Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No ale co pozbyc sie tych Cyrtocara moori "Delfinkow"??? (znalazlem nazwe).

240L to nie za malo dla nich? Juz maja po 10-11 cm i rosna w oczach. W ich miejsce kupilbym tych Saulisi.

Ile w sumie ryb z 2 zbrojnikami mozna trzymac w takim 240L akwa? 20?


Pozdro

Opublikowano

to bardzo ciekawy post, ja mam podobne obserwacje, niestety nie przy wszystkich gatunkach to sie dobrze konczy... ale zawsze uwazalem ze stadko mieszanej plci jest ukladem duzo bardziej naturalnym niz popularny harem. Nie wiedzialem jednak, ze do takich opini przychylaja sie hodowcy z taka renoma jak pan Pawlak

Sam bardzo lubie jednogatunkowe akwaria, dlatego przez lata trzymalem tropheusy (potem w towarzystwie malych cyprichromis). W ogole nie am znaczenia jaki biotop - widywalem zbiorniki z 600 muszlowcami (jak kolonia pingwinow przy swoich muszelkach :)), z 1500 szt neona w wystroju z galeziami i dnem pokrytym liscmi czy np ok 300 ksiezniczek z Burundi (wielopokeleniowe stado w pieknej aranzacji z piaskowcow). Efekt jast dla mnie zawsze ogluszajacy,

pozdrawiam

Opublikowano

Nie jest tak do końca bardziej naturalny gdyż i przy mbuna zalezy od konkretnego gatunku. Tak jak Kasz wspomniał nie zawsze dobrze sie to kończy. Z moich doświadczeń wynika że zawsze jest czasowe w zbiornikach 200 - 500 litrów. 7 samców w takich baniaczkach poprostu nie jest naturalne bo zbiorniki są za małe. Zazwyczaj samce są wiec cyklicznie eliminowane w gorszym wypadku, bezbarwne i podpowierzchniowe w lepszym wypadku. Osobiscie wolą wiec zamiast 4 dodatkowych samców bezbarwnych mieć bądź wiecej samic bądź wiecej miejsca w baniaku. Czasowość bywa bardzo wydłużona u kolegi 7 samców demasoni żyło razem prawie 2 lata majac tylko 1 partnerkę, jednak wreszcie nastąpił niespodziewany bój z którego przetrwały 2 sztuki. Pewnie że pięknie wyglada akwa z 20 saulosi z których przynajmniej 2-3 samce są wybarwione. Jednak 11-12 cm samiec tego gatunku to naprawdę duża ryba dla której dystans 150 cm to 2 ruchy płetwami, walki sa wiec nie uniknione bo ryby instynktownie eliminują potencjalnych konkurentów ( robi to zarówno dominant jak czujące zagrożenie ryby stojące niżej w hierarchii ) zazwyczaj od najsłabszego coraz wyżej stadko samców sie wykrusza a czym ich mniej tym gorzej. Względna stabilizacja dotyczy zazwyczaj młodszych ryb. Oczywiście nie zawsze tak musi być ale 7 samców za nic nie ma szans na 7 rewirów w takich małych zbiornikach jak 150 cm, wiec z góry skazujemy sie albo na to co opisałem na górze albo na żalośnie wygladające sztuki zdominowane. Oczywiście nie mam nic przeciwko jednogatunkowości, która moze być bardzo ciekawa i urocza ale marzenia o stadzie 20 - 30 saulosi wyglądających tak jak w książce Koningsa "Back to nature" str 33 jednak wiązałbym z o wiele większymi zbiornikami. Rok to jednak mrugnięcie okiem w zabawie z mbuna, przynajmniej dla mnie bo niektórzy już 3 razy zmieniają w tym czasie skład gatunkowy. Tacy akwaryści mogą oczywiście kupić 20 młodych ryb i zanim zaczną się problemy mieć już nastepne 20 innego gatunku.

