Skocz do zawartości

Drugi gatunek do 240l


Rekomendowane odpowiedzi

Perez i pośrednio również inni. Napisze jak ja to liczę i chętnie posłucham jak liczą inni. Wyznaczając ilości ryb opieram się na dość skomplikowanych obliczeniach. Na razie są moimi wewnętrznymi bo nie do końca posiadam dane, które chcę w nich zawrzeć a mianowicie brakuje mi wagi ryb i o ile w przypadku mbuna wydaje mi się to mniej istotne to w przypadku dużej non – Mbuna przede wszystkim drapieżników już bardzo istotna. W skrócie wygląda to tak, że przyjąłem akwarium startowe czyli 112 litrów i jego obsadę maksymalną. W swoich obliczeniach przyjąłem jednak, że nie litraż ale powierzchnia dna winna determinować przede wszystkim ilość ryb a litraż mógłby pomocniczo ta ilość zwiększać. Na ta chwilę przyjmuję, że w akwarium 112 litrowym mogłaby się znaleźć ryba o wielkości nie większej niż 10 cm w przypadku samca i 8 cm w przypadku samicy. Przyjąłem więc, że mogłoby tam być 8 najmniejszych ryb typu saulosi. Ten układ jest dla mnie wyjściowym w obliczaniu ilości ryb w większych zbiornikach. Ten element też jest ważny aby długość ryby nie była zbyt duża w stosunku do wielkości zbiornika. Drugi rozmiar ryby to ten książkowy.


112 litrów ( 80x35x40cm ) 6-8 ryb, maksymalna długość 10cm/8cm( książkowe ), przeliczeniowo samiec 10cm, samica 8cm, 1-2 gatunki, 8 ryb przeliczeniowych


240 litrów ( 120x40x50 cm ) 14-16 ryb, maksymalna długość 15cm/12cm( książkowe ), przeliczeniowo 10cm/8cm, 1-4 gatunki, 16 ryb przeliczeniowych


W przypadku tego drugiego akwarium mogłoby więc być 16 ryb wielkości saulosi. Licząc że callainosy są większe należałby uznać ze mamy 12 ryb standardowych i lekki nadmiar callainosa, gdyż ich wielkość przekracza wielkość samca saulosi o jakieś 0,2 a u samic o 0,25. Powinno być wiec tych ryb 15. Jako, że nie wierze w to że samce saulosi utrzymają się w tak licznym gronie finalnie zakładam, że będzie ryb nawet mniej niż 15. Dlatego aby się nie uzewnętrzniać rzuciłem uproszczenie 16 szt. Gdyby się utrzymało wszystko dramatu nie będzie bo przekroczenie będzie 10 cm/ryby.


Proponuje koledze szambo ( widzę, że spodobał ci się te mało sympatyczne określenie kolegi z czatu ;) ) tylko dlatego, że kilka procent przekroczy teoretycznie stan ryb ? Nawet gdybym przyjął te 12 jako ilość wyjściową, przekroczenie nie było by większe niż 25%. No mógłbym polemizować czy można to nazwać już zupką ( widząc to Twoimi oczyma ) ale zaraz szambem. Ostre słowa.


Dajmy na to Twoje akwarium ma powierzchnie 2,56 m/kw. Nie czepiam się Twojej obsady, bo wiem, że to obsada czasowa i będzie w dwóch zbiornikach. Na razie nawet mikromatematyka wskazałaby, że masz co najmniej tak samo przerybione akwarium jak to moje szambo, które zaproponowałem koledze.


146 cm ryb które proponuje to w 180 litrach realnej wody czyli długość ryb tak się ma do litrów jak 0,8 do 1.0 albo inaczej na jeden cm ryby przypada 1,2 litra wody u ciebie będąc konsekwentnym należałoby zabrać 25% wody tak jak ze zbiornika 240 litrowego na tło, piasek i takie tam. Zostałoby 1200 litrów na około 900 cm /ryb. Oczywiście konsekwentnie można napisać że przecież Twoje są młode ale i te w 240 niepełnowymiarowe. 900 do 1200 ma się tak jak 0,75 do 1,0 albo 1,3 litra na cm ryb. Tak wiec w przybliżeniu tak samo. Jednak liczenie litrażem wg mnie jest błędne. Trzeba by było wziąć pod uwagę to, że masz powierzchnie dna 2,56 m/kw podziel to przez powierzchnie dna 0,28 m/kw. Wychodzi że masz 9- krotnie większą powierzchnie do dyspozycji. Więc 8 ryb x 9 daje ci możliwość umieszczenia w baniaku 72 ryb przeliczeniowych wg moich standardów a przyjmując twój standard a wiec 6 ryb daje to 54 ryby. Biorąc to kryterium pod uwagę powinieneś masz w swoim baniaku:



A. chrystyi 1+4 czyli samiec 30 cm daje 3 ryby przeliczeniowe ( samiec przeliczeniowy to 10 cm) + samice dają 12 ryb przeliczeniowych 4 samice x każda 25 cm ( samica przeliczeniowa to 8 cm ) razem 15 ryb przeliczeniowych


B. lepturus 1+2 samiec 4 ryby przeliczeniowe i 8 ryb przeliczeniowych samice razem 12 ryb przeliczeniowych


Ch. Spilorhynchus 1+2 samiec 3,5 ryby przeliczeniowe i 7 ryb przeliczeniowych samice razem 10, 5 ryby przeliczeniowej


D. strigatus samiec 2,5 ryby przeliczeniowej, samice 7,5 cm ryby przeliczeniowej razem 10 ryb przeliczeniowych


No i już zmieściłyby się co najwyżej yellow wg twojego standardu w akwarium startowym.


Ja jestem liberalniejszy więc dodałbym jeszcze poza tymi yellow Tyranochromis i finito.


Gdy podzielisz to na dwa baniaki wyjedzie ci bardzo zbliżony współczynnik jak w akwarium proponowanemu koledze. Na pewno jest w tych wyliczeniach duża ogólnikowość bo po pierwsze drapieżniki są uprzywilejowane gdyż brałem ich wielkości książkowe a zapewne podobnie jak Mbuna będą rosły większe ( Mars miał Fosso 32 cm a nie była to ryba u progu śmierci ). Można dać ci pewien bonus na wysokość zbiornika ale tak naprawdę ten przelicznik, który stosuje u Mbuna i mniejszej non – Mbuna bierze lekko w łeb. Dlaczego ano dlatego, że ryba ponad 40 cm waży około 1,5 kg a 10 cm ile waży ? Ukleja przy wielkości 15 -18 cm waży 30 – 35 gram. Zapewne bardziej barczyste pyszczaki ważą przy 10 cm około 35 gram no góra 50 gram. Jakby nie liczył w jednym 40 cm drapieżniku objętościowo czy wagowo wchodzą nie 4 ale ze 30 saulosi. Na pewno podzielę się z wami moimi wnioskami jak znajdę miarodajne źródła wag albo sam zważę moje ryby. Mój elaborat nie ma na celu dyskredytacji nikogo ale Damian zauważyłem pewną Twoją przypadłość jesteś bardzo radykalny w kwestii ilości ryb w małych akwariach w dużych już bardzo liberalny ;).

  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

– W skrócie wygląda to tak, że przyjąłem akwarium startowe czyli 112 litrów i jego obsadę maksymalną. W swoich obliczeniach przyjąłem jednak, że nie litraż ale powierzchnia dna winna determinować przede wszystkim ilość ryb a litraż mógłby pomocniczo ta ilość zwiększać


...zgadzam się tutaj z Tobą harisimi w całej rozciągłości!! Trudno uznać zasadę matematycznego wyliczenia za tę jedną sensowną!! Owszem..trzeba jakieś założenia , jakieś ramy , odnośniki mieć..Ale trzeba też kierować się zdrowym rozsądkiem popartym po prostu obserwacjami!! Pozwolę sobie dołączyć link w który bardzo fajnie opisany jest w miarę zdrowy sposób doboru ryb do litraży czy raczej do powierzchni akwarium!!

http://www.malawi.pl/artykuly/malawi_w_domu.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny przelicznik stosujesz.Waga ryb? :)


Wcześniej już opisywałem mój sposób doboru ryb.

W skrócie wygląda to tak:

-wielkość dorosłej ryby

-powierzchnia dna

-litraż


Przykładowo do akwa 100cm wpuściłbym rybę nie przekraczajacą 10cm.

Do 150cm - 17cm

200cm - 25cm itd.

Czyli im większy baniak tym większą rybę można wpuścić.


Idąc tym tropem, w Twoim baniaku nie powinien się znaleźć B.rhoadesi który (książkowo) rośnie do 35cm.

Każdy widać stosuje inne kryteria przy doborze obsady do posiadanego zbiornika.Jedni wagę ryby ;), drudzy jej wielkość.


W moim akwa docelowo będzie ok.30 ryb(drapieżników i 3 synodontisy) na 1200l wody, daje to 40l na rybę(pływa jeszcze 5 yellowków ;) ).

