Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie

Zakladam wlasnie zbiornik 720L czyli 200x60x60 caly czas myslalem o rybach Mbuna ale coraz bardziej zaczynam sie zastanawiac nad Non Mbuna. Nie potrafie zupelnie poradzic sobie z doborem obsady . Moze ktos by mi pomogl rozplanowac to tak aby w akwarium zrobilo sie ciekawie pod wzgledem zachowan a nie bez sensowne ganianie sie... Chcialbym aby bylo rowniez kolorowo i roznie :) Rybki bede kupowal w Toruniu poniewaz mam tylko 50km a slyszalem ze jest tam duzy wybor. Przegladajac zdjecia Non Mbuna podoba mi sie bardzo wiele ryb. Nawet bym powiedzial ze co druga jest coraz lepsza od poprzedniej . Po prostu w kazdej jest cos urzekajacego. Takze bede wdzieczny za propozycje doswiadczonych kolegow.Za liste dostepnych ryb moze posluzyc to http://www.mp.umk.pl/?page_id=55 :) I pytanie czy w 200cm zbiorniku moga byc 4 gatunki ?? Na podobe przedstawionego algorytmu w artykule z doborem ryb do zbiornika 150cm ??? Pozdrawiam

Opublikowano

Witaj, przy takim zbiorniku masz sporo możliwości, myślę że cztery gatunki na początek będzie ok. Ja proponuje Sciaenochromisa i Labidochromis caeruleus , ( niebieski + żółty ).

Opublikowano
Witaj, przy takim zbiorniku masz sporo możliwości, myślę że cztery gatunki na początek będzie ok. Ja proponuje Sciaenochromisa i Labidochromis caeruleus , ( niebieski + żółty ).


Kolego piotriola Ty chyba czytasz w moich myślach ;) , do tego dodałbym jeden stadny gatunek np copadichromis borleyi kadango lub dużo spokojniejszy placidochromis phenochilus mdoka jako czwarty jakąś spokojniejszą aulonocare może maylandi

Opublikowano

A wiec

sciaenochromis fryeri

Labidochromis caeruleus ??? ( czy mozna jakas inna zolta rybke wybrac z listy ktora ma dr Pawlak np Aulonocara baenschi ???)

Copadichromis borleyi Kadango

Aulonocara sp. Fire Fish


Reszta mi sie bardzo podoba tylko jak dobrac to stadko ilosciowo?? moze ktos mi pomoc ??

Opublikowano

Nie łączyłbym tych aulonocar osobiście wybrałbym FF ale nie występuje ona w J Malawi co mi nie przeszkadza a może protomelas fenestratus taiwan reef łatwo dostępny i łatwy w hodowli

Opublikowano

Zamiast sztucznej Aulonocara daj Protomelas taeniolatus Boadzulu Red. Nie jest tak intensywnie czerwony ale daje ta barwę i jest piękny.

Opublikowano

Jeżeli podoba się aulonocara FF to po prostu ją sobie kup. Nie patrz czy to sztuczna czy nie. Inne ryby też są gdzie człowiek wkładał swoje palce a są polecana np Sciaenochromis fryeri Iceberg. Nie dawałbym Protomelas taeniolatus Boadzulu do Copadichromis borleyi Kadango są to całkiem podobne ryby.

Proponuje do

Sciaenochromis fryerii 1+2 a nawet 2+2

Protomelas taeniolatus Boadzulu 1+4

aulonocara jacobfreibergi otter point 2+2

Placidochromis Electra 7szt

Copadichromis Ivory Mloto 2+2

i jak bardzo chcesz Aulonocare FF 1+1

