Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Heja

Od ostatniego problemu minęło już chwilkę - więc... szczęśliwy - stałem się wczoraj posiadaczem 4 już dużych (6-8 cm) samic saulosa i haremu rdzawych.

Wczoraj wieczorem po 19 ryby zostały wpuszczone do baniaka natomiast już koło 21:30 zauważyłem że jedna z lokatorek pływa przy powierzchni tak delikatnie w sposób pionowy (jak by jej brakowało powietrza). Dziś ta rybka siedzi tam gdzie z reguły siedzą te co za chwile padną. Jest osowiała - płetwami bocznymi b. szybko zamiata (jak by się dusiła).....

Koledzy? - pech? - problem z transportem? - dodam że w worku foliowym napełnionym powietrzem siedziała mniej więcej 2 godz. No2 - 0. Pozostałe ryby 100% życia.


To co mi przychodzi teraz na myśl to radykalne podejście (sam nie wiem do czego):

1. ukatrupić rybę co by się nie męczyła?

2. znów zrobić kąpiel z baktoforte s?

3. nie wiem?


P.S. ryba nie jest poobijana, nie widać ran. Na tułowiu ma tylko coś takiego delikatnie czarnego (postaram się zdjęcie zrobić) i tutaj umieścić za chwilkę.


b63914c62e288c64m.jpg

Opublikowano

Pewnie dostała ostry cios w bok i są duże szanse, że odpadnie z gry na dobre. Poobserwuj czy będzie przyjmowała lub próbowała przyjąć pokarm. Z tym ukatrupianiem ryb to nie podejmowałbym pochopnych decyzji. W sumie miałem tylko dwa takie przypadki już byłem bliski przeniesienia ryby do zamrażalnika, ale powstrzymałem mordercze żądze. W jednym przypadku ryba odżyła, a w drugim zasnęła na zawsze. Jeżeli masz taką możliwość to przeżyć tego osobnika np.: do takiego małego pseudo kotnika który zaczepia się wewnątrz akwarium bo jest też szansa, że osłabiony osobnik zostanie oskubany przez towarzyszy z płetw.

Opublikowano

Dopiero teraz zobaczyłem fotkę. Nie wygląda aż tak tragicznie tylko ma oskubane płetwy. Pewnie dostała wpierdziel i już. Jak wpuściłeś nowe ryby to pewnie było chwilowe zamieszanie. Piszesz coś o NO2, a jak z NO3?

Opublikowano

ale czy od poobijania ryba może się, aż tak uszkodzić? u mnie kiedyś bojownik nie trafił z sita do słoika, a na podłogę, po tyg. był cały i zdrowy, ale naprawdę szkoda mi tych wszystkich ryb które do dzisiaj mieszkały u mnie, ile to się one namęczyły...

Opublikowano

U mnie po dopuszczeniu dorosłych samic red reda jedna taki oklep dostała, że ręką ją normalnie łapałem bo nie miała siły pływać. Nie została jej nawet jedna płetwa tak ją załatwiły. Dałem jej spokój i stwierdziłem, że niech się stanie wola nieba. Po kilku dniach ryba wróciła do zdrowia.

Moim zdaniem to pobicie i nic nie rób. Tak często wygląda dopuszczenie dorosłych osobników.

Opublikowano
U mnie po dopuszczeniu dorosłych samic red reda jedna taki oklep dostała, że ręką ją normalnie łapałem bo nie miała siły pływać. Nie została jej nawet jedna płetwa tak ją załatwiły. Dałem jej spokój i stwierdziłem, że niech się stanie wola nieba. Po kilku dniach ryba wróciła do zdrowia.


...mam dokładnie to samo ale też z samicą Saulosi. Ale już nie ingeruję....Pozostawiam to naturze...Kiedyś taką rybę też dawałem do osobnego wewnętrznego kotnika...Owszem ...ryba dochodziła do siebie ale po wpuszczeniu z powrotem dostawała oklep... Tak jak pisze Sebastian...Przy wpuszczaniu dorosłych osobników do dorosłych często właśnie tak się dzieje.

Owszem..można wtedy zmieniać aranż kamieni , wpuszczać jak jest ciemno ( nie zawsze jest możliwe) itp..Ale to też nie zawsze pomaga..Czasami na naturę nie mamy wpływu:)

Opublikowano

W przypadku samicy IMHO zawsze wato pobitą umieścić w podwieszanym kotniku aby doszła do siebie. Zazwyczaj jej ponowny powrót do akwa nie spotyka się już z tak "miłym" przyjęciem bo już zna swoje miejsce w szeregu.

Z samcami to już marne szanse.

Opublikowano

Samica od wczoraj jest w siateczkowym kotniku. Pokarmu w dalszym ciągu nie pobiera. Stan nie uległ poprawie. Wczoraj w południe musiałem wyjechać i wróciłem przed chwilą. Poczekam bo i tak nie mam serca jej utłuc.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.