Moim zdaniem są to dobre warunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waga a raczej objętość ryby byłaby bardziej miarodajna niż ilość litrów na rybę. Prosta zasada że wielkość to nie tylko długość. Spójrz na swojego drapieżnika z góry i z boku. Poza 3x większą długością, ryba ma większą wysokość i większą szerokość. Chyba wielkość trójwymiarowego obiektu, powinna uwzględniać wielkość faktyczną a wiec trójwymiarową. Waga wydaje się najbardziej sprawiedliwa. Włóż do wypełnionego po brzegi akwarium 5 małych kamyków podobnych kształtem do ich dużego odpowiednika, których długość będzie odpowiadała temu dużemu. Zmierz ile wody wyleciało a potem dolej ją do akwarium. Następnie wrzuć tego dużego i zobaczysz ile wody wyprze ten duży. Drapieżnik to właśnie ten duży kamień zajmujący największy litraż. Wagowego wskaźnika nie stosuje bo nie mam miarodajnych wskaźników wagi naszych ryb. Stosuje przelicznik ryb do powierzchni dna. Wychodzi mi, że będziesz miał dobre warunki jak podzielisz obsadę na dwa baniaki ... równie dobre jak 16 ryb w 240 litrach ;) czy 8 w 112 tu.


Twój przelicznik jest bardziej optycznym dostosowaniem wielkości ryby do długości przedniej szyby. Mój Buccochromis ma 35 cm czyli na przedniej szybie mieści się zaledwie 6x czyli ma mniej pływania wzdłuż niż 10 cm saulosi w 80 cm zbiorniku ( 8x ) i niż twoje kolosy w 320 cm ( 8x - zakładając niesprawiedliwie dla saulosi, że osiągną tylko książkową długość ). Jednak akwarium to nie tylko ten rozmiar. Twój Tyruś w 80 cm szerokości mieści się 2x, a masz chyba tło więc jeszcze mniej. Mój Buccek mieści się prawie 3x bo tła nie mam a ryba pływa nie tylko wzdłuż zbiornika :mrgreen: . Tak dramatycznie zabawnym jest to, ze stosując to kryterium najlepsze warunki ma saulosi w bańce 80x35 mieści się odpowiednio 8x na długość i 3,5 raza na szerokość :D . Reasumując ze względu na inny kształt zaryzykowałem z tym gatunkiem. Zwłaszcza, że widziałem 30 cm Buccka w podobnym baniaku i mi się podobał jednak jest to pójście po bandzie do której się przyznaje bez bicia :D . Chciałem mieć 1 dużego drapieżnika a że Bucek uchodzi za łagodnego to on zaistniał w moim akwarium. Zauważ jednak, ze to jedyny duży gatunek a akwarium litrażowo czy pod względem powierzchni dna nie jest aż tak dużo mniejsze od Twojego. Policz ile ty tam będziesz miał wielkich ryb ;) a ile ja. Nie mam wątpliwości, ze gdyby akwarium miało kiszkowatą strukturę np 200x60x60 cm nie poważyłbym się na Bucka. Czy baniak 320x60x60 jest lepszy dla buccka niż mój. Śmiem wątpić bo życie ryby to nie sprint wzdłuż akwarium ale bytowanie w całym zbiorniku. Czy słusznie się poważyłem ... czas pokaże. Jeśli będzie mu ciasno to się go pozbędę, jeśli będzie agresywny to za pewne zostanie w baniaku on i to co z nim przeżyje a być może układ 1+2-3.

-- dołączony post:



W moim akwa docelowo będzie ok.30 ryb(drapieżników i 3 synodontisy) na 1200l wody, daje to 40l na rybę(pływa jeszcze 5 yellowków ;) ).

Moim zdaniem są to dobre warunki.



