Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Przepływomierz również nie ma sensu , bo FBF niejako go zastąpi reagując na zapchanie mechaniki poziomem piasku.

To akurat wiem ;) Ale chcę mieć widoczny "alarm" bez zaglądania do szafek ;)


Podstawowy problem jaki widzę, że może się pojawić to sytuacja kiedy w pkt "A" przepływ jest za mały i piach ledwie "bulgota", a w "ząbek" dalej wszystko już tak fruwa, że piasek ucieka z korpusu.

Według mnie sterownik nie ma szans sam uruchomić 20" FBF-a, dozowanie wody przy starcie jest tak subtelne, że nie da rady

Tak właśnie myślałem, że jest. Dlatego wybrałem zawór który reaguje bardzo powoli - przy odpowiednio napisanym algorytmie sterującym (tu akurat mam troszkę doświadczenia;) ) da śię to gładko wyregulować. Czas od pełnego zamknięcia do pełnego otwarcia zajmuje mu 12 sekund. Co za tym idzie, krótkimi impulsami napięcia, można sterować w naprawdę małych krokach :) Człowiek ręcznie, nie jest w stanie osiągnąć takiej płynności i precyzji.

Wątpliwości jakie mam, to co do rozdzielczości samego przepływomierza. Na podlinkowanej aukcji nie ma pełnej specyfikacji co do ilości pulsów na litr. Wystawiający pisze, że rozdzielczość jest "wysoka", cokolwiek by to miało oznaczać ;)


To czego mi brakuje w tym projekcie pełnej znajomości procesu, aczkolwiek dzięki wam, mam coraz pełniejszy obraz - dzięki bardzo! Jeśli będą dalsze wątpliwości, będę znów pytał.


Dalsze komentarze mile widziane!! :-) :-)

Opublikowano

Musiał byś zobaczyć jak wygląda start FBF-a 12 sekund to stanowczo za dużo .Start odbywa się najpierw na wysokim ciśnieniu ( wzruszenie piasku )potem szybko trzeba je zmniejszyć bo wylata do baniaka ;-) i znowu delikatnie dodać dla regulacji wysokości . Moje zdanie jest takie ,że ten sterownik da rade tylko w tej końcowej fazie regulacji poziomu piasku. Ale koncepcja bardzo ciekawa . Gdyby się udało to awaryjne zasilanie nie było by potrzebne.

Opublikowano
Mnie jeszcze ciekawi co się stanie jak sterownik/czujnik zdechnie. zamknie się na 100%, otworzy się na 100% czy pozostanie w ostatnim stanie przed awarią?


Zawór jest sterowany bardzo prosto. Podłączasz poprzez sterownik dwie fazy i neutralny. Jedna faza to ruch w lewo, druga ruch w prawo. Także zawór, dopóki nie podasz napięcia stoi w miejscu, którym był.

Algorytm będzie taki, że po zaniku napięcia i jego ponownym pojawieniu się w pierwszym kroku najpierw zamknę zawór na zero (przed startem pompy), potem załączę pompę, nastepnie po przejściu pierwszego uderzenia hydraulicznegio by-pass'em FBF-a powoli zacznę otwierać zawór małymi krokami, aż do uzyskania wymaganego przepływu. :)

Proszę masz tu wgląd i oceń sobie czy te zawory dadzą radę


Fajny filmik, dzięki za zobrazowanie tego!! Myślę, że da się to w miarę bezproblemowo ustawić za pomocą automatyki - ale myślę, że wyjdzie w praniu.

Opublikowano
Zawór jest sterowany bardzo prosto. Podłączasz poprzez sterownik dwie fazy i neutralny. Jedna faza to ruch w lewo, druga ruch w prawo. Także zawór, dopóki nie podasz napięcia stoi w miejscu, którym był.

Algorytm będzie taki, że po zaniku napięcia i jego ponownym pojawieniu się w pierwszym kroku najpierw zamknę zawór na zero (przed startem pompy), potem załączę pompę, nastepnie po przejściu pierwszego uderzenia hydraulicznegio by-pass'em FBF-a powoli zacznę otwierać zawór małymi krokami, aż do uzyskania wymaganego przepływu.



Właśnie dlatego pokazałem ten start piasek po osiągnięciu odpowiedniego ciśnienia idzie w górę i w ciągu 2-3sekund trzeba zmniejszyć przepływ bo wszystko ci wydmucha.

Opublikowano
Właśnie dlatego pokazałem ten start piasek po osiągnięciu odpowiedniego ciśnienia idzie w górę i w ciągu 2-3sekund trzeba zmniejszyć przepływ bo wszystko ci wydmucha.

A co by się działo, jakby bardo powoli zwiększać przepływ? Powiedzmy jeśli na obecnym zaworze masz kąt obrotu 90 stopni od 0-100%. Co jakby co 5 sekund dodawać 10%???


Wiem, ze na motylku który masz taka dokładna regulacja jest bardzo trudna bo ramię bardzo krótkie, ale może miałbyś szansę zamienić czerwonego motylka na dłuższą rączkę tego typu i nawet dla wygody i precyzji przedużenia jej tymczasowo jakimś "kijem" choćby i o pól metra:


growo_zawor-kulowy-perfect.jpg

to udało by się zrobić taki eksperyment????


Czyli start pompy i powiedzmy co pięć sekund otwieranie zaworu o kolejnych 10%?

Opublikowano

No więdz tak , regulacja motylkiem nie sprawia kłopotu otwierałem w odstępach około 15-20sek w około 20 krokach do startu , gdzieś tak w 13-15 kroku już wiedziałem , że będzie lipa bo zawór był już za bardzo otwarty. Jak ruszył to musiałem zmniejszyć przepływ bo by wylatał.

Jednak pierwszy raz tak powoli otwierałem zawór i powiem ci ,że jest szansa to zrobić jednak musi być mniej piasku , lub nasypać więcej wystartować i zobaczyć ile zostanie .

Jednak tego nie sprawdzę ;-).

Ale jest szansa na powodzenie.


A jakie są koszta takiego systemu , bo system utrzymania życia ;-) na ups-ie z aku to jakieś 500zł. I będzie to zapewne lepsze rozwiązanie .

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Żeby nie było, że nic się nie dzieje w temacie: :mrgreen:


1e2e7e.jpg



Szafka sterownicza, zasilacz i sterownik programowalny juz są złożone. Teraz czekam aż przyjdą korpusy filtrów i zawór. :P Algorytm działania również opracowany i sprawdzony (na razie na "symulatorze") ;)

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
    • No to ja się wyłamię. Miałem 240-stkę Juwela z szyby 8. Bez wzmocnień, spięte tylko plastikową koroną z plastikową spinką po środku (taki standard Juwela) Miałem je 2 lata. 4 lata temu sprzedałem i działa po dziś dzień🤷‍♂️
  • Tematy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.