Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Konrad-skorpion:

Nie do końca. Zastosowałem zasadę jak na rys. 3 tylko, że pompa jest na rurze wlotowej do pojemnika i tłoczy a nie zasysa na wylotowej jak na rysunku, dzięki temu w pojemniku tworzy się ciśnienie.


Edit:

Głowica w Multikani po wypięciu zaworów automatycznie przechodzi na Bypass i może nawet ciągle pompa pracować. Blok jest napędzany pompą z zestawu Multikani i wygląda to tak:

02806277704091563430.jpg


Pompkę HJ411 wykorzystuję w "regeneratorze".


Gąbki należy podmienić na takie:

http://archiwum.allegro.pl/oferta/aquael-110526-wklad-gabkowy-hd-multikani-i4971495409.html


A blok oparty na multikani można regenerować jak się komu podoba:) Jeśli już widać, że przytkał się brudem można odkręcić i całość wysypać do miski i przepłukać a potem zalać solanką tak jak piszesz. Jeśli na szybko trzeba odzyskać sprawność, to wpinamy regenerator, wsadzamy jego oba końce do słoja z solanką i za pół godziny jest po temacie. :)

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Konrad-skorpion:

Nie do końca. Zastosowałem zasadę jak na rys. 3 tylko, że pompa jest na rurze wlotowej do pojemnika i tłoczy a nie zasysa na wylotowej jak na rysunku, dzięki temu w pojemniku tworzy się ciśnienie.


Edit:

Głowica w Multikani po wypięciu zaworów automatycznie przechodzi na Bypass i może nawet ciągle pompa pracować. Blok jest napędzany pompą z zestawu Multikani i wygląda to tak:

02806277704091563430.jpg


Pompkę HJ411 wykorzystuję w "regeneratorze".


Gąbki należy podmienić na takie:

http://archiwum.allegro.pl/oferta/aquael-110526-wklad-gabkowy-hd-multikani-i4971495409.html


A blok oparty na multikani można regenerować jak się komu podoba:) Jeśli już widać, że przytkał się brudem można odkręcić i całość wysypać do miski i przepłukać a potem zalać solanką tak jak piszesz. Jeśli na szybko trzeba odzyskać sprawność, to wpinamy regenerator, wsadzamy jego oba końce do słoja z solanką i za pół godziny jest po temacie. :)





Poprawka, Chodziło mi o usytuowaniu pompki właśnie na wlocie i w wodzie. Czy może masz na zewnątrz?

-- dołączony post:

Konrad widzę tam timer - czy możesz podać nastawy oraz jaki poziom NO3 ten blok utrzymuje ci w baniaku i jak system podmianek wody ustaliłeś dla swojego baniaka, co z krystalizacją wody.?


Nie korci was by dołożyć następny segment minikani i zwiększyć złoże do 2l ?



Zwracam uwagę koleżeństwa że tak samo można na minikani zrobić blok biopolimerów NGBC lub TMBT tylko pompa musi być silniejsza taka minimum jak w tym komplecie czyli pow 600l/h.


U mnie nie purolite jest w korpusie ostatnim i mam zamiar kupić ten filtr + dodatkowy właśnie kubełek na zwiększenie do 1,8l złoża. Regeneracja będzie tak jak mówiłeś. Odpinać i czyścić z syfu w garnku oraz regeneracja

Opublikowano

A nie lepiej jak pompka jest w środku akwarium? Nie jest bardziej wydajna? Rozumiem, że na wlocie do węża masz jakiś prefiltr, czy tylko w kubełku?


A i jak możesz to daj linka do zaworku na wężu. Jakiej tam średnicy jest wąż?

