowy? - co to jest?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.