Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
A co znaczy startować? U mnie jak wyłączę pompę na chwile to po załączeniu piasek w korpusie w 2 sekundy przybiera postać pierwotny, czyli gotującej wody


O to masz fajnie bo u mnie też nie startuje. Ale zapewne spowodowane jest to tym, że zarówno ja jak i kolega Irek mamy korpusy 20" a co za tym idzie znacznie więcej piasku do ruszenia.


A co do różnic między Matrixem a piaskiem to śmiem twierdzi , że większą robotę zrobi FBF a największa różnica to oczywiście cena :-)

Opublikowano

Przy ilości złoża w korpusie to FBF będzie z pewnością wydajniejszy ale jak ktoś ma częste braki prądu a pompa bez wspomagania nie jest w stanie ruszyć piachem to matrix będzie bezpieczniejszy. Czy wystarczy taka ilość jaka zmieści się w korpusie to zależy od wielkości obsady.

Opublikowano

Piasek w FBF ma jeszcze jedną wadę, przynajmniej u mnie, miałem problem z regulacją przepływu i teraz mam 1/3 piasku tego co wsypałem pierwotnie. Na szczęście kubeł wypchany ceramiką i matrix w jednym korpusie nadrabiają. Ja FBF piaskowy będę zastępował matrixem bądź denitrate seachem.

Opublikowano
Piasek w FBF ma jeszcze jedną wadę, przynajmniej u mnie, miałem problem z regulacją przepływu i teraz mam 1/3 piasku tego co wsypałem pierwotnie. Na szczęście kubeł wypchany ceramiką i matrix w jednym korpusie nadrabiają. Ja FBF piaskowy będę zastępował matrixem bądź denitrate seachem.


Przecież masz zawory regulujące jak ci mogło wydmuchać piasek ?

Chyba że masz bez baypasa ale raczej to niemożliwe :-).

Opublikowano

witam po kilku zmianach w moim narurowcu udało mi się podnieść przepływ do 1.9m3 na godzinę i więcej już chyba się nie da.Spostrzeżenia na gąbce na mechaniku można podnieść przepływ tylko o 100 litrów czy dwa korpusy będą na gąbce czy jeden więcej nie idzie;) Jedynym największym podniesieniem przepływu jest obejście za mechanikami korpusów.:P Teraz po wymianie w fbf piasku na matrix już problemy z brakiem prądu mnie nie dotyczą :D

Opublikowano

Wracając do tematu wad i zalet filtracji narurowej:

Zalety:

- brak gąbek w akwarium

- nie wkładamy rąk do akwarium

- nie ściągamy gąbek w wodzie, przez co syf nie wraca do akwarium

- większa estetyka

- pół automatyczna podmiana wody ( przy większych akwariach to wybawienie )

- brak odchodów ryb na dnie- tutaj zasługa falownika, jednak korpusy mechaniczne są właśnie do tego aby je przechowywać

- mega prosta obsługa


Wady:

- niestety nie ma opcji w tego typu filtracji na ciągłą podmianę wody ( takie rzeczy tylko z sumpem )


Nie mogę uznać problemów ze sklejaniem takiej filtracji jako wady. Można by powiedzieć, że samo robienie prawa jazdy to też wada ale jak już je mamy to jest bajka. Tak jest z filtracją narurową. Raz skleisz i jesteś zadowolony.




Z innej beczki:

