Skocz do zawartości

Wpływ energii elektrycznej na ryby


Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie do ludzi którzy wiedzą więcej ode mnie na temat wpływu energii elektrycznej na nasze ryby. Moja wiedza jest nikła więc liczę na szeroki odzew ;). Ostatnimi czasy od czasu do czasu wywalało mi korek odpowiedzialny za miedzy innymi kącik techniczny pod akwarium ( pompa, grzałki ) Mam w sumpie 2 grzałki i grundfosa ale poza nimi jeszcze lodówkę i kilka urządzeń domowych na tym korku. Nie mogłem zlokalizować tego co wywalało korki ... do wczoraj. Wczoraj już poszło na całość i nie byłem w stanie w ogóle korka włączyć. Urządzenie po urządzeniu aż znalazłem winowajce którym była jedna z grzałek. Teraz pytanie. Czy możliwe jest lekkie przebicie jeszcze nie wywalające korków a skutkujące złym samopoczuciem ryb. Ostatni ryby jakby mocniej się obcierały o powierzchnie czy mógł podrażniać je prąd ? Czy to ze urządzenie było w sumpie a nie bezpośrednio w akwarium mogło mieć znaczenie ? Ryby jakby ożyły i mniej się obcierają i już się zastanawiam czy to placebo czy fakt wyeliminowania przebicia miał na prawdę znaczenie. Zna się ktoś na tym ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie są to grzałki w szklanej czy metalowej obudowie bo i takie możemy zastosować w sumpie,Jeśli te ostatnie to jest bardzo możliwe, że mogło być przebicie.Również w szklanych grzałkach było by to możliwe.Wystarczy zwykły omomierz i sprawdzić czy jest przejscie do obudowy grzałki.Musiał byś zamontować różnicówkę i przewód ochronny podłączyć do jakigoś metalowego elementu który znajduje się w wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mniemam masz bezpieczniki różnicowo-prądowe czyli skutecznie i dość szybko reagujące nawet na niewielkie przebicia. Jeśli dochodziło do porażenia ryb to tylko w momencie gdy wywalało ci bezpieczniki (pewnie w tym czasie załączała się felerna grzałka). Gdybyś miał stare topikowe, ryby odczuły by to znacznie dotkliwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie nie wiem czy lodówka, czy czajnik elektryczny u sąsiadów, ale ryby to odczuwają. Sprawdzałem na czajniku jak żona włączyła to ryby zrywwww.:) Nie wiem czasami czy pompa alfa 2 też co jakiś czas może coś takiego czynić jak skok napięcia. Nie wiem dokładnie, tylko teoretyzuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam


Panowie nie wiem co wy macie za ryby ale chyba węgorze elektryczne:p No nie przesadzajmy czułość standardowej różnicówki (bezpiecznik różnicowo-prądowy) to ok 25-30mA czyli w chwili załączenia grzałki pojawił się przepływ prądu na przewodzie ochronnym lub też (nie wiem jak masz podłączone w gniazdku czy masz 3 przewody czy 2 - i masz zrobiony mostek między zerem a ochronnym) na zerowym. To są milisekundy od czasu pojawienia się prądu do czasu zadziałania bezpiecznika. Ryby mogły to poczuć ale jednorazowo (podczas załączenia felernej grzałki) nie miało i nie mogło to mieć wpływu na długotrwałe zachowanie ryb. Może to je trochę stresowało nie wiadomo jak często się ona załączała ale nie przesadzajmy.


Ale jak ktoś pisze że mu ryby świrują jak się czajnik załącza to jest naprawdę DZIWNE proponuję sprawdzić połączenie w gniazdku zasilający może się Tobie zero upaliło?!! lub też masz zamienione fazę z zerem?


Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czasami czy pompa alfa 2 też co jakiś czas może coś takiego czynić jak skok napięcia. Nie wiem dokładnie, tylko teoretyzuje.


