Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bo mam je już blisko rok i prawie każda nosiła ikrę... Wycierają się same bez udziału samca. Noszą ikrę parę dni a później zjadają. Z resztą przy takiej wielkości ryb już by się raczej samiec pokazał.

Opublikowano

Jeżeli każda nosiła to tak Możesz być pewien .To że samiec roczny się nie uaktywnia to nic dziwnego , wystarczy obecność jednej ryby np sciaenochromis i można bardzo długo czekać na wybarwienie innego gatunku , na Twoim zdjęciu ja widzę samca , Ty znasz lepiej swoje ryby i wiesz lepiej . Proponuje uzbroić się w cierpliwość .Z placidochromis sp. blue otter czekałem 2,5 roku i dopiero jak zrobiłem jedno gatunkowe pokazały się dwa samce Pozdrawiam i powodzenia w hodowli

Opublikowano

Krzysiu nie prawda.

Miałem Copa i sciaenochromis oraz aulony w połączeniu z mbuna i to nie byle jaka bo maison reef.Samiec się wybarwil mając ok 10 cm.Co ciekawe opowiem wam...

Miałem samca wybarwione go bardzo agresywnego,drugi blady jak samica przy 12 cm drugi zaczął się wybarwiac i zabił tego mocniejszego.Seba ten ze zdjęć wygląda mi na samca.Ale popatrzę później na telewizorze żeby dojrzeć szczegóły. Jakiej są wielkości? Zrób filmik w HD i daj na YouTube pomogę napewno bo o copadichromis przeczytałem juz chyba wszystko.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

A ta rybą ze zdjęć to samiec samicom nigdy prze nigdy nie robi sie bialy grzbiet charakterystyczny dla samcow.Znam przypadki kiedy tarly sie przy 7cm a u mnie przy ok12 wiec ciezko odgadmac.Najwyraźniej nie jest jeszcze gotowy.Poczekaj tylkotrochę. Ja miałem dobrze bo mój copadichromis był największy i najsilniejszy wiec obral sobie rewir i jeszcze jako szarak zalecal sie do dziewczyn.Kiedy chciałem i dorzucilem mbuna a ten dorastających zabił wybarwione go hierarchia się zmieniła i pozbył się non mbuna.Zostaje przy mbuna i skalniaku.

Opublikowano
samicom nigdy prze nigdy nie robi sie bialy grzbiet charakterystyczny dla samcow


No to muszę Cię tutaj poprawić bo w tej chwili obserwuję wytartą samicę noszącą ikrę w pysku i ma ewidentnie biały grzbiet. Mało tego... pomiędzy tą inkubującą a domniemanym samcem z fotki wyżej dochodzi do regularnych walk na pyski dokładnie jak samica z samicą i obie wtedy robią się niemal czarne. Fotki samicy inkubującej:

post-10842-14695723507802_thumb.jpg

post-10842-14695723514305_thumb.jpg

post-10842-14695723523795_thumb.jpg

post-10842-14695723538491_thumb.jpg

post-10842-14695723551853_thumb.jpg

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Cześć. Potrzebuję porady... akwa 160x40x50. Filtracja to kubeł + gąbki w module z pompą AC2000 + druga pompa AC2000 jako cyrkulator. Ryby podrosły, trochę ich też przybyło, doszło trochę kamieni, korzeń i widzę, że filtracja nie daje rady. Zacząłbym od wymiany pompy w module na jakąś mocniejszą, bo nie wszystkie kupska są zamiatane do modułu? Jaka pompa sprawdziłaby się w takim akwa o dość sporej ilosci ryb i gęstej zabudowie?
    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.