Jak już doprecyzujesz obsadę to zapewne będziesz miał podobny przelicznik 1 litr na 1 cm ryby jak w bańce 240 litrowej z 16 rybami u nich jest to około 1,2 na cm ryby. Przelicznik na 1 rybę to troszkę zły przelicznik bo ryba to i ten yellow 14 cm jak i Tyruś 40 cm minimum i jak postawić miedzy nimi znak równości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciesze się że akurat te osoby zabrały głos. Wnioskuje z tego że jako takiego przelicznika (ilość litrów przypadających na rybę) nie ma. Jest to przelicznik stosowany prze samego hodowce. Dlatego mamy cały czas rozbieżności. Tak powinno być gdyż jakby było jedno zdanie u wszystkich byłoby za cukierkowo. Ale nie można popadać w skrajność jak w nie których przypadkach. Nie będę cytował bo to nie o to chodzi. I tak samo jest w przypadku polecanych obsad. Jedni uważają że dana ryba pasuje do zbiornika inna nie. Wszyscy którzy zabrali głos nie brali pod uwagę agresji ryby tylko wielkość. Jeżeli by to było uwzględnione to wyszłoby całkiem inaczej. Np cytowany wcześniej callainos mógłby pływać tylko w zbiorniku 150cm, co jest już małą przesadą. Druga rybka która jeszcze do tej pory nie miała miejsca w 150cm to słynny P acei. Ryba ta nie miała miejsca jeszcze nie tak dawno w 150x50x50 a w zbiorniku 150x50x60 już mogła się odnaleźć. Teraz już może pływać w 150x50x50 i stało się to naturalne. A ja zadaje sobie pytanie czy coś się zmieniło z tą rybą , czy się zmniejszyła? Bo raczej zbiornik się nie zmniejszył. Kolega Harasimi poruszył temat który już dawno miałem poruszyć. Czyli wielkości zbiornika do wielkości ryby. Do nikogo nie pije i nikogo się nie czepiam żeby było jasne. Jest to normalne że jak się stawia większy zbiornik to automatycznie zakupuje się większe ryby. Ale co zauważyłem że to nie idzie w parze z wielkością ryb. Gdzie w zbiorniku 200x60x60 np mój Protomelas który rośnie do 18cm może przepłynąć 11 długości swego ciała wzdłuż przedniej szyby w szerokość może przepłynąć 3 razy a np taki drapieżnik który osiąga 35cm czy nawet 30cm w zbiorniku 260x75x60 stosunkowo ma mniej miejsca. Stąd moje pytanie które ryby będą miały lepiej??. Kolejne pytanie w zbiorniku720l ryb mniejszych tzn do 20cm można mieć około 40-45szt a w zbiorniku np 1300l ryb można mieć 40szt o wiele, wiele większych. Gdzie tu jest jakiś stosunek ilości i wielkości ryb do zbiornika. Ryba taka jak M callinos która nawet osiągnie te 14cm nie pasuje do 120cm, to jak się ma ryba która urośnie 35cm do zbiornika 260cm.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to normalne że jak się stawia większy zbiornik to automatycznie zakupuje się większe ryby. Ale co zauważyłem że to nie idzie w parze z rybami przy mniejszych zbiornikach. Gdzie w zbiorniku 200x60x60 np mój Protomelas który rośnie do 18cm może przepłynąć 11 długości swego ciała wzdłuż przedniej szyby w szerokość może przepłynąć 4 razy a np taki drapieżnik który osiąga 35cm czy nawet 30cm w zbiorniku 300x75x60 stosunkowo ma mniej miejsca. Stąd moje pytanie które ryby będą miały lepiej. Kolejne pytanie w zbiorniku720l ryb mniejszych tzn do 20cm można mieć około 40-45szt a w zbiorniku np 1300l ryb można mieć 40szt o wiele większych. Gdzie tu jest jakiś stosunek ilości i wielkości ryb do zbiornika. Ryba taka jak M callinos która nawet osiągnie te 14cm nie pasuje do 120cm to jak się ma ryba która urośnie 35cm do zbiornika 260cm.


