Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Myślę że źle ustawiacz czas dla programów. Każdy dąży do 24/7 a 30sci minut przy wszystkich programach to nie to czego oczekujesz. Parametr czasu 215 tj 59min i 55 sek przy parametrze głównym 1/128 z main menu(bez którego reszta jest bezużyteczna). To mój przykładowy program z ledami czerwonymi , niebieskimi, oraz białymi 5630 pod kanałem G. Myślę że wiele wyjaśni co do mechaniki działania. Dodam że program startuje o 12 00 żebyś nie miał południa przypadkiem o 3ciej w nocy. Zauważ że niektóre z programów są 1h (np1wszy 2gi 3ci) lub podzielone na 2x30min (4ty/5ty) aby przejścia między programami były delikatniejsze. Zapewne masz inny setup i preferencje więc intensywność świecenia będziesz musiał dostosować pod siebie - nie sugeruj się moimi ustawieniami tylko czasem.


Z tego co przeczytałem kolega pytał się o 5630. Właśnie takie ledy będą u kolegi świecić ? Jeśli tak mam nadzieje że tylko moje połączenie ms35 i 5630 jest felerne.Jak by się coś działo daj znać.


Co do swoich poprzednich postów dodam że wymienione ledy 5630 też tracą diody... więc jak przyjdzie czas będę reklamował i zmieniał na coś innego.



Nareszcie ktoś pomyślał nad oprogramowaniem do MS35 i udostępnił innym - wielkie dzięki kolego.

To najtańszy i uniwersalny o ogromnych możliwościach programowych sterownik RGB.

Możecie łatwo stworzyć centralny system oświetlenia nawet w kilku zbiornikach ( jeśli macie) pracujący w automatycznym cyklu dobowym.

Zapewne będziesz wkrótce miał trochę roboty z programem dobowym dla prawdziwego oświetlenia RGB power LED COB.

Potrzebny jest jeszcze gościu który do scalaka z pamięcią w tym sterowniku podłączy bateryjkę od zegarka by nie gubił cyklu dobowego jak wyłączą prąd - a u mnie mam to często więc na razie nie stosuję MS35.


P.S.

Więc jestem pewien że padają Samsungi 5630 bo usunąłeś z radiatora oryginalną taśmę samolepną 3M. Tam nie ma hermetyczności. Innym którzy je stosują z oryginalną taśmą tak jak i taśmy RGB wodoodporne też zaczną padać tylko troszkę póżniej i nie z powodu przegrzania a właśnie braku hermetyczności.

Opublikowano

Dzięki DonPempollo za udostępnienie programu, będę testował.

Tylko tego nie mogę znaleźć

1/128 z main menu

Ledy to te moduły o których mowa 5630, i faktycznie też z nich zdarłem tą samoprzylepną taśmę bo przykręciłem je do profilu aluminiowego na paście termo przewodzącej, zobaczymy czy ich nie trafi szlag :)

Opublikowano
Jeśli padną to podziel się tą informacją bo to dość istotny szczegół :)


Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka



koledzy którzy stosujecie Samsungi 5630, w tym także mój przyjaciel Seba - po co ryzykujecie i czekacie aż padną ze świadomością że są tylko w klasie IP65 - wy je pakujecie w zdecydowanie gorsze warunki gdzie IP68 nie wytrzymuje.

Nie czekając na koszty i odrzucone reklamacje.

Zdejmijcie pokrywę z włączonymi ledami a jak wszystko od gorąca dokładnie się wysuszy nad każdym modułem przyklejcie na silikon akwarystyczny szczelną kopułkę z formowanego PET - nie musi być idealnie przeżroczyste byle nie kolorowe.

Jest tego bez liku. Przeżroczyste kubeczki do grila, opakowanie timera mechanicznego, foremki do ciast. Obciąć równo i przykleić na silikon - koszt żaden a hermetyczność 100% .

Dla idealistów z grubym portfelem polecam ideał.

Szalka Petriego 90/18 mm (4261591480) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img19.allegroimg.pl/photos/400x300/42/61/59/14/4261591480@@AMEPARAM@@19@@AMEPARAM@@42/61/59/14@@AMEPARAM@@4261591480

Opublikowano

Jeśli padną to napewno sie podzielę informacją.

Co do

Potrzebny jest jeszcze gościu który do scalaka z pamięcią w tym sterowniku podłączy bateryjkę od zegarka by nie gubił cyklu dobowego jak wyłączą prąd - a u mnie mam to często więc na razie nie stosuję MS35.

Może warto by dołożyć jakiegoś nie dużego UPS-a skoro masz takie problemy to pewnie i filtr ciągle ma przerwy (no chyba że są bardzo długie to mały nie starczy a duży będzie drogi).

Opublikowano
Jeśli padną to napewno sie podzielę informacją.

Co do

Może warto by dołożyć jakiegoś nie dużego UPS-a skoro masz takie problemy to pewnie i filtr ciągle ma przerwy (no chyba że są bardzo długie to mały nie starczy a duży będzie drogi).



to nie tutaj ten temat więc tylko sygnalizuję i z góry przepraszam admin.

- myślisz jak wszyscy ja mam to opanowane po nowemu

- cała biologia w kaseciaku chodzi na 2 x Hydor 1200l/h o moc 2 x 7W

- jeden Hydor zasilany jest z akumulatora żelowego 12V 7Ah za 33 zł poprzez przetwornicę samochodową 12VDC /230V AC za 34 zł o taką

PT4 PRZETWORNICA NAPIĘCIA 12V/230V 200W + USB 5V (4309161298) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img06.allegroimg.pl/photos/400x300/43/09/16/12/4309161298@@AMEPARAM@@06@@AMEPARAM@@43/09/16/12@@AMEPARAM@@4309161298



jeszcze nie było takiego wyłączenia by stanęła filtracja i mechaniczna i biologiczna - starcza na 8 godz.


No i smartfona można podładować !!!

Opublikowano

-- dołączony post:

Tylko tego nie mogę znaleźć

Cytat:

Zamieszczone przez DonPempollo

1/128 z main menu



Po odpaleniu programu jesteś domyślnie w zakładce controll. To w prawym górnym rogu masz speed (niżej masz strzałki) i właśnie pod nimi możesz ustawić drugi parametr czasu zaczyna sie na 1/2 a kończy na 1/128 i to jest prawidłowa wartość do mojego programu. Zrobiłbym printscreena i wstawił ale bez podłączonego kontrolera opcja ta jest nieaktywna. Wierzę że dasz sobie radę pozdrawiam

Opublikowano

Dzięki, juz ogarnąłem temat, muszę tylko troszke pozmieniać i będzie git.


Wysłane z mojego GT-I9000 przy użyciu Tapatalka

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.