Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
No to mnie namówiłeś :-)

I jak jeszcze upora się z DOC a tak twierdzisz to będzie naprawdę spoko.



Z DOC to ja nie wiem, z dyskusji wyszło ze kolorek herbatkowy w słoiku to może być nie NO3 tylko te składniki humusowe z DOC. Jak słusznie zwrócił uwagę eljot nikt tego nie badał w Purolite A520E.

Na inne właściwości anionitów poza absorbcją azotanów NO3 za bardzo bym nie liczył.

Usuwanie nadmiaru PO4, feromonów, DOC, i innych trujących składników jakie powstają w akwarium z rybami pozostawiam podmiankom wody.

Zauważ że blok absorbera azotanów załatwia ostatni z cyklu nitryfikacji związek powstający w cyklu azotowym w dużych ilościach. Na pozostałe powstające w małych ilościach rzeczywiście wystarczy woreczek usuwający np. fosforany lub normalne mini-podmianki wody.

Opublikowano
Czy stosując 2 litry Purolite A520E zasady są takie same czy może oprucz długości rury trzeba zastosować mocniejszą pompę


Nie wiem czy tym blokiem 2 litry Purolite A520E to chcesz obsłużyć oczko wodne czy staw.

Zasady są takie same. Nawet na tą ilość anionitu max przepływ to 32l/h a Hydor Pico daje 250l/h co prawda dochodzi tłumienie przepływu przez złoże ale zawsze dotychczas miałem problem ze zbyt dużymi przepływami. Dlatego daję teraz kranik na wylocie i sądzę że nie jest potrzebna pompa o większej wydajności.

Nie wiem którą wersję planujesz - czy szafkową czy do wody.

Możesz także użyć rury kanalizacyjnej zamiast 75 taką 110 wtedy wystarcza 11cm/l anionitu + sitka,gąbki i zaślepki.

Cały blok będzie wtedy miał jakieś 25cm.

Opublikowano
Panowie coś nowego w temacie bo za jakiś czas planuję uruchomienie tego ustrojstwa ;)


Wczoraj bodajże piąta regeneracja bloku - pomału zaczynam się gubić która to kolejna.

Przestałem badać na azotany i wodę i to co wylatuje z bloku absorbera.

Teraz raz na tydzień mierzę co na wylocie z bloku absorbera i jak osiąga 20 mg/l NO3 regeneruję blok.

Nareszcie pozbyłem się zmory przerybionego malawisty - kubełkowanie bo azotany!!!

Teraz systematycznie podnoszę pH do 8,5 by zobaczyć czy rzeczywiście to granica działania anionitów.

Tak na marginesie - powrócili koledzy z Tanga ciekawe jak tam radzą sobie z azotanami czy tylko podmianki wody?

Ponieważ teraz podmianki robię raz na 3-4 tygodnie i tylko ok 20% to skupiłem się na jakości tej wody i problemie okrzemek - czyli wysokiego poziomu krzemionki w wodzie do podmianek.

To parametr wody pitnej nie normowany więc nikt w wodociągach na to nie zwraca uwagi.

U mnie kranówa ma ok 30 mg/l krzemionki - z testu JBL SiO2 wynik jak czarny atrament - można tym napełniać wieczne pióra.

W akwarium słodkowodnym dopuszczalne jest 1-2 mg/l - to sami widzicie skalę problemu.

Powalczymy - zobaczymy.

Opublikowano

Wczoraj uruchomiłem absorber azotanów w swoim akwarium i powiem szczerze że jestem w lekkim szoku :) azotany zeszły poniżej 10 mg/l (test robiłem przed podmianą cotygodniową wczoraj wynosiło około 50-80 mg/l ) Dzisiaj podłączyłem pompę napędzającą absorber pod programator czasowy który ustawiłem na załączanie co 2 godziny czyli będzie całość chodziła 12 może 10 godzin.Po dobie pracy nie zauważyłem jakiegoś wyrażnego spadku PH.Innych testów nie robiłem ale po zachowaniu ryb widzę że woda jest ok :razz:Moje akwarium ma pojemność 650 litrów i pływa w nim kilka dużych i kolkanaście mniejszych pyszczaków tanganickich.Wypływ wody z absorbera ustawiłem na 16-20 l/h

Opublikowano
Wczoraj uruchomiłem absorber azotanów w swoim akwarium i powiem szczerze że jestem w lekkim szoku :) azotany zeszły poniżej 10 mg/l (test robiłem przed podmianą cotygodniową wczoraj wynosiło około 50-80 mg/l ) Dzisiaj podłączyłem pompę napędzającą absorber pod programator czasowy który ustawiłem na załączanie co 2 godziny czyli będzie całość chodziła 12 może 10 godzin.Po dobie pracy nie zauważyłem jakiegoś wyrażnego spadku PH.Innych testów nie robiłem ale po zachowaniu ryb widzę że woda jest ok :razz:Moje akwarium ma pojemność 650 litrów i pływa w nim kilka dużych i kolkanaście mniejszych pyszczaków tanganickich.Wypływ wody z absorbera ustawiłem na 16-20 l/h


Mam nadzieję że wykonałeś formowanie wstępne złoża jak wymaga producent Purolite i nie używasz soli spożywczej do regeneracji - bo wtedy twój radosny szok będzie krótki.

