Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Mój sprzedawca to poza tym, że znajomy to jeszcze doświadczony akwarysta. Ile ryb i jakie. Prosze o pomoc.


Zaden znawca z Twojego Znajomego :!:

Ale to nic dziwnego- tak jest w 90% sklepów...


Ile ryb i jakie?

Jeśli nie saulosi ani rdzawe, to zostajątylko yellowki (Labidochromis caeruleus). Wpuszczasz stadko młodych, docelowo max 3 samce na 5-6 samic.


Piotr.

Opublikowano

A, jeszcze jedno...


przecież maingano nie jest agresywniejszy od m. johannii a demasoni to napewno ryby bardziej agresywne niż yellow.


Co to za porównania ?


maingano w takim akwa ? Poczytaj opisy, zobacz jakie rozmiary osiągaja te fiszki...


A jak na siłe chcesz miec 2-3 gatunki, to kup akwa MINIMUM 100cm.


Piotr.

Opublikowano

w pełni popieram zdanie kisora, znam niestety takie przypadki z mojego rodzinnego podwórka kiedy to mój kuzyn uparł sie na malawi w zbiorniku 60cm i nie pomagała żadna argumentacja, o zgrozo co ja się miałem, wolność Tomku...itd. i tak na nieszczęście dla nich nowe lokum znalazły małe lombardy i elongatusy, argumentacja kuzyna była taka ,, no i co? żyją i nawet się nie biją ...",ręce opadają, a czas sobie mijał wolniutkim tik tak, i minął rok, i sytuacja wyglądała tak że z początkowej obsady 10 czy 12 szt. (nie pamiętam dokładnie ) ostały się 4 szt., a to temu że zbiornik ma 4 rogi i w każdym z nich osiadła jedna ryba, ryb nie było widać w ogóle wychodziły tylko na karmienie, i wtedy dopiero kuzyniak dał się przekonać, na chwile obecną w tym zbiorniku pływaja wesoło brzanki sumatrzańskie, a mnie serce przestało boleć i tylko tych nieszczęsnych rybek żal :cry:

Opublikowano

Po pierwsze nie chcę neonków innesa gdybym je chciał nie pytałbym o ryby na forum malawi tylko przykładowo na forum akwarystycznym ogólnym np Wodny Świat, gdzie zresztą odpowiedziano mi, na podobne pytanie grzecznie i bez bezsensownego sarkazmu jak kolega Kisor. Powiedziano tam, że maingano + yelow będzie OK.


Nie mówie, że człowiek który to tam napisał ma racje ale mam już trzy argumenty za tym, że to jest jednak OK czyli mój sprzedawca, artykuł z Waszego serwisu !!! i pomoc z innego Forum. U Was jak narazie na dzień dobry dostałem poza czymś racjonalnym jakieś krzywe teksty.


Kisor ja Wiem ze gdybym miał duże umiejętności w upakowywaniu, moze wepchnałbyym do 112 litrów krokodyla nilowego i może żył by pare minut. Mi nie chodzi o to aby krzywdzić ryby. Konfrontuje poprostu zdania różnych osób i napewno wybiorę jakiś kompromis pomiędzy tymi zdaniami. Twoja odpowiedź poza dziwną aragancją niestety nic pozytywnego nie wnosi. Czy zawsze jak ktoś cie o coś pyta siedzisz z głupim uśmieszkiem i łgającymi oczkami nic nie móiąc poza ironizowaniem i sarkazmem ?


I co ze zdaniem sabotage czy 3 - 4 samce yellow jest OK. Skoro OK to czemu nie 2 samce maingano i 1 samiec yellow albo odwrotnie. Suma daje 3 samce. Może jednak tak się da i nie będzie źle skoro w artykule osoby która publikuje na Waszym Forum są 2 johhanii i 1 demasoni.

Czy ewentualnie nie uda się 1 + 3 maingano i 1 + 3 yellow ?


Nie chcę mieć jednego gatunku bo raz nie jest to zbyt ładne a dwa jak dla mnie za mało ciekawe.


Jaś masz wielkie słoiki ;) ... skorzystam z Twojej rady. Ludzie którzy mają doświadczenia w hodowli ryb w 100 litrowych słoikach co sądzicie o 2 gatunkowej obsadzie ?