Mam także filtracją na alpha 2 i czasami mam takie same wrażenie. Może to nie skok napięcia, a może coś wpada w wirnik co powoduje jakiś trzask lub coś podobnego, czego następstwem jest nagła płochliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mniemam masz bezpieczniki różnicowo-prądowe czyli skutecznie i dość szybko reagujące nawet na niewielkie przebicia. Jeśli dochodziło do porażenia ryb to tylko w momencie gdy wywalało ci bezpieczniki (pewnie w tym czasie załączała się felerna grzałka). Gdybyś miał stare topikowe, ryby odczuły by to znacznie dotkliwiej.


No właśnie o to mi chodzi czy jest możliwość aby jakieś nazwijmy mikroprzebicie było cały czas a dopiero gdy pojawiała się jakaś większa skala to wywalało korek ( powiedzmy od miesiąca czy dwóch zdarzało się to kilka razy i dlatego nie mogłem tego zlokalizować ). W międzyczasie grzałka pracował normalnie ( nagrzałem wodę do 33 stopni i musiały pracować obie co zresztą było widać po diodzie ) i na pewno nie zawsze gdy się włączyła było bum. Ryby obcierały się przez jakiś czas czy takie mikroprzebicie mogło być tego powodem ( o ile istnieje jakieś stopniowanie przebicia ). Samo wywalani korka było na tyle skuteczne, ze ryby nie zdychały i nic się im nie stało.



Proszę o wybaczenie mojej ignorancji ale potrzeba mi elektryka ;), Kunta chyba grzebie w elektryczności no i Daniel ale on mniej aktywny ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Tak. Prawidłowa nazwa to Cyrtocara moorii. Na zdjęciach nie ma żadnej maylandii (obecnie metriaclima), wszystko poza Acei (dwa samce) to non mbuna. Według mnie wszystkie oprócz Fire fisha to różne odmiany A. stuartgranti sam zobacz ile tego jest https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Aulonocara/Aulonocara stuartgranti/index.html https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Aulonocara/Aulonocara sp. 'stuartgranti maleri'/index.html Równie dobrze mogą to być krzyżówki, bo Aulonocary bardzo chętnie się krzyżują, a wtedy nie dojdziesz z tym do ładu.
    • Na jednym ze zdjęć dwa samce acei. Samice mają mniej zaostrzone płetwy grzbietowe. Na zdjęciu z Fire Fisch to nie jest Red Red, ma za bardzo szpiczastą łepetynę  Reszta poza acei non mbuna  czyli nie moja bajka i nie podpowiem
    • Witam wszystkich chętnych do pomocy. Zakładam, że dla większości moje zagadki będą oczywiste ale, że wątpliwości są to zapytam tu ekspertów.    Przejąłem akwarium z dojrzałymi pyszczkami a mimo to mam trudności z identyfikacją gatunku. No. Czy żółto płetwę to Acei i to samiec i samica? Granatowe to Stuartgranti i to też samiec i samica czy jeden to Stuartgranti a drugi to hansbaenschi i oba samce? Ten z plamkami to młody delfini? Ostatnie to parka firefish czy zebra red? Wszystkie nie wybarwione to maylandia czy to różnice rybki i jak podrosną to się wybarwia? 
    • No racja Sławek 🫣 Zapomniałem już 🙂 W dodatku pseudotropheus chialosi jest bardzo ładną rybą. Zarówno samice, jak i samce są urokliwe. Ten gatunek też polecam wziąć pod rozwagę koledze @123frytki do swojej wymarzonej obsady.
    • Nigdy nie mów nigdy.😄 Braliśmy kiedyś chailosi. 
    • Brak czasu. Akwarium żyje własnym życiem. Uzupełniam tylko karmnik i ścieram kurze.... Jeden zgon - chyba samiec saulosi - zakładam, że agresja, bo bez zapowiedzi... 20240518_144029.mp4   20240518_144120.mp4   20240518_143922.mp4        
    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.