Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witajcie,


długo mnie nie było... życie.;)


zastanawiam się nad małą hodowlą w piwnicy. Problemem na razie najtrudniejszym wydaje się byc odprowadzanie wody ze zlewu, gdyż rura kanalizacyjna w mojej piwnicy jest tuż pod sufitem, czyli trzeba ją będzie wpompować do góry ok 2m. Jak to rozwiązać najsensowniej, żeby działało to automatycznie?


pzdr

Opublikowano

Hej po latach :)

Zrób filtrację na narurowcu, zamontuj kranik za pompą i masz po sprawie. Pompa C.O. szybko wypompuje ci tyle ile będziesz chciał, 2 mety to dla niej żaden problem.

Opublikowano

Hej, dzieki za odp. Nie wiem czy sie dobrze zrozumielismy jak to ma wygladac :-) filtracje mam rozwiazana, chodzi tylko odbior wody z umywalki/zlewu w piwnicy i automatyczne wtloczenie jej do gory do kanalizacji. Chyba ze dobry masz pomysl a ja zle kminie ;-) mam rure z woda, montuje kran, pod nim zlew, spust i... No wlasnie co dalej?


druga sprawa to ogrzanie piwnicy. To jest w bloku, wiec tylko prad wchodzi w gre chyba. Ma ok 6m2, temp to ok. 12-18 st. Wyloze od srodka styropianem, tylko jak to ogrzac, olejakiem/farelka? Zalezy mi na temp 22-23*c bo nie tylko pyszczaki tam beda. I jak ogarnac termostat, zeby trzymac stala temp stale?

Opublikowano

Cholerka teraz to już nie kapuję ;). Po co zlew/umywalka w całym procesie odprowadzania wody z akwa? Przecież możesz rurę odprowadzającą skierować poprzez pompę prosto do rury kanalizacyjnej, do której wejście masz na poziomie 2 metrów (tak zrozumiałem). Napisz jak masz rozwiązaną filtrację i czy to będzie jedno akwa czy kilka może będzie łatwiej mi to sobie wyobrazić ;).

Co do ogrzewania to na 100% nie pchałbym farelek które nie powinny pracować bez nadzoru czynnika ludzkiego ;). Nie lepiej zamontować normalne grzałki akwarystyczne, jak dobrze zaizolujesz tą piwnicę to IMHO powinny dać radę.

Opublikowano

Nie jedno akwa, a kilkadziesiat malych. Nie odplyw z akwarium, a ze wleu, ktory zawsze sie przydaje w takim miejscu + na odplyw z filtra ro. moze grzanie piecykiem akumulacyjnym?

Opublikowano

Czyli masz kran z wodą chcesz zamontować umywalkę/zlew ale odpływ masz na wysokości 2 metrów chyba teraz zakumałem ;). Jeśli tak to jakaś beka pod zlew, do beki pompa z rurą do kanalizacji, tak chyba najprościej.

Przy kilkudziesięciu akwa. grzałki akwarystyczne to faktycznie kiepski pomysł. Co do pieca to powinien się sprawdzić, one mają jakiś tam regulator temperatury i pewnie dasz radę to poustawiać. W razie problemów zamontujesz jakiś czujnik + wyłącznik ale tu już raczej ze stycznikiem bo moc pieca znaczna.

Opublikowano

Witaj, ja widziałem takie rozwiązanie z beczką w której znajdowała się pompa zanurzeniowa która posiadała czujnik poziomu, gdy poziom w beczce wzrastał pompa automatycznie wypompowywała wodę.

Opublikowano

odpływ to faktycznie banalna sprawa - w nomi pompka z pływakiem kosztyje 216 i do tego własnie została zaprojektowana więc baeczułka do nie j pompka i po sprawie


a ogrzewanie piwnicy ...

znajomy ma chodowlę własnie w piwnicy i nie ma żadnego ogrzewania - te wszystkie jego akwaria doskonale utrzymują temperaturę


po co tracić energię na ogrzewanie powietrza o dodatkowo na ogrzewanie wody - trochę bardziej zadbać o temperaturę wody a powietrze obok niech ma taką temperaturę jaką sobie chce

Opublikowano

no nie kumam, jak mam bez żadnego ogrzewania z temperatury powietrza w piwnicy 16st zrobić w akwariach 23. Uszczelnienie drzwi, styropian na ściany i sufit i grzanie powietrza, poprzez to wody w akwarium jest tańsze, niż dawanie grzałki do każdego akwarium.


http://www.nomi.pl/pl-PL/produkt/467275/3273/Pompa/Pompa-RQ-400B-zanurzeniowa-400W--


wychodzi na to, że nawet coś takiego wystarczy.


Z opisu tej pompy ze strony Castoramy: "Pompa posiada zabudowany wyłącznik pływakowy, co sprawia, że można ją zainstalować na stałe w zbiorniku bez konieczności dozorowania jej pracy." Czy ten wyłącznik pływakowy działa tak, że wyłącza się jak woda osiągnie niski poziom? A kiedy się włącza? Bo w moim przypadku ona musi działać sama w określonym przedziale poziomu wody w "beczce" - włączyć się jak będzie prawie pełna i wyłączyć jak będzie mało wody. Z takim 1 pływakiem to się da zrobić?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.