Skocz do zawartości

potrzebuję orginalności. panel filtr. z hydroponicznym -help


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie jest chyba najlepszym pomysłem zasysanie wody i powrót z tej samej strony. W ten sposób zaciągasz do filtra więcej czystej wody i nie wymuszasz cyrkulacji, tak jak w poprzednich rysunkach proponuję powroty zrobić po przeciwnej stronie.

Opublikowano

No to zawór daj na wlocie do donicy, bo to właśnie tam ma być regulacja - raczej bezpośrednia niż pośrednia, poza tym możesz wtedy zawór zamontować tak żeby był do niego łatwy dostęp. Wiem z doświadczenia że ciężko chodzą (te PCV) i pewnej siły wymaga ich przekręcenie.

Opublikowano

hmmm ich przekręcenie...

właśnie zastanawiałem się nad takim zaworem - w teorii:

1. ma regulowany przepływ np. pokrętłem

2. można go podłączyć do timera lub innego rodzaju sterownika

3. sterownik/timer o odpowiedniej porze odkręca i zakręca zawór, ale tylko do wyregulowanego przepływu - nie na maxa


chodzi o to, że jak wyjadę na weekend, to żebym nie musiał dawać kluczy do chaty nikomu, a żeby hydroponika działała zawsze tak samo,

bo jak ją zasuszę to zginą bakterie, a jak odkręcę na 24h to mogą zgnić korzenie...

to chyba wymaga inwestycji - ktoś zna taki zawór?

Opublikowano

Ja mam elektrozawór (NZ) sterujący automatyczną podmianą, elektrozawór albo puszcza albo nie puszcza, więc będziesz go musiał zainstalować przed zaworem regulującym i podłączyć do zegara (koszt zaworu na 230V - koło 100zł). Tylko musisz się zastanowić czy kupić elektrozawór NZ czy NO - bo trochę się grzeje i lepiej aby napięcie na cewce było podawane krócej)


NO - normalnie otwarty, NZ - normalnie zamknięty.

Opublikowano

cezarix, Twoja pomoc jak zwykle nieoceniona... problem zaworu rozwiązany...


teraz pompa... nie mam pojęcia jakimi kryteriami wybiera się pompe do takiego zestawu. wiem, że podawane są wysokość słupa wody, przepływ i tu właśnie "poległem"


akwarium ma mieć 45cm wys. - waham się nad 50cm, ale i tak wydłużam długość ze 120 na 130 (jeszcze nie mam a już znamało w oczach :twisted: ),

więc podwyższenie o pięc zwiększy mi masę z 380 do 420l + wyposażenie.

no ale do rzeczy, czyli 45 cm

+ odstęp od krawędzi akwa 65cm

+ 10cm "donica" = 120cm - na taką wysokość pompa musiałaby wpompować wodę do donic,

przy jednoczesnym pompowaniu części wody spowrotem do akwa

i jednocześnie zachowując "wydajny przepływ" przez sump (którego nie sposób policzyć) - help!

...ale długie zdanie - sorry


dla nieczytających od początku - akwa urosło do 130x65x45h cm (380l i będzie masakra przy przeprowadzce), z czego 12cm wzdłuż tylniej ściany będzie zajmował sump - czyli dla ryb będzie (+ściana działowa i tło) 130x50x45h cm (292,5l)

Opublikowano

Zawór od pralki niestety długo nie wytrzyma, zwłaszcza cewka, która zbudowana jest do krótkotrwałego otwierania, a tu chodzi o codzienne otwieranie na kilka godzin co najmniej. Nie oszczędzałbym na elektrozaworze.

Opublikowano

Nie miałem hydroponiki u siebie więc nie chce za bardzo teoretyzować - może snocho się wypowie bo on praktykował :wink::D a i nie znam nikogo kto na technice akwa zna sie lepiej niż on.


ale generalnie to mi koncepcja z zaworem zamykającym i otwierającem przepływ co jakis czas mi nie pasuje ponieważ jeśli przerwy między cyklami przepływu miału by być dłuższe to jest to bezsensu - a w dodatku częstotliwość jest strasznie ciężko określić aby to na zasadzie pulsacyjnej działało a w dodatku jest to uzaleznione jeszce od czynników zewnetrznych jak chocby temperatura itd więc imho naprawe takie rozwiązanie ma więcej wad niż zalet i nie rozumiem czemu macie takie "parcie" na ten zawór który nie dość że komplikuje instalacje to jeszcze ją podraża


Bardziej bym się skupił w przypadku tego projektu na ustaleniu innych czynników - tzn piszę o rozwiązaniu kiedy przepływ przez hydroponike byłby cały czas - i wtedy pomyśleć nad:

a) ustaleniem stałego przepływu przez hydro - przy takim projekcie jak powyżej potrzbne bedą najlepiej dwa zawory kulowe

B) ustaleniu poziomu wody w donicy

c) doborze odpowiednich roślin którym ten poziom z pkt b bedzie pasował.

Opublikowano

teraz pompa... nie mam pojęcia jakimi kryteriami wybiera się pompe do takiego zestawu. wiem, że podawane są wysokość słupa wody, przepływ i tu właśnie "poległem"

.... 120cm - na taką wysokość pompa musiałaby wpompować wodę do donic,

przy jednoczesnym pompowaniu części wody spowrotem do akwa



Dwa czynniki czyli jak napisałeś wysokość podnoszenia i przepływ są najważniejsze ale niestety od siebie zależne - tzn im wyżej dana pompa ma podnosić tym bardziej spada jej przepływ i częso gęsto jest tak że np producent napisze ze pompa ma przepływ 2000 l/h i max podnoszenie np 1,5 metra - jednak w praktyce te 2000 l/h to ona osiąga jak będzie pracowała zanurzona w wodzie ale bezobciążenia tzn nie będzie musiała pompować nic do góry i wtedy jak jej przyjdzie coś wpompować na 120 cm to się okarze ze jej przepływ w praktyce wyniesie 1000 l/h a nie napisane na opakowaniu 2000 l/h


Co do Twojego wyboru to po pierwsze raczej bym zastosował pompe zanurzeniową [bo latwo ci ją bedzie ukryć w sumpie] i taką o przepływie około 2000 l/h [ zresztą najczęściej modele dobrych producentów od tej wartości się zaczynają i później juź tylko mocniejsze są] dobrze by było jak wysokość jej podnoszenia była by większa niż 1,5 metra do tego dochodzi jej niezawodnosć - bo taki element nie ma prawa się zepsuć

więc ja bym zaproponował :

aquabee UP2000/1 gdzie przepływ masz 2000 l/h a wysokosć podnoszenia to 3 metry

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.