Jeśli zaś będziesz przestrzegał zasad używania tego absorbera azotanów NO3 to przy litrowym złożu Purolite A520E podmianki wody 10-15% masz raz na miesiąc tylko w celu usunięcia toksyn i feromonów i STAŁY POZIOM AZOTANÓW OK 10 mg/l NO3. Regeneracje zaś przy tak dużej obsadzie pewno raz na pół roku bo złoże powinno absorbować ok 80 000 mg azotanu NO3.

Wiemy już że złoże nie tylko absorbuje azotany, ale jak węgiel aktywny - także substancje humusowe z DOC - to ten herbatkowy kolor wody.

Purolite A520E nie zmienia pH wody, i jej twardości KH i GH, natomiast nie usuwa fosforanów PO4 ani krzemionki SiO2.

Ja na modelowym bloku z filtra liniowego 2,5" jestem po 6ciu regeneracjach i przenoszeniu między dwoma baniakami 112l i 200l w obu dorosłe obsady.

Do rozpuszczania Chlorku Sodu NaCl o czystości cz.d.a używam wrzątku i blok regeneruję w temp ok. 60-80 C by zabić w złożu florę bakteryjną. Nie wiem czy to niezbędne ale zauważam że przy wysokiej temperaturze regeneracji usuwam ze złoża o wiele więcej tego herbatkowego kolorku, więc sądzę że azotanów NO3 także. Złoże może pracować stale w temp do 100 C więc na pewno mu nie szkodzę jedynie narażam głowicę Hydor Pico 250 ale to solidna europejska produkcja.

Ja już zakupiłem worek 25 kg Soli tabletkowej do zmiękczaczy wody pitnej, bo idzie tego dużo. Regeneruję 3-4ma objętościami złoża czyli u mnie ok 1,5 litra wrzątku więc wsypuję 0,3- 0,4 kg Chlorku sodu.

Jedyna odpowiednia sól podobno jest w Castoramie, a na pewno w Leroyu.

http://www.leroymerlin.pl/hydraulika/uzdatnianie-wody/preparaty-do-uzdatniania-wody/sol-tabletkowana-1-2kg-ustm,p152495,l1000.html

http://www.leroymerlin.pl/hydraulika/uzdatnianie-wody/preparaty-do-uzdatniania-wody/sol-do-regeneracji-zloza-zmiekczajacego-tabletkowana-25-kg-ustm,p15084,l1000.html

Zapewne więc jest we wszystkich marketach budowlanych, i na allegro więc nie piszcie że nie możecie kupić.

Opublikowano

Ja kupiłem 25 kg soli tabletkowej do regeneracji razem z pozostałymi potrzebnymi elementami do budowy( zawór, wężyk itp.)Problem stanowi rozpuszczenie soli która nawet w ciepłej wodzie rozpuszcza się powoli.Do formowania złoża część pastylek soli rozpuszczałem w ciepłej wodzie a część po prostu przemieliłem w maszynce do mięsa i wtedy rozpuściłem w wodzie (dużo szybciej się rozpuszcza)Mam nadzieję że zrobiłem wszystko ok (wzorowałem się na opisie).Pozdrawiam

Opublikowano
Ja kupiłem 25 kg soli tabletkowej do regeneracji razem z pozostałymi potrzebnymi elementami do budowy( zawór, wężyk itp.)Problem stanowi rozpuszczenie soli która nawet w ciepłej wodzie rozpuszcza się powoli.Do formowania złoża część pastylek soli rozpuszczałem w ciepłej wodzie a część po prostu przemieliłem w maszynce do mięsa i wtedy rozpuściłem w wodzie (dużo szybciej się rozpuszcza)Mam nadzieję że zrobiłem wszystko ok (wzorowałem się na opisie).Pozdrawiam


To mnie uspokoiłeś - super robota.

Rozumiem że zrobiłeś blok z rury kanalizacyjnej czy z typowego liniowego.?

Jeśli zrobiłeś pomiar NO3 od razu po włożeniu bloku i wiesz ile wody + piasek jest w baniaku to policzysz ładunek azotanów jaki właśnie siedzi już w bloku.

Podaj jakie masz pH bo chyba wysokie jak tanga.?

bo

Tak dla info

Blok-dziewica pracuje inaczej - zwala NO3 do 0.