Stosowałem sznurki 100mikronów, przepływ spadał dość szybko w momencie zapychania się sznurków. Przeszedłem na owatę. Fajna sprawa bo wytrzymywały spokojnie 3 tygodnie bez spadku przepływu ale przy wymianie na nowe mętniała mi woda. Teraz 2 miesiąc mam gąbkę nawiniętą na trzpień od sznurka. Co prawda jak zamontowałem ją pierwszy raz woda zmętniała mi na 3 dni. Od tamtej pory nie wiem co to mętna woda. Płuczę co miesiąc te gąbki i po płukaniu woda kryształ.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Wody mniej ponieważ tło swoje zajmuje ale powiem tylko jedno słowo - Pięknie 🤩
    • Żółte cały wieczór siedzą w ławicy w jednym rogu. Ciekawe, czy boją się jakiegoś tarłowca, czy coś im innego przeszkadza.
    • Nowa odsłona akwarium 260x55x70h (~1001 litrów) Wody weszło około 670 litrów, czyli około 100 litrów mniej niż w poprzedniej wersji. Tym razem za filtrację odpowiada komin o wymiarach 15x40 cm wypełniony gąbkami 10-30 PPI oraz kształtkami K1. W środku pompa Jebao DCP-2500. Oświetlenie bez zmian, dwie belki LED po 260 cm z modułami RGB i 11.000 k.  Więcej osprzętu nie ma. Całość w szczycie doby to pobór około 30 W. Grzałki nie mam, bo zimą temperatura rzadko spada poniżej 22 stopni. Zrezygnowałem z pokrywy. Akwarium jest przykryte sekcjami szyb nakrywowych, na których w tylnej części położyłem doniczki z roślinami. W przyszłości planuję w rogu hydroponikę. Płótno nad akwarium kupiłem w tym roku nad brzegiem jeziora. Mam szczerą nadzieję, że wykonał go lokalny artysta. Nałożyłem go na ramkę z listewek. Obsada to dalej niewiadoma.
    • Dlatego zastanów się czy faktyczne musisz  zmieniać. Teoretycznie im filtr ma większą wydajność , większy pobór mocy itp. tym będzie bardziej głośny. Ale to tylko teoria  bo może się zdarzyć , że ten o mniejszej mocy itp. może okazać się głośniejszy bo np. wirnik jest źle dopasowany i bije na ośce. Spójrz na to jeszcze z innej strony a mianowicie czy planujesz zmieniać akwa na większe?  Jeżeli tak to bym śmiało brał ten który będzie dedykowany do ewentualnego nowego litrażu.  Nikt Ci nie da 100% gwarancji , że konkretny filtr będzie cichy.  Zasugeruj się opiniami na ich temat ale ryzyko zawsze będzie. Ostatecznie zawsze można wyciszyć szafkę i znajdziesz tutaj kilka tematów o tym jak to zrobić.
    • Witam. W moim akwarium 214 litrów mam JBL-a e901 i ten filtr pracuje już 10 lat. Filtr jest sprawny i nigdy z nim nic złego się nie działo. Chcę go zmienić i pytanie czy przejść na nowszy model JBL e902 czy może zastosować większy JBL e1502 zleży mi też na poziomie głośności aby był cichy bo akwarium stoi w sypialni. 
    • Dla mnie non-mbuna to jest zagadka. Niby parametry wody w kranie idealne, w akwarium również, ale może jednak coś jest w wodzie co testy nie wykrywają? U mnie każde podejście do non-mbuny kończyło się fiaskiem.
    • Ja mam najtańsze kształtki z polecenia @triamond. Używam ich statycznie i teraz przy restarcie akwarium fajnie zaszły brudem. Na samym K1 i różnej gradacji gąbkach, bez waty woda kryształ na długości 260 cm.
    • Przerabiałem te media. Ten produkt był skuteczny, dość mocno podbijał PH - u mnie o ok. 0,5. Pomyśl o Seachem Malawi/Victoria Buffer - podnosi silnie pH oraz KH nie podnosząc GH.
    • Przy tej wielkości szkła najdroższy jest transport. Ja bym popytał po miejscowych lepszych sklepach - może któryś współpracuje z myciokiem, erybką lub podobnymi. Brałbym z 10. Kiedyś była akcja, że 240 pękały przy wzmocnieniach. Były właśnie robione z 8
    • Te ryby są nieprzewidywalne, ale u mnie nigdy jeden samiec się nie sprawdzał. Nie ważne w jakim litrażu. Dla przykładu teraz mam auratusa 4+4 (dwa potężne samce plus dwa to tacy chłopcy do bicia), samice spokojnie noszą młode do tego stopnia, że mam inwazję młodych. Na pewno agresję u nich rozkładają inne samce i temperatura, bo nie używam grzałki (w akwarium zimą mam ok 22 'C, a latem 26 'C).
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.