Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

kupując w akwarystycznym dostałem próbkę pokarmu DRAK ZUEBI,czy ktoś z Was miał do czynienia,może stosował ten pokarm?Jestem na etapie zamawiania kilku rzeczy z tego sklepu i zastanawiam się czy warto.Dodam,że moje rybki wcinają ten właśnie pokarm aż miło.

Druga sprawa czy mógłby mi ktoś z Was napisać jak stosować pokarmy które mam bo w tej chwili daję dwa razy dziennie na "pałę"

Pokarmy które mam to Hikari Cichlid Excel ,O.S.I. SPIRULINA PELLETS,Hikari Cichlid Gold i powiedzmy,że będę miał DRAK,chodzi mi który bazowy i o dni tygodnia.Za wszystkie rady dzięki wielkie

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
....podepnę się pod temat i zapytam o to samo jak w poscie wyżej!!!

A to jest link do tego pokarmu: http://www.akwarystyczny24.pl/drak-zuebi-puszka-150ml-specjalny-pokarm-w-formie-granulek-wzrostu-ze-spirulina-i-artemia-p-3610.html


Będę wdzięczny za odpowiedź kogoś kto go używa i może porównać z innymi pokarmami:).



Właśnie skończyłem karmić taką torebką 200g swoją sforę wszystkożerców.

http://www.akwarystyczny24.pl/drak-zuebi-torebka-200g-specjalny-pokarm-w-formie-granulek-wzrostu-ze-spirulina-i-artemia-p-3675.html


Pokarm oceniam wysoko choć oczywiście jest to za krótko by zauważyć jakieś specjalne efekty tej karmy. IMHO wszystkie pokarmy są dobre ( nie dzielę na marki) jeśli dobierzemy je właściwie do obsady, nie przekarmiamy i stosujemy możliwe szerokie spektrum pokarmów podstawowych i uzupełniających , bez dokładnego tygodniowego harmonogramu ich dawkowania.

Wszak moja systematyka pokarmów jest może osobliwa ale uważam ją za właściwą.

1/ Podział ze względu na gatunki ryb - roślinożerne-wszystkożerne-mięsożerne

2/ Podział na podstawowy i uzupełniający czyli takie które zawierają wszystkie składniki pokarmowe właściwe dla danego gatunku ryb i te które zawierają tylko składniki uzupełniające np wysoko koncentrowaną spirulinę

3/ Podział ze względu na wystrój baniaka i preferencje ryb - pływające -tonące.

Jeśli są gruzowiska i dużo kamoli = pływające.

Jeśli pojedyńcze kamole i piasek a ryby wolą pokarm z dna a nie z powierzchni wody =tonące.

Zasada tu jedna- nic z pokarmu nie powinno ukryć się w baniaku, a dawka dobrana tak by było zjedzone w 2-3 minuty do czysta. Liczę pokarm na szczypty i reguluję ilość wg tych zasad, więc nie ma jednoznacznej odpowiedzi ile sypać pokarmu.

4/ Podział na namaczane i bez namaczania. Decyduje jedno jeśli jakiś nowy pokarm lub jego bezpłatna próbka po 20-30 minutach moczenia znacznie zwiększa swoją objętość trafia do namaczanych. Karmienie ryb puchnącym w ich wnętrznościach pokarmem jest niebezpieczne tym bardziej im je przekarmiamy.

5/ Podział na płukane i nie płukane - decyduje czy po namoczeniu woda jest mętna czy czysta. Wlewanie do akwarium tej zawiesiny nie zjadanej najczęściej przez ryby zanieczyszcza system zwiększając obciążenie biologiczne filtracji powiększając nie potrzebnie poziomy NO3 i PO4.


Drak ZueBi to pokarm

wszystkożernych-podstawowy-tonący-bez namaczania- bez płukania

więc bardzo dobry do aplikacji i wysoko zaawansowany technologicznie.

Wszystkie ryby go bardzo chętnie jadły.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Drak ZueBi to pokarm

wszystkożernych-podstawowy-tonący-bez namaczania- bez płukania

więc bardzo dobry do aplikacji i wysoko zaawansowany technologicznie.

Wszystkie ryby go bardzo chętnie jadły.



...jest tam tak sformułowane zdanie "...Specjalna formuła wzrostu: promuje szybki i zdrowy wzrost."

Czy jest to jakoś szczególnie widoczne?

Opublikowano
...jest tam tak sformułowane zdanie "...Specjalna formuła wzrostu: promuje szybki i zdrowy wzrost."

Czy jest to jakoś szczególnie widoczne?



Każdy pokarm poza składnikami żywieniowymi zawiera garść chwytów reklamowych producenta:D-typu jak ty przytoczyłeś albo to kąski wzrostu albo jakieś naturalne składniki wybarwiające albo czosnek albo algi albo jak już nie ma nic nadzwyczajnego to spirulina forte. Za stary jestem na takie chwyty. Zwróć uwagę na słowa "promuje " a nie ma zapewnia ??? spróbuj to podważyć

Nie podważam zalet pokarmów i wierzę że to co podają to one zawierają, ale nie ma możliwości sprawdzenia czy to w ogóle ma jakikolwiek wpływ na wzrost czy wybarwienie ryb bo wymagałoby porównania do identycznych ryb karmionych dwoma różnymi pokarmami i w bardzo długim czasie.

Spróbujcie rozdzielić głodomorów w jednym wspólnym zbiorniku na dwie rybie diety - niewykonalne.

Dlatego też stosuję swoją metodologię podziału pokarmów i nie ma tam żadnego podziału na lepsze czy gorsze pokarmy. Mam i Tropicala, ale i Hikari, OSI,Drak,NatureFood , Dainichi - nie testowałem JBL,Sera,Ocean ale to już morskie.

Opublikowano

Ja się tak rozpisywał nie będę,za krótko siedzę w temacie,ale ja karmie rybki prawie dwa miesiące i bardzo chętnie go jedzą (mam też i Hikari i OSI )Na pewno go będę kupował jeśli tylko będzie w ofercie

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.