Najpierw taka techniczna uwaga do Twoich wyliczeń. Protomelas na szerokość może u Ciebie pływać 3 swoje długości z haczykiem. Nie ma wątpliwości przynajmniej dla mnie, że będzie mu lepiej w Twoim szkle niż mojemu Buccochromisowi w moim czy Perezowym krokodylom w jego szkle. Twoja ryba ma najmniejsze proporcje z naszych ryb. Na pewno jeszcze lepiej byłoby mu w Perezowym akwarium a u mnie jest mu lepiej niż w Twoim. Oczywiście biorąc pod uwagę kryterium wielkości ryby do zbiornika a pomijając kwestie przerybionego baniaka, obsady, karmienia, jakości wody itp. To oczywiście może całkowicie zburzyć tą hierarchie. Zasada jest prosta, rybie zawsze będzie lepiej gdy ma więcej miejsca do pływania. Idąc jednak dalej tym tropem najlepiej będzie samotnemu haremikowi saulosi w akwarium Jurgena ;). Musimy więc szukać jakiegoś minimum, kiedy ryba ma dość miejsca. Ono zawsze pozostanie dyskusyjne. Dla mnie ryba wielkości Protomelasa ładnie wygląda i dobrze się czuje jeszcze w 150 cm a dla innych nie. Czy te minimum jest takie czy inne wywodzi się z naszego doświadczenia. Osobiście uznaje pewne minima i próbuje się ich trzymać. Jeśli uznaję 6-8 ryb jako maksimum w baniaku 112 litrowym a ich maksymalną wielkość oceniam na 10 cm ( realne ) to będąc konsekwentnym biorę kalkulator i liczę dalej i wychodzi mi te 14-16 w baniaku 240 litrowym. Tak szczerze mówiąc mam klucz wg którego to liczę i poza doświadczeniem wchodzi jeszcze matematyka. Stworzyłem wiec pewne definicje takie jak ryba przeliczeniowa. Czyli celuje w taką ilość ryb, która powstanie po przeliczeniu proporcji ryb rzeczywistych do ryb przeliczeniowych. Przykładowo proporcje powierzchni zbiornika 450 litrowego do zbiornika 112 litrowego, przy moim założeniu, że winno być tam maksymalnie 8 ryb wielkości saulosi dają mi 28 pkt przeliczeniowych. Jako, ze ryby w takim akwarium są zazwyczaj większe biorę te 28 pkt i liczę ryby np 12 cm samiec yellow da 1,2 ryby przeliczeniowej, zebra chilumba 1,7 itd. Sumuje obsadę dodając te rybki i mam wynik. Większość obsad proponowanych zamyka się pomiędzy 22 a 24 rybami i tyle polecam. Troszkę to skomplikowane jednak pomocne. W przypadku non - Mbuna stosuje jeszcze pewne inne rzeczy jak choćby bonus dla ryb toniowych itp. To jednak za szeroka rzecz na post w wątku. Jak znajdę jeszcze czynnik wagowy to kiedyś przedstawię wam mój sposób w pełnej wersji. Na chwilę obecną traktuje go pomocniczo dla samego siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak masz rację 3 długości Protomelas przepłynie w 60cm już poprawiłem.

. Osobiście uznaje pewne minima i próbuje się ich trzymać. Jeśli uznaję 6-8 ryb jako maksimum w baniaku 112 litrowym a ich maksymalną wielkość oceniam na 10 cm ( realne ) to będąc konsekwentnym biorę kalkulator i liczę dalej i wychodzi mi te 14-16 w baniaku 240 litrowym. Tak szczerze mówiąc mam klucz wg którego to liczę i poza doświadczeniem wchodzi jeszcze matematyka. Stworzyłem wiec pewne definicje takie jak ryba przeliczeniowa.

Czyli z tego wynika że spokojnie do 112l mogę włożyć 8szt P demasoni. Wielkością pasuje do przelicznika, wiec dlaczego nie jest on polecany . Napisałem wcześniej że nic się nie pisze się o agresji czy może się tego nie bierze pod uwagę. Nie śmiem pisać w jakim zbiorniku takiemu Protomelasowi byłoby najlepiej bo nie jesteśmy w stanie stworzyć w domu jeziora Malawi. Moje pytanie na początku brzmiało skąd się wziął jakiś przelicznik. Na to wychodzi że każdy hodowca może sobie sam zrobić przelicznik i według niego dobierać ryby. Myślę że nie chodzi tu o jakieś przeliczniki ale bardziej o doświadczenie w hodowli. Własne doświadczenia a nie zaczerpnięte z innych pomocy. Chyba nie powinno się pisać o litrach na rybę bo to nie jest potwierdzono doświadczeniami naukowymi, tylko indywidualnymi obserwacjami.

  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak masz rację 3 długości Protomelas przepłynie w 60cm już poprawiłem.


Czyli z tego wynika że spokojnie do 112l mogę włożyć 8szt P demasoni. Wielkością pasuje do przelicznika, wiec dlaczego nie jest on polecany . Napisałem wcześniej że nic się nie pisze się o agresji czy może się tego nie bierze pod uwagę. Nie śmiem pisać w jakim zbiorniku takiemu Protomelasowi byłoby najlepiej bo nie jesteśmy w stanie stworzyć w domu jeziora Malawi. Moje pytanie na początku brzmiało skąd się wziął jakiś przelicznik. Na to wychodzi że każdy hodowca może sobie sam zrobić przelicznik i według niego dobierać ryby. Myślę że nie chodzi tu o jakieś przeliczniki ale bardziej o doświadczenie w hodowli. Własne doświadczenia a nie zaczerpnięte z innych pomocy. Chyba nie powinno się pisać o litrach na rybę bo to nie jest potwierdzono doświadczeniami naukowymi, tylko indywidualnymi obserwacjami.



