Skocz do zawartości

Czy to są prawidłowe parametry


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam

Mierzyłem dzisiaj parametry wody

PH 7,6

KH 22

GH 11


Czy to jest w porządku



Na twoje pytanie moim zdaniem odpowiedz jest że to nie w porządku bo powinno być w miarę zbliżone podkreślam słowo w miarę do tego

http://forum.klub-malawi.pl/woda-biotopu-malawi-wody-ro-di-t23924.html


Jeśli masz taką wodę bez dodatkowych ilości sody spożywczej tylko taką masz kranówę to odpowiedz brzmi

ale dopuszczalne do życia dla ryb Malawi - tylko co to za życie;)

Opublikowano

Dodaj sody oczyszczonej i będzie gitara. 99% malawistów trzyma ryby w kranowicie o ile jej pH jest zbliżone do tego w jeziorze.


Decco daj spokój z tym preparowaniem wody. Jak gość kupił ryby w sklepie, bo nie wierzę, że ma je WF, to raczej hodowca nie preparował wody jak Ty to opisujesz.


Ja swoje ryby trzymam w akwa bez preparowania wody, czysty kranowit o twardości 16 GH i pH 8. Ryby żyją u mnie już 1.5 roku, są pięknie wybarwione, ładnie rosną i się rozmnażają. Tak więc aby nie uprzykrzać sobie życia daj do akwa trochę sody oczyszczonej, ustaw taflę aby woda się natleniała się intensywnie a pH utrzymasz spokojnie w granicach 8.


To tyle.

Opublikowano

To nawet jest śmieszne.

W najgłupszej armii Cesarstwa Austro-Węgier obowiązywała jedyna recepta na każdą dolegliwość - lewatywa!!!


tu


Dodaj sody oczyszczonej i będzie gitara.

To tyle.



Rzecz w tym że prawdopodobnie kolega lisartur już to lekarstwo zaaplikował i zauważył że coś nie tak w baniaku, a dobrzy koledzy mu radzą podwójną lewatywę- brawo.

Na razie milczy i nie odpisuje - no bo wiadomo co po lewatywie.:D


Preparowanie wody sodą ze spożywczaka to profanacja Malawi - to nie jest czysty wodorowęglan sodu i jako spożywczy może być zanieczyszczony związkami absolutnie nie zalecanymi w baniakach Malawi.

Tak jak sól kuchenna nie nadaje się do regeneracji Purolite A520E tak samo soda oczyszczona spożywcza nie nadaje się do akwa. Jeśli już to nie soda spożywcza lecz NaHCO3 z chemicznego w klasie - czysty albo cz.d.a ( czysty do analiz)

lisarur nie ma zasadniczego problemu z pH bo co prawda jest w dolnych rejestrach zakresu Malawi ale już dopuszczalnych. On ma o wiele za wysokie KH prawdopodobnie na skutek przedawkowania sody ze spożywczaka choć nie wykluczam takiej kranówy. Stąd moja sugestia by napisał co kombinował z wodą, a zaczął od podania parametrów swojej kranówy.

Opublikowano

Ja tam nic śmiesznego w tym nie widzę. Może najprościej lisartur popełnił błąd i kh pomieszał z gh? Brałeś to pod uwagę? Czy zakładasz od razu scenariusz, że napakował sody do bólu i nie wie o co chodzi?

Kiedyś w akwarium roślinnym zmiękczałem wodę jakąś żywicą do zmiękczania. I o dziwo gh=0 a kh > 0. Też się nie mogłem nadziwić ale gdzieś się doczytałem, że to normalne, a jednak sody nie dosypywałem.

Mniejsza o to. Mi chodzi, że Twoja nadgorliwość w niektórych przypadkach jest zbyt duża. Chłopak pytał tylko o parametry a Ty mu od razu preparowanie wody wciskasz i mówisz, że ma złą wodę. Założyłeś temat z preparowaniem wody, OK. Kto będzie chciał to odnajdzie i jak zechce to będzie się bawił .

Opublikowano
Może najprościej lisartur popełnił błąd i kh pomieszał z gh? Brałeś to pod uwagę? Czy zakładasz od razu scenariusz, że napakował sody do bólu i nie wie o co chodzi?

.



Lisartur obaj moi adwersarze straszą cię że pomyliłeś KH z GH bo im w głowie się nie mieści że to w biotopie Malawi normalne iż KH jest większe od GH a twardość węglanowa i twardość ogólna to nie jest matematyczne 2 +2 = 4


Biorę to pod uwagę i twierdzę że nie pomyliłeś testów kH i gH. - tak masz w baniaku jak podałeś.

Oczywiście też nie napakowałeś sody spożywczej do bólu - a jeśli już, to tylko jedna lewatywa;) a na pewno nie podwójna lewatywa aż do bólu .;) ;)

Więc bez stresu i obaw podaj parametry kranówy i rozwikłamy twoje obawy.

Nie namawiam cię na żadne preparowanie wody, a podany link nie zawiera oprócz opisu wody biotopu Malawi żadnej sugestii - na razie.

Ludzie często widzą to co chcą zobaczyć a nie to co jest napisane.

Nie piszę że masz zła wodę wprost przeciwnie "Jeśli masz taką wodę bez dodatkowych ilości sody spożywczej tylko taką masz kranówę to odpowiedz brzmi

ale dopuszczalne do życia dla ryb Malawi " czyli może tak pozostać.

Opublikowano

KH i HG w kranie mam 11

A tak macie rację że wsypałem pół torebki sody do akwarium

A testów nie pomyliłem KH mam 22 a GH mam 12

patrzyłem w drugim akwarium gdzie mam tropheusy i mam takie same parametry KH=23 GH=12

Opublikowano
Lisartur obaj moi adwersarze straszą cię że pomyliłeś KH z GH bo im w głowie się nie mieści że to w biotopie Malawi normalne iż KH jest większe od GH a twardość węglanowa i twardość ogólna to nie jest matematyczne 2 +2 = 4




Decco a gdzie napisałem, że nie wierzę w to że kh może być większe od gh? Czytasz uważnie co napisałem czy tylko to co chcesz? Próbujesz z kogoś durnia zrobić pisząc tak oczywiste sprawy? Może pomysłów już Ci brakuje co nowego zmajstrować w akwa? Albo kompleksy i robisz się na guru malawi? Daj sobie już spokój i rób co tam sobie robisz ale nie wciskaj niektórych szalonych pomysłów innym.


PS. Zmajstruj urządzenie, które będzie imitować różne fazy księżyca z przypływami i odpływami bo bez tego nasze ryby na pewno padną. Kto jeszcze nie ma takiego urządzenia lepiej niech zlikwiduje akwa bo to będzie męka dla ryb.

Opublikowano
KH i HG w kranie mam 11

A tak macie rację że wsypałem pół torebki sody do akwarium

A testów nie pomyliłem KH mam 22 a GH mam 12

patrzyłem w drugim akwarium gdzie mam tropheusy i mam takie same parametry KH=23 GH=12



O to kolego mamy identyczne dwa biotopy ja także mam w Tanga tropheusy a w drugim Malawi.

Ja w Tanganice mam

pH - 8

KH - 19

GH - 12

więc te twoje parametry bardziej do Tanganiki.

Jeśli mogę ci radzić to przy podmiankach w Malawi nie dawaj sody a Seachem Malawi/Wiktoria Buffer ale dokładnie jak dawkowanie na opakowaniu bo to bardzo silnie podwyższa pH , trochę KH i niemal nie rusza GH. Na 80l podmianki jedna płaska łyżeczka od herbaty preparatu i pomiar dopiero po 12 godzinach nie wcześniej.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.