Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wszystko jak dla mnie piękne ale prąd wody za wielki ,wogóle nie rozumiem tego trędu przecież jezioro to nie strumyk górski i jak pysie mają zaprezentować naturalne zachowania kiedy cały czas muszą walczyć z nurtem .

Opublikowano
Wszystko jak dla mnie piękne ale prąd wody za wielki ,wogóle nie rozumiem tego trędu przecież jezioro to nie strumyk górski i jak pysie mają zaprezentować naturalne zachowania kiedy cały czas muszą walczyć z nurtem .



Chyba nawet nie wiesz jakie potrafią być prądy wodne w tak wielkim jeziorze ( jak małe morze) i jak silnymi rybami są cichlids.

Opublikowano

Wydaje mi się że morski prąd pcha całą mase wody i przez to nacisk jest rozłożony , to tak jak nad morzem z falą sobie zawsze jakoś poradzisz ,ale spróbuj stanąć na wprost strażackiej sikawki i zobaczysz jaki jesteś mocny .

Opublikowano

Zgadza się tylko taki prąd jest przy samym wylocie i w niedalekiej odległości dalej woda jest poruszana całą masą w akwarium , dzięki czemu mamy czyste dno w akwarium.

Opublikowano
Wydaje mi się że morski prąd pcha całą mase wody i przez to nacisk jest rozłożony , to tak jak nad morzem z falą sobie zawsze jakoś poradzisz ,ale spróbuj stanąć na wprost strażackiej sikawki i zobaczysz jaki jesteś mocny .


Pozostaw sikawki i prądy morskie a rozważ taki przypadek w jeziorze Malawi.

Leżą trzy ogromne głazy a między nimi niewielkie szczeliny i na tą powierzchnię głazów tak z 50m2 napiera woda tak powoli - to jaki będzie prąd wody w tych szczelinach między głazami.

Ryby właśnie tam w tych szczelinach szukają bezpiecznych kryjówek i jak pisał stan to ich żywioł żyły tak od milionów lat. Tobie się wydaje że one w akwarium walczą z rwącą wodą.

Jak trochę chwycisz Malawi to sam zobaczysz że one specjalnie w te prądy wpływają i nie zawsze szukają spokojnej wody.

Dobre akwarium to takie gdzie oba te stany występują. W jeziorze mają ogromną przestrzeń , w akwarium tylko przez nurt wody i pokonywanie go mogą się wypływać.

Opublikowano

Heh , szukałem tego tekstu bo na nim właśnie opierałem swoje dywagacje na temat prądów wodnych w jeziorze ;-) ! Dzięki Piotrze.

Opublikowano

Irek ty znowu swoje ,jak zaczne chodować pstrągi to nastawiam cyrkulatorów teraz myślę że dwa filtry w zupełności wystarczą .

  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.