Nie możesz włożyć 8 demasoni ze względu na ich cechy charakterologiczne .... gdyby miały inny temperament mógłbyć bo wielkość mają prawidłową. Pytałeś o wąski wycinek to odpowiedziałem ci o wąskim wycinku tematu. Stworzenie takiego miernika litr/ cm ryby zawsze będzie działało pomocniczo. Nie zwalnia to adeptów malawistyki czy nawet ludzi doświadczonych od zdobycia wiedzy o konkretnym gatunku. Upraszczając kalkulator jest pomocniczym narzędziem wspierającym akwarystę a nie jedynym urządzeniem akwarysty. Dlatego gdy ktoś pisze akwarium 80x35 za małe dla pyszczaków a zarazem przekonuje, że w akwarium 120 cm można z powodzeniem pielęgnować ryby 25 cm to właśnie matematyka wskaże mu, że pisze coś nielogicznego. Jeśli jednak ktoś wskaże, że kalkulator pozwala mu na pielęgnowanie demasoni w akwarium 80x35 to odradzą mu to już doświadczeni akwarysci nie opierając się na wielkosci ryb ale na doświadczeniu.


Przelicznik podobnie jak opinia akwarystów o demasoni wziął się z doświadczenia a ten pierwszy gdy uda się go stworzyć będzie i tak miał jakieś poparcie liczbami którego np opinii o demasoni brak. Cała istota zrzeszania się w jakimś Klubie ma między innymi na celu wypracowanie jakiegoś standardu. Te standardy w tym Klubie wypracowuje rzesza ludzi. Różnice są były i będą. Nikt nie ma monopolu na wiedzę i jak mogłeś zaobserwować wiele osób nie zgadzajac sie z linią preferowaną przez Klub po prostu ze wstrętem od niego odeszła a cześć osób zrewolucjonizowała pewne schematy. Oczywiście jak na razie nie ma jakiegoś przelicznika i być może nigdy nie będzie, jednak ja pracuje nad nim nie dla KM tylko dla siebie, abym mógł gdy ktoś mi zarzuci, że proponuje szambo pokazać na liczbach, że to ma sens matematyczny. Poza tym nie chcąc kogoś władować na minę i doradzając obsadę, wolę posiłkować się czymś bardziej wymiernym a taki kalkulator jest bardzo przydatny. Mogę wiedzieć dlaczego proponuje komuś tylko 18 ryb w 240 albo 20 w 450 tce bo sobie to policzę a ryby i tak proponuję tylko takie które uważam za dobre do tego zbiornika więc chodzi o ilość aby w porywie dobrej woli się nie zagalopować. Nie czuję się aż tak doświadczony abym twierdził, że miałem każdą obsadę w każdej możliwej konfiguracji wiec jeśli pojawiają się jakieś propozycje gdy nie jest ona standardowa warto spojrzeć na matematyczną stronę tego wszystkiego. Nie znaczy to, ze siedzę przy tym kalkulatorze przy każdej obsadzie. Większość rzeczy już się po prostu wie a obliczenia tylko to potwierdzają.


Twoje zdanie:


"Myślę że nie chodzi tu o jakieś przeliczniki ale bardziej o doświadczenie w hodowli. Własne doświadczenia a nie zaczerpnięte z innych pomocy."


