Skocz do zawartości

Ślimaki Military Helmet - czyli jak poradziłem sobie z okrzemkiem i glonami


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
.Jeżeli ktoś posiada te ślimaki które nie ma co ukrywać są żarłoczne,a do tego podłączy sobie taki absorber,czy po pewnym czasie nie doprowadzi do śmierci głodowej tych ślimaków?


...wtedy jedynym wyjściem jest ograniczyć ich obsadę!Na początku najczęściej dajemy ich zbyt wiele ( trudno jednoznacznie określić ich ilość do danego litrażu czy ilości glonów) po to aby szybko uwinęły się z okrzemkami . Z biegiem czasu gdy nie ma już okrzemek w akwarium one robią się głodne co poznać po tym ,że zaczynają żerować w ciągu dnia ( pomijając złe parametry wody). Dlatego najlepiej wtedy się ich pozbyć lub zmniejszyć obsadę .

Opublikowano

Grzegorzu tak jak odpowiedział Ci Andrzej trudno jednoznacznie określić.

Ilość ślimaków zawsze zależy od chęci osiągnięcia szybkiego efektu, czy stanu akwarium i wysypu okrzemek.


Ja wciąż mam swoje 11 ślimaków i choć na tle jest co jeść (glony) to górnej części tła nie ruszają :)


W przypadku problemów zawsze można się ślimaków pozbyć tak jak Andrzej zaproponował.

Chyba, że Deccorativo jeszcze rzuciłby tutaj swoim okiem światło na temat.

Opublikowano

Ja mam 3 w swoim 240L, nie rozumiem kupowania "40" sztuk bo szybko będzie czysto. Działają i żyją spokojnie, jak jest czysto to oddaje kolegom, jak znów coś się pojawi w akwa to znów podbieram, w taki sposób ślimaki, które są tak wielbione przez swoje "cudowne" moce...żyją, a nie wegetują lub są wywalane. Pomyśl może masz kogoś z kim możesz kupić kilka sztuk by działały wymiennie?

Opublikowano

Moje pytanie było tych w stylu "co by było gdy?".Puki co żarcia mają tyle że przez długie miechy nie przerobią:).Mam ich 8 w 200l i przez tydzień prawie uporały się z tym co jest na szybach,ale to jest pryszcz w porównaniu z tym co jest na kamieniach,a za to się nawet nie wzięły:)

Opublikowano

Grzegorzu to nie było bezpośrednio do Ciebie, lecz wylanie mojej frustracji odnośnie takiego postępowania jakie opisałem ;) Może podsunie pomysł innym co tak robią.

Opublikowano
Moje pytanie było tych w stylu "co by było gdy?".Puki co żarcia mają tyle że przez długie miechy nie przerobią:).Mam ich 8 w 200l i przez tydzień prawie uporały się z tym co jest na szybach,ale to jest pryszcz w porównaniu z tym co jest na kamieniach,a za to się nawet nie wzięły:)

To Ty szyb sam nie czyścisz, to już lenistwo

Opublikowano

u mnie to wygląda mniej więcej tak ;p

mam je dopiero od 2 dni to jestem wyrozumiały, że nie siedzą na kamieniach tylko na szybach albo filtrze. Generalnie ta ścieżka, którą tu widać, powstała w pierwszej godzinie pobytu ślimaków (mam 3 na 112l). Położyłem wszystkie na kamieniach, porobiły coś takiego i sobie poszły :( ale z tego co czytałem u innych, ich efekty są widoczne po tygodniach, nie dniach, więc nie przemieszczam ich manualnie, tylko niech sobie same trafią na co trzeba.

post-15272-14695719182354_thumb.jpg

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.