Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam :)

Zwracam się tutaj głównie do ludzi znających się na elektryce, mianowicie zastanawiam się czy jarzeniówka wystarczyłaby do naładowania kondensatora/baterii do prostego układu powiedzmy 6 diód LED. Pomysł może dziwny ale wczoraj wymyśliłem sobie, że może działające 12h jarzeniówki mogłyby naładować taki układ taka aby w oświetlenie nocne było powiedzmy darmowe. Nie mam niestety żadnej wiedzy na ten temat i mógłbym rozwiązać to w sposób standardowy jednak dlaczego by nie spróbować inaczej. Jeżeli ktoś ma wiedzę na ten temat proszę o rade.

Opublikowano

:D takie perpetuum mobile :)


Nocne oświetlenie, np. moje na 6ciu zespołach LEDów, zużywa rocznie prądu za jakieś 20zł. Biorąc pod uwagę koszty zakupu nawet małego kolektora słonecznego i jakiegoś systemiku akumulatorów to rzeczywiście inwestycja może się zwrócić, za jakieś 5lat. No oczywiście biorąc pod uwagę że nie popsuje się w międzyczasie.

Oczywiście jest to jak najbardziej realne, ale czy opłacalne. To chyba trochę tak jak próba zamontowania malutkiej elektrowni wodnej przy wylocie filtra, która by zasilała np. grzałkę :)

Najwięcej energii w przypadku akwa można uzyskać z parującej wody, są takie systemy do ogrzewania domów, ale to raczej gra niewarta świeczki

Opublikowano

Moje nocne na dwoch diodach (w nowym akwarium docelowo 4) zuzywa tak malo, ze az mi sie nie chce liczyc. Co prawda oswietlajac zbiornik hqi mozna zmagazynowac wiecej energii aaaaallllllleeeeee..... nie wystarczyloby to z pewnoscia do ogrzewania, wiec w zasadzie mnie ma co zaprzatac tym sobie glowy. Obawiam sie, ze nie bedzie nigdzie miniaturowego kolektora slonecznego, ale mozna pokusic sie o wymontowanie gotowego zestawu z jakiegos kalkulatora... czy to zadziala? sprobowac zawsze mozna....

Opublikowano

Może nie wszyscy z Was wiedzą ale prosty kolektor słoneczny można zrobić samemu ze złomu elektronicznego. Każdy nieprzepalony tranzystor, po zdjęciu obudowy pełni taką rolę, między kolektorem a bazą oświetlonego półprzewodnika mamy napięcie. Tak więc wystarczy połączyć kilkanaście takich elementów i mamy kolektor.

Oczywiście kupa lutowania i wogóle, tak naprawdę to chyba prościej włożyć do wody kawałek miedzi z jednej strony i żelaza z drugiej - w zależności od powierzchni płytek mamy napięcie - często całkiem spore - na biwakach za dawnych czasów zasilaliśmy czymś takim radio tranzystorowe. Płytki w wilgotną ziemię i jest prąd :)

Ale to wszystko mało ekonomiczne.

Lampa solarna to tanie rozwiązanie, ale biorąc pod uwagę trwałość ogniwa (częste ładowanie i rozładowywanie) więcej wydasz na akumulatorki niż zaoszczędzisz na prądzie, no i Mateusz jak dużo światła zasłaniałyby takie lampy w dzień :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.