jest dla mnie absolutnie nie do przyjęcia z prostej przyczyny. Ja cenie doświadczenia innych ludzi i biorę je pod uwagę, choć czasem się z nimi nie zgadzam. Nie mam przekonania co do tego, że jedyną słuszną drogą jest do końca swoich dni uczyć sie wszystkiego samemu. Czasami po prostu komuś uwierzę dzięki temu choćby tak skomplikowany temat jak budowa mojego baniaka poszedł sprawnie. Pomogło mi w tym kilka osób, dokonałem pewnych korekt i żałuję, że nikt nie wypatrzył wszystkich błędów jakie przy projekcie się pokazały. Dlatego gdy proponuję jakąś rzecz na forum a ktoś zaufa komuś innemu, życzę mu powodzenia uważając, że i tak lepiej zrobił wczytując się w rady innego kolegi niż nie korzystając z nich w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Możesz śmiało rozgarnąć ten "garb".  Wydaje się , że masz grubą warstwę piachu. 1-2 cm w zupełności wystarczy. Z biegiem czasu piasku ubywa ale zawsze można dodać jak już=ż będzie zbyt mało.
    • Cześć. Czy na tę stronę akwarium pada światło słoneczne? Możesz spróbować jakby zetrzeć w dół to zielone, wsuwając ostrożnie np. plastikową kartę do samego dna. Ostrożnie, by nie porysować szkła.
    • Hej.  W moim akwarium ryby przesunęły piach i powstała dosyć gryba warstwa a w niej sporo biologii. Nie jest to warstwa śmierdząca. Jak odrobinę poruszę, to nic nie czuć, więc mam nadzieję, że to jest "dobra warstwa". Estetycznie to wygląda średnio. Czy powinienem ten piach ruszyć i przesunąć, czy lepiej tej warstwy nie ruszać? Parmetry wody są OK (testy kropelkowe). Mam wysyp okrzemek, ale po prostu usuwam je z szyb regularnie.  Z góry dzięki za odpowiedź.  
    • Sporo zmian w obsadzie. Zrobiłem pierwszą redukcję od wpuszczenia ryb ponad rok temu. Oddałem jeden harem L. Perlmutt 1+3 (został drugi, 1+5), 3 samce C. Hara i 1 samca M. Msobo Magunga. W sumie poszło 9 ryb z 30. Przybyło za to stado I. Sprengerae 1+4. Ryby są sporo większe od reszty (mają 9-12 cm), ale zachowują się bardzo łagodnie, przynajmniej na razie. 😏 Wiem, niektórzy powiedzą, że za dużo gatunków (4) na 400 litrowe akwarium - ale za kilka miesięcy będę zapewne odławiał kolejne wybarwiające się samce Hary i Msobo, bo już widać, że jest ich zdecydowanie więcej, niż samic. Przynajmniej kolejne 5-6 ryb będzie do oddania, więc myślę, że ilościowo będzie OK. Pozdrawiam Bartka @HodowlaPyszczakówToruń, jeśli tu zagląda, bo to do niego poszły moje dotychczasowe ryby, od niego mam też rdzawe. 👍
    • Hej. Wcale nie musi tak być, że śledzie, poniżej masz trzy zrobione na szybko zdjęcia samiczki (9 cm) rdzawego, którego stada stałem się posiadaczem od wczoraj. 😉 samice mają ładny, jednolicie rdzawy/brązowy kolor, ciekawe uzupełnienie np. żółtego. 👍
    • @pulpetDzięki. A co się stało z rdzawymi, o których pisałeś jakiś czas temu w innym temacie?  Od Maingano, Demassoni i wszystkich Melanochromisów wolę trzymać się z daleka, już kiedy zaczynałem z Mbuną osiem lat temu miały opinię bandziorów. Pewnie doświadczeni hodowcy potrafią z nich wyciągnąć co najlepsze, ja się do nich nie zaliczam. 🤓 Jak pisałem, akwarium ma być dekoracyjne, ale przerybienie, vel. zupa rybna nie jest dla mnie opcją, bo wygląda nienaturalnie. Wolę mieć mniej gatunków, jeśli trzeba. Z internetowego riserczu wyszło mi coś takiego: Pseudotropheus sp. "acei" Labidochromis caeruleus Iodotrophus sprengerae (samice jako śledzie) + jakieś giętozęby antykoncepcyjne Kolorystycznie niebiesko-żółte z domieszką rudego, temperamentowo chyba najspokojniejsze na co można liczyć z pyszczaków (ofkors gwarancji nie ma), żywieniowo kompatybilne. Kompletna nuda dla wyjadaczy, ale na pierwsze Malawi po latach chyba przejdzie?  EDIT: Zawadziłem dziś przy okazji o LFS, regularnie mają Acei i yellowki, rdzawe się zdarzają. Ekipa i tak pojawi się dopiero w listopadzie, ale dobrze wiedzieć że są dostępne jakby coś. 
    • U mnie w 400 litrach fajnie funkcjonuje zestawienie Matriaclima Estherae Minos Reef i Pseudotrofeus cyaneorhabdos (Maingano). Jak poszukasz esterek w różnych morfach, to można całkiem fajny efekt uzyskać.  U mnie trochę trwało,  zanim się ułożyła obsada, bo niektóre osobniki się nawzajem nie tolerowaly. Zarówno samce jak i samice zrobiły sobie selekcję i został układ 2/5. Dla Maigano musi być dobra aranżacja, wtedy są spokojne w miarę. W źle poukładanych zbiornikach wstepuje w nie demon😜. Czyli kupa gruzu z mnóstwem zakamarków. Do tego na upartego dołożył bym Acei Luwala, chociaż wg mnie one fajnie działają od 200 cm długości. Ale kilka lat miałem w 160 cm i jakoś było. Acei rzadko wchodzą w interakcje z innymi gatunkami, a wewnątrz gatunku raczej na układ z jednym samcem bym liczył. Nigdy mi się nie udało utrzymać kilku dorosłych samców. Wybijały się z czasem  i zostawał najsilniejszy. Gatunki dość popularne, więc pewnie do zdobycia.
    • Czołem!  Po latach od rezygnacji z pysiaków rozważam powrót do Mbuny. Akwarium to Juwel Vision 450, filtracja FX4 podłączony do kanalizacji z pomocniczym JBL e901 z podpiętą grzałką przepływową JBL 500W i lampą UV 36W. Oświetlenie Fluval 3.0 1000mm. Woda w kranie obojętna.  Aktualnie pływa tam Ameryka Południowa - severumy, akary, sumy i kiryski, ale severumy upodobały sobie rośliny i zielonego nie uchowa się nic a sztuczne rośliny mi kompletnie nie leżą. Bez roślin glony rosną jak głupie, świecę na 1/6 mocy a i tak rosną, a bez mocnego oświetlenia i przy spokojnych rybach szkło nie wygląda dekoracyjnie - a stoi w salonie, więc dekoracyjne byc powinno, tu się "skobito" zgadzam. Mam swoje dwa akwaria w biurze (w tym 450L z samymi kolcobrzuchami karłowatymi 😍), niech to w salonie będzie ładne, żeby gościom i żonie się podobało a nie nerdowate, bo sum czekoladowy wypłynął spod korzenia w dzień.  Nauczony doświadczeniem trzymałbym się maks trzech gatunków i koniecznie miał jakieś giętozęby do antykoncepcji, więc raczej ryby wszystko- i mięsożerne. Kobita nie lubi "śledzi", ale jeden gatunek z brzydkimi samicami jakoś przeżyje, zwłaszcza gdyby były w układzie wielosamcowym.    Patrzyłem na przykladowe obsady, ale irlandzka akwarystyka pod względem wyboru gatunków jest jakieś 20-30 lat do tyłu za polską. Wysyłka z Europy (w tym z UK) niby jest możliwa, ale moim zdaniem ryzykowna, źle bym się czuł gdybym odpakował trupki.   Mam dwa sklepy w okolicy, ten pierwszy jest największy na wyspie, ale ma słabą stronę internetową, na żywo mają większy wybór i dobrego fachowca od pielęgnic.  https://www.seahorseaquariums.com/cichlids https://www.aquatic-village.com/product-category/fish/tropical/african-cichlids-fish/lake-malawi/ Wiem, że o dużo proszę, ale może ktoś doradzi co z tego co tam jest w ofercie da się zmotać, żeby działało i cieszyło oko?         
    • Jestem na czasie. Dwa dni temu do krainy wiecznych łowów odszedł (zawsze uważałem, że to samiec choć nie było to takie oczywiste ze względów o jakich napiszę dalej) "samiec" Cyrtocara moorii. Rybę zabrałem z akwarium, w którym nigdy nie powinna się znaleźć - typowej 80'tki. Był to rok 2017, styczeń. Wtedy ryba według poprzedniego właściciela miała około dwóch lat. U mnie do akwarium została wpuszczona kiedy miała 12 cm, a przez kolejne prawie 8 lat urosła o ledwie 4 cm. Tak naprawdę wzrost miała zahamowany już dawno. Nigdy nie była awanturnicza, nigdy nie widziałem jej łapiącej się za pysk z inną rybą. Wiodła spokojny tryb życia, nawet kiedy zdychała rano jeszcze trzymałą się dna w głównym nurcie, a po pracy znalazłem są za kamieniem. Szczerze mówiąc wydaje mi się, że był to pierwszy w moim okaz, który zdechł ze starości a nie w związku z odniesionymi ranami lub ze stresu spowodowanego przez innych współpływaczy.   Także myślę, że wiekiem dobijał już do okrągłej 10.   Jaki wpływ na rozwój miała początkowa faza życia w ciasnocie? Czy wydłużyła, a może skróciła długość życia?  
    • Witam, ja u siebie nie mam ale analizowałem kiedyś ten temat, bo chciałem mieć. Gdzieś widziałem proste testy i taka 3W dawała radę w akwarium rzędu 60l. Wychodziło że musiałbym mieć dużo mocniejszą a to znowu koszt większy i po użyciu kalkulatora temat upadł, bo okazał się nieco nieekonomiczny.  Chętnie też poczytam czyjeś przemyślenia, bo zastanawiam się czy przy Malawi ma to rację bytu? 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.