Opublikowano
w pełni popieram zdanie kisora, znam niestety takie przypadki z mojego rodzinnego podwórka kiedy to mój kuzyn uparł sie na malawi w zbiorniku 60cm i nie pomagała żadna argumentacja, o zgrozo co ja się miałem, wolność Tomku...itd. i tak na nieszczęście dla nich nowe lokum znalazły małe lombardy i elongatusy, argumentacja kuzyna była taka ,, no i co? żyją i nawet się nie biją ...",ręce opadają, a czas sobie mijał wolniutkim tik tak, i minął rok, i sytuacja wyglądała tak że z początkowej obsady 10 czy 12 szt. (nie pamiętam dokładnie ) ostały się 4 szt., a to temu że zbiornik ma 4 rogi i w każdym z nich osiadła jedna ryba, ryb nie było widać w ogóle wychodziły tylko na karmienie, i wtedy dopiero kuzyniak dał się przekonać, na chwile obecną w tym zbiorniku pływaja wesoło brzanki sumatrzańskie, a mnie serce przestało boleć i tylko tych nieszczęsnych rybek żal :cry:


Twój przykład jest dość smutny ale czy jednak można porównywac lombardoi i elongatusy do yellow i maingano ? Czy napewno taka historia musi zdarzyć się przy obsadzie yellow + maingano ?

Opublikowano

Post Kisora nie byl sarkastyczny, czy ironiczny. Po prostu nikt nie będzie Ci mówł co możesz, a czego nie, bo to jest Twoje akwarium i jeśli będziesz chciał, to wsadzisz tam te maingano :wink: .


Tyle, że nie warto. Bo:

-po pierwsze są zbyt agresywne. W 800l powinno się trzymać jeden, z wymienionych wcześniej gatunków. Są one, jak na pyszczaki oczywiście, najspokojniesze. Nie cechują się specjalnie dużą agresją oraz, nawet w tak małym akwarium, nie przejawiają tentencji terrorystyczno- sadystycznych :) .

-po drugie wymienione trzy gatunki są stosunkowo małe (oprócz yellowów, które dobrze karmione osiągną spore rozmiary). Nie możesz patrzeć jednak tylko na wielkosć. Wspomniane przez Ciebie demasoni są jednymi z najmniejszych pyszczaków, a jednocześnie są to prawdziwe diabły.

-po trzecie, skoro podobają Ci się yellowy, to dlaczego nie saulosi :?: przecież samice są bardzo podobne, a i samiec jest nie brzydki :) . W jednym akwarium łączysz kolor żóty i niebiesko-czarny (masz więc podobnie, jakbyś trzymał yellowy z maingano).

-po czwarte, tak małe akwarium powinno być jednogatunkowe. Nawet mieszanie trzech najłagodniejszych gatunków nie jest najlepszym rozwiązaniem. Pyszczaki, to nie ryby, które żyją w parach, czy grupach złożonych z 3 osobników. One potrzebują swojego towarzystwa. Z każdego gatunku powinieneś mieć co najmniej 5 ryb. Przy 2 gatunkach wychodzi już razem 10- a to w tak małym akwarium zbyt dużo szczęścia :wink: .

Opublikowano
Post Kisora nie byl sarkastyczny, czy ironiczny. Po prostu nikt nie będzie Ci mówł co możesz, a czego nie, bo to jest Twoje akwarium i jeśli będziesz chciał, to wsadzisz tam te maingano :wink: .


Tyle, że nie warto. Bo:

-po pierwsze są zbyt agresywne. W 800l powinno się trzymać jeden, z wymienionych wcześniej gatunków. Są one, jak na pyszczaki oczywiście, najspokojniesze. Nie cechują się specjalnie dużą agresją oraz, nawet w tak małym akwarium, nie przejawiają tentencji terrorystyczno- sadystycznych :) .

-po drugie wymienione trzy gatunki są stosunkowo małe (oprócz yellowów, które dobrze karmione osiągną spore rozmiary). Nie możesz patrzeć jednak tylko na wielkosć. Wspomniane przez Ciebie demasoni są jednymi z najmniejszych pyszczaków, a jednocześnie są to prawdziwe diabły.

-po trzecie, skoro podobają Ci się yellowy, to dlaczego nie saulosi :?: przecież samice są bardzo podobne, a i samiec jest nie brzydki :) . W jednym akwarium łączysz kolor żóty i niebiesko-czarny (masz więc podobnie, jakbyś trzymał yellowy z maingano).