Blok po regeneracji stale puszcza azotany NO3 w zależności od pH wody więc nie da się zejść poniżej nawet przy pracy ciągłej ALE WODĘ ODBARWIA CAŁY CZAS i tak:


dla pH 7,4 i niższe - 0-1 mg/l

dla pH 7,6 - 3-5 mg/l

dla pH 8,0 - 5-10 mg/l

dla pH 8,2 - 20 mg/l

dla pH 8,4 - 40 mg/l

wyżej nie robiłem bo traci sens stosowanie bloku choć pewno będą tacy co i 100 mg/l mają. Producent Purolite A520E deklaruje pracę do pH 8,5 i to by się zgadzało.

Natomiast producent złoża na azotany NO3 i azotyny NO2 do akwarystyki Lewatit Monoplus SR7 nie podaje zakresu pracy w zależności od pH - ciekawe i obiecujące.

Niestety Global Water Czeladz odpowiedział że nie prowadzi takiej żywicy mimo że ma inne marki Lewatit a Ortocal Poznań który ma w ofercie tą żywicę sprzedaje tylko całe worki po 25kg. i nie chce rozważać po 1kg.

Gdyby któryś ze sklepów akwarystycznych podjął temat to mamy gotowy konkurencyjny produkt do Purigenu w cenie niezwykle konkurencyjnej - może przeczyta akwarystyczny24 albo inny chętny na zarobek?

Chciałem spróbować tego Lewatit Monoplus SR7 bo parametry jak Purigen, a regeneracja chlorkiem, ale nikt nie chce pomóc więc trudno - pozostanę przy Purolite A520E.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Ja zastosowałem rurę PCV średnicy 75mm odcinek długości 50 cm http://cisan.pl/pl/rura-p...n-75-l-05m.html plus mufka http://www.ceneo.pl/22514550 oraz dwie zaślepki http://www.ceneo.pl/22514556 do tego kranik do regulacji i kawałek przewodu podłączonego do małej pompki eheim . Całe urządzenie mam schowane w jednej z komór filtra przelewowego.PH mam około 8

Opublikowano
Ja zastosowałem rurę PCV średnicy 75mm odcinek długości 50 cm http://cisan.pl/pl/rura-p...n-75-l-05m.html plus mufka http://www.ceneo.pl/22514550 oraz dwie zaślepki http://www.ceneo.pl/22514556 do tego kranik do regulacji i kawałek przewodu podłączonego do małej pompki eheim . Całe urządzenie mam schowane w jednej z komór filtra przelewowego.PH mam około 8


No to już jest nas trzech - blokerów ( Ty, JarekS no i ja)

Twoje wykonanie jest super bo nie wymaga żadnego klejenia a jak się zrobi dolny wlot z boku rury, to podstawka też nie potrzebna, bo będzie sam stał w szafce na płaskiej zaślepce.

U ciebie wsadzony w przelewie więc jeden wężyk mniej.

Spróbuj określić ile pochłania azotanów ten blok do regeneracji, bo Jarek chyba strasznie zapracowany - milczy. Mnie wyszło teoretycznie że litr Purolite A520E pochłania 35-40 000 mg NO3. ale ja przenosiłem kilkukrotnie blok między dwoma baniakami więc błąd może być duży.

Jeśli się okaże że 1-litrowy pochłania tylko 20 000 mg NO3 jak zapewnia producent Purolite to przy 6ciu ( jak na razie potwierdzonych skutecznych) regeneracjach masz 3 lata udokumentowanego działanie. ( stały poziom 5-10 mg/l NO3 i regeneracja co pół roku).

Nowy blok który ja też zrobiłem z obciętej z obu stron 30 cm rury kanalizacyjnej fi75 jest nierozbieralny - sklejony na amen. Po co najmniej trzech latach jak by przestał działać to wymontuję głowicę Hydor a resztę wyrzucę i zrobię nowe.

Mnie zależało by max średnica i wysokość bloku była jak najmniejsza bo mój idzie do nowego filtra kasetowego a tam jest w komorze eljota tylko 8x10cm i jeszcze 2 grzałki obok. Cały więc blok ma z pompą i kranikiem fi 7,5cm i długość 40cm.

9a663933459015f1m.jpg


U mnie ten mały blok na korpusie liniowym 2,5" pracuje na stałe w 112l a do firmy zabierałem go raz w tygodniu i pracował tam 5-6 godz.

Dziś formowanie wstępne nowego a jutro wchodzi na stałe do mojej 120cm 200l w firmie.


P.S.

zacznij notować w smartfonie daty podmianek wody raz na miesiąc bo możesz zapomnieć kiedy ostatnio robiłeś. Ja zapominam jak nie zanotuję.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.