Opublikowano

W zasadzie lepiej by było jak by była w środku, bo nie trzeba było by się bawić przy pierwszym zalewaniu układu. Potem to już nie ma znaczenia, a ja wolałem, żeby była w szafce bo piękna to ona nie jest więc po co mam ją codziennie oglądać w środku akwarium? :)


Co do zaworu to jest to zwykły zaworek do zestawów nawadniających znaleziony na ogrodniczym w Leroy-Merlin.


http://www.leroymerlin.pl/nawadnianie/nawadnianie-kropelkowe/zlaczki-do-tasm-kroplujacych/zawor-zamykajacy-irriga,p104495,l275.html

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Hej

Jestem nowy na forum, więc powoli czytam tematy co mnie interesują i tak jest też z tym :)

Ja mam pytanie odnośnie ciśnienia na złożu, jakie ono ma tak na prawdę być?W kartach katalogowych nie ma wzmianki o tak owym. Deccorativo napisał:

Jakie ciśnienie nie wiem.

Do tłoczenia wody przez złoże w korpusie liniowym 2,5" użyłem najmniejszej pompy Hydor Pico 250 i przy podwójnych gąbkach i nie tłumionym przepływie mam na wylocie 35l/h...


No to masz teoretycznie góra 0,5 m, czyli marne ciśnienie ;)

W sumie to mógłbyś zmierzyć jakie masz faktycznie?

Opublikowano
Hej

Jestem nowy na forum, więc powoli czytam tematy co mnie interesują i tak jest też z tym :)

Ja mam pytanie odnośnie ciśnienia na złożu, jakie ono ma tak na prawdę być?W kartach katalogowych nie ma wzmianki o tak owym. Deccorativo napisał:


No to masz teoretycznie góra 0,5 m, czyli marne ciśnienie ;)

W sumie to mógłbyś zmierzyć jakie masz faktycznie?



Ja jestem akwarystą a nie hydraulikiem w wodociągach więc nie zmierzę ciśnienia na wylocie z pompy bo nie mam czym.;)

Uważam że wszystko jest jednak napisane w karcie katalogowej Purolite A520E.

Jest tam taki parametr w tabelce


Eksploatacja 8-32 OZ/h*


* OZ = objętość złoża


Co oznacza że dla złoża 1 litrowego przepływ wody przez złoże to od 8 do 32l/h.

i to jest jedyną i podstawową miarą dla tej żywicy w baniaku. A to łatwo zmierzyć licząc czas nalewania 1litra wody.


W zależności o jakiej średnicy użyjesz rury na ten litr żywicy, co skutkuje jej długością i jak mocno ubijesz żywicę w tej rurze to determinuje jakiej pompy trzeba użyć by osiągnąć na wylocie ten przepływ 32 OZ/h.

Zupełnie niedawno napisał do mnie kolega który kupił na allegro wkład w puszcze do korpusu 10" w który sprzedawca wbił 0,7 litra Purolite A520E

WKŁAD 10'' USUWAJĄCY AZOTANY WIELOKROTNEGO UŻYTKU (5310349077) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img04.allegroimg.pl/photos/400x300/53/10/34/90/5310349077@@AMEPARAM@@04@@AMEPARAM@@53/10/34/90@@AMEPARAM@@5310349077



- Bartkowi nawet narurowiec tego nie przepychał a tylko ciśnienia wodociągowe z tym sobie radziły, nasze pompy akwarystyczne nie.

Poradziłem by wyjął wszystko i włożył lużno tak z 0,4 litra - nie pisał więcej więc sądzę że ruszyło jak u wszystkich nawet na takim Hydorku Pico 250.:D


Warunek jest jeden - złoże musi być w pojemniku a nie w koszu kubła i musi przez to być przepychane 8-32l/h wody by dobrze działało, więc albo pompkę dobierasz do przepływu albo zaworek regulowany na wylocie jak pompka za silna.:D


Tak jest jak Purolite używasz do adsorbowania NO3 .

Natomiast jeśli tylko do klarowania wody to przepływ przez złoże i te l/h nie mają znaczenia - może lecieć i 500l/h -klaruje zawsze.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.