-po czwarte, tak małe akwarium powinno być jednogatunkowe. Nawet mieszanie trzech najłagodniejszych gatunków nie jest najlepszym rozwiązaniem. Pyszczaki, to nie ryby, które żyją w parach, czy grupach złożonych z 3 osobników. One potrzebują swojego towarzystwa. Z każdego gatunku powinieneś mieć co najmniej 5 ryb. Przy 2 gatunkach wychodzi już razem 10- a to w tak małym akwarium zbyt dużo szczęścia :wink: .



Może nie znam się na sarkaźmie ale gdy ktoś w odpowiedzi na pytanie o pyszczaki na forum Malawi mówi mi o neonkach to albo nie jest osobą rozgarniętą ( co wykluczam bo czytałem kilka postów Kisora gdzie wydawał się raczej rozgarnięty ) albo bawi się w aroganckiego mentora.


Mateusz ja nie pytam o pozwolenie tylko słowa "mogę" używam w formie pytania - mogę to znaczy czy będzie dobrze.


Saulosi mi się nie podobają mają taki dziwny kształt, samce są w pionowe paski ( mam awersje do pionowych pasów ) oraz nie lubie ryb które są 2 w 1 czyli niby ten sam gatunek a jednak całkiem inny red red są chociaż trochę do siebie podobne ale już saulosi to jak dwa inne gatunki.


Pogodziłem sie z tym, ze o trzech gatunkach musze zapomnieć, choć spradawca jak mu powiedziałem o tym co usłyszałem w pirszych postach na Waszym Forum stwierdził, że jesteście fanatykami ;) i dlatego najchętniej trzymalibyście 1 rybę na 1000 litrów :D


Maingano to faktycznie taki killer i olbrzym. Wydaje mi sie że maingano nie rosną większe od samców yellow. Czyli 5 dużych ryb ( samiec maingano, samice maingano i samiec yellow ) oraz 3 mniejsze. Raze 6 sztuk. Czy to za wiele.

Opublikowano
I co ze zdaniem sabotage czy 3 - 4 samce yellow jest OK. Skoro OK to czemu nie 2 samce maingano i 1 samiec yellow albo odwrotnie. Suma daje 3 samce. Może jednak tak się da i nie będzie źle skoro w artykule osoby która publikuje na Waszym Forum są 2 johhanii i 1 demasoni.

Czy ewentualnie nie uda się 1 + 3 maingano i 1 + 3 yellow ?


Nie chcę mieć jednego gatunku bo raz nie jest to zbyt ładne a dwa jak dla mnie za mało ciekawe.


Jaś masz wielkie słoiki ;) ... skorzystam z Twojej rady. Ludzie którzy mają doświadczenia w hodowli ryb w 100 litrowych słoikach co sądzicie o 2 gatunkowej obsadzie ?



No to jade.. :roll:


Już lepiej wiecej samców yellow, choć moim zdaniem 3 to maaax.

Pytasz w takim razie czemu nie mozesz dac 2 samców maingano kosztem np. dwóch yellow...

Więc pytam :arrow: Czy czytałeś opis maingano? zapewne nie. Więc dobrze radze.

I nie ważne, ze jakas suma daje te 3 czy 4 samce. Maingano czy jaki kolwiek spoza słynnego trio (saulosi, rdzawy, yellow) do tego akwarium sie nie nadaje!


Dalej piszesz, ze nie chcesz miec jednego gatunku, bo to raz ze nie za bardzo ładne, dwa ze nie zaciekawe...


Tutaj tez sie tylko uśmiechnełem.

Drogi kolego. Nigdzie, w zadnym układzie, w zadnym akwarium nie zaobserwujesz tak pięknych zachwań naturalnych, jak w AKWARIUM JEDNOGATUNKOWYM.

Ryby w zespołach dwu i więcej gatunkowym mogą nigdy nie pokazać części tych zachwań.


Dalej pytasz się co sądza ludzie o 2 gatunkowej obsadzie w 100l, ludzie którzy mają doswiadczenie wlasnie w hodowli w takich słoiczkach.


No to odpowiadam Ci, że post ten pisze właśnie taka osoba, która zaczynała od takiego akwarium :!:

Może to troche pomoze zmienic Ci zdanie, i uwierzyc ze naprawde nie ma sensu pchac 2 gatunków ?

Miałem Jednogatunkowe akwarium z Ps. saulosi.

Co sądze ? ze 1 gatunek w takim akwa to MAXIMUM i nawet nie przechodzi mi przez mysl, ze w czyms takim moga byc 2 gatunki...

Po jakims roku, rozochocony pieknymi widokami w 112l, powiedziałem: musi być większe.. Wszelkimi celami.. No i stoi teraz takie 375l + kotniki w których pluskaja sie wesole stada maluchów.

Ale ja jak przyszedłem o rade do ludzi, to im zawierzyłem, słuchałem i robiłem, czytałem w miedzyczasie wszystko.


Co do innych for.. różne rzeczy sie pisze.. jeśli chodzi również o malawi.

Jeśli chce sie czerpac wiedze o konkretnym biotopie, to nalezy szukac takich stricte tematycznych stron i for. Ja nie przeglądam, ani nie udzielam sie gdziekolwiek indziej, bo to nie ma sensu takie użeranie sie z niektórymi ludzmi z innych for, bo co bys nie napisał oni beda uparcie twierdzili, ze ich opcja jest poprawna.

No więc nasuwa się wtedy wniosek-pytanie do tych ludzi...

Po co pytają, jak to co sie do nich mówi, albo nie trafia, bo oni i tak wiedzą, co zrobią ?


Ty oczywiście zrobisz co chcesz. Przemysl sobie to..

Decyzja nalezy do Ciebie, od Ciebie zalezy jak ryby sie bedą czuly- czyli wszystko w Twoich rękach.


Piotr.

Opublikowano

Ja powiem tak: jak chodzi o odpowiedź Kisora to wydaje mi się że poprostu temat "małego malawi" jest strasznie męczący, już tyle było o tym pisane,że jak byś miał trochę chęci to byś sam znalazł odpowiedź i co najwyżej zadał pytanie, które pysie wybrać ze "złotej trójcy". Po drugie nie rozumiem ludzi którzy szukają pomocy na temat o którym nie mają zielonego pojęcia(sam do takich należę jak chodzi o malawi, więc bez urazy) i nie przyjmują do wiadomości pewnych faktów od osób które się na tym znają.


Sam mam mały baniak (126l) i zamierzałem mieć Pseudotropheus saulosi 3+7, ale po zobaczeniu na żywca takiego samego akwa z układem 2+5, dochodzę do wniosku że skaończe na 1+5.


A co do urody Pseudotropheus saulosi to sądze że wciągają w tłumik dużą część pysiów, ale to rzecz gustu albo go się ma albo nie 8) :wink:

Opublikowano
Ja powiem tak: jak chodzi o odpowiedź Kisora to wydaje mi się że poprostu temat "małego malawi" jest strasznie męczący, już tyle było o tym pisane,że jak byś miał trochę chęci to byś sam znalazł odpowiedź i co najwyżej zadał pytanie, które pysie wybrać ze "złotej trójcy". Po drugie nie rozumiem ludzi którzy szukają pomocy na temat o którym nie mają zielonego pojęcia(sam do takich należę jak chodzi o malawi, więc bez urazy) i nie przyjmują do wiadomości pewnych faktów od osób które się na tym znają.


Sam mam mały baniak (126l) i zamierzałem mieć Pseudotropheus saulosi 3+7, ale po zobaczeniu na żywca takiego samego akwa z układem 2+5, dochodzę do wniosku że skaończe na 1+5.


A co do urody Pseudotropheus saulosi to sądze że wciągają w tłumik dużą część pysiów, ale to rzecz gustu albo go się ma albo nie 8) :wink:




Widzisz tylko jest mały a raczej duży problem. Ja chętnie przyjmuje rady ale akurat konfrontując na szybko przeczytany artykuł z klubowego serwisu z opiniami ludzi i bardzo chcąc miec dwa gatunki chciałbym uzyskac pewność, że nie można mieć ich w moim zbiorniku który jest niestety największy z możliwych ze względu na zbyt małe rozmiry mojego mieszkanka. Czytam cały czas ale jak widzisz czytanie nieraz wprowadza dezinformacje dlatego czekam na różne opinie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.