Opublikowano

harisimi i kaszub - bardzo ciekawe dwa odmienne stanowiska...


nawet zacząłem się od dwóch dni zastanawiać nad dokładnie takim jednogatunkowym "tworem", jednak narazie bez jednozancznego "za"...


swoją drogą ciekawe jaka jest większość opinii na tego typu obsadę, wśród osób dłużej zajmujących się akwarystyką?

Opublikowano
No ale co pozbyc sie tych Cyrtocara moori "Delfinkow"??? (znalazlem nazwe).

240L to nie za malo dla nich? Juz maja po 10-11 cm i rosna w oczach.



Niestety - to akwa jest zdecydowanie za małe dla moorii i powinnieneś się z nimi rozstać mimo ż eto urokliwe ryby ale w tak małek przestrzeni się męczą i nie osiągna swoich docelowych wymiarów bo skarłowacieją a dwa to dorosłe moorii miewaja humory i takie małe akwa mogą roznieść.

Opublikowano

No i o to mi chodzilo - konkretne odpowiedzi - Dzieki

Nie pozostaje mi wiec nic innego jak porobic zdjec Moori i cieszyc sie nimi na monitorze mojego kompa.

Dodam jeszcze ze akwa zakupilismy z drugiej reki juz z taka obsada.

Ktos tu dobrze napisal, ze 240L to nie takie duze akwa. Kiedy je kupowalismy myslalem, ze jest duze. Owszem do hodowania Neonek i drobnych rybek pewnie tak ale nie dla Pysiow. Przyznam sie bez bicia, ze nie mialem zielonego pojecia o Pysiach kiedy kupowalismy to akwa. Ja bylem nastawiony na roslinne i ogolne ale przyjaciel z ktorym mieszkam znalazl to no i jakos sie na nie zdecydowalismy (cena 120E za akwa, filtr Eheim Professional, i wszystko co niezbedne a nawet wiecej).

Teraz powoli zaczynam rozumiec czym jest Malawi. I powoli zastanawiam sie co dalej z nim zrobic (chodzi o dobro jego mieszkancow). Myslalem tez o zmianie biototypu a bierze sie to z tego ze akwa stoi na dole w pokoju goscinnym. Mieszkam z przyjaciolmi, ktorzy maja syna urwiska w wieku 4 lat. Powiem tak, nacieszyc sie widokiem ryb moge dopiero kiedy maly idzie spac. Bowiem przez wiekszosc dnia siedza przestraszone za dekoracjami. Nie podoba mi sie to. Nie chce, zeby ryby przez wiekszosc dnia siedzialy zestresowane. Kiedy schodze do nich na dol i pojawie sie przy szybie rybki powoli podplywaja do mnie. Glownie to ja sie nimi zajmoje (czyszczenie, karmienie itd.) Jest jeszcze opcja przeniesienia baniaczka do mojego pokoju, jednak wymiary mojego pokoiku sa tak male, ze z takim baniaczkiem sam nie mialbym miejsca do zycia. Pogmatwana sprawa. Moze faktycznie w gre wchodzi tylko zmiana biototypu. Znalezienie nowego WIEKSZEGO domu dla pysi i przemeblowanie akwa na ogolne.

Pewnie nie jednemu z Was teraz rece opadaja kiedy to czytacie, niestety mi tez. Ostrzegalem ich, ze z malym bedzie niezla jazda i ze ryby moga sie stresowac ale coz nie mnie jednemu bylo o tym decydowac.

Tak jeszcze raz prosze Was o konkretna odpowiedz na pytanie - Co z tym fantem zrobic??? Zal mi sie z nimi rozstawac bo wiadomo Pysie to Pysie, mozna sie do nich przywiazac jak do ludzi. Jednak mi chodzi tylko o ich dobro.


Pozdrawiam

Opublikowano

Zostaw yellow te które masz i dokup kilka młodych celem uzupełnienia samic i ewentualnej próby uzyskania większej ilości samców które mogą ale nie muszą być akceptowane. Dokup jeden albo dwa gatunki ryb z grupy mbuna najlepiej juz pozostań przy mięsożernych ewentualnie mogą to być ryby wszystkożerne. Zakup ryby młode i kilku centrymetrowe w wiekszych stadkach powiedzmy po 8-10 szt. Wyjasnie ci skąd moja propozycja. Będąc posiadaczem akwarium 240 litrowego nie jesteś w złej sytuacji. Nasze powyższe dywagacje dotyczą raczej modelu idealnego a nie użytkowego ;). W rzeczywistości zbiornik 240 litrowy to dobry baniak na początek. Pyszczaki to specyficzne ryby ale nienależące do ryb problemowych. Czytając te Forum wyczytasz wszystko co potrzebujesz aby Malawi funkcjonowało. Moje doświadczenia jednoznacznie wskazują na to że młode ryby są o wiele odważniejsze niż dorosłe. KUpując kilkanaście takich młodych ryb spowodujesz że będą one rosły razem z 4 latkiem. Przyzwyczają sie szybko do niego bo ja osobiście jak zaczynałem miałem w domu 2 synów 5 latka i rocznego malucha. Ryby przerabiały więc każdy etap ich rozwoju. Oczywiście zdarza się że ryby się spłoszą gdy dzieciaki przebiegną czymś rzucą itp ale jeżeli masz dobrą wode i warunki w akwa to pyszczaki należą do najmniej płochliwych ryb. Moje wręcz skubią moje ręce podczas prac pielęgnacyjnych i "chodzą za mną " gdy przechodzę koło akwarium. Za to uwielbiam pyszczaki. Ryby te sa inteligentne i przesympatyczne choć wojownicze i żywiołowe. Nie zmienia to faktu, że będziesz musiał pozbyć się prawie całej obsady i gdybyś pozbył się 3 ryb więcej miałbyś puste akwa na np neonki czy inne ryby. Osobiście wiem że wybrałbym pyszczaki ale to Twoje akwarium wiec sam musisz zdecydować co w nim będzie pływać.

Opublikowano

Moze to dziwnie zabrzmi, ale w ogole bywaja akwaria w ktorych ryby sa przez wiekszosc czasu schowane. Skarzyl sie na to swego czasu fismac, jego fueleborni (albo trewy - nie pamietam) siedzialy schowane przez wiekszosc dnia. Bylem obejrzec ryby - staly w pokoiku na poddaszu, gdzie on sam zagladal z rzadka a jak juz zagladal, staral sie ryb nie ploszyc. Niestety sytuacja utrzymywala sie przez dluszy czas i nie wiem czy sie to kiedykolwiek zmienilo, bo z fishem stracilem potem kontakt. Jedno jest pewne - ani ja ani on nie potrafilismy okreslic przyczyny tej sytuacji, podaobnie jak zyraf i paru innych kolegow z 3 miasta, ktorzy mieli okazje widziec to (wzorcowo urzadzone i prowadzone) akwarium.

Pisze to tylko po to, zeby Ci usiwadomic, ze przyczyna takiego stanu rzeczy wcale niekoniecznie moze byc malec, co zdaje sie potwierdzac relacja hariego... czasem po prostu tak jest, pozostaje miec nadzieje, ze z czasem wyjda z konspiracji.

pozdrawiam

Opublikowano

Dzieki!

Zosaniemy przy Pysiach (tam na dole) ale za niedlugo i tak odpalam swoje akwa ok 160L. Na poczatku pomieszkaja tam nasze Pysie (maly remoncik na dole). Potem selekcja, ktora jest juz oczywista. No i kwarantanna dla Yellow'kow (cos im sie nie dobrego dzieje ale o tym w innym temacie).

A po tych wszystkich zabiegach zamieniam swoje akwa w roslinne. Nie mam roslin u siebie w pokoju to chociaz akwa zielone bedzie :wink:


pozdro


PS. To czym uzupelnic liczbe trzech (1 x 2) Yellow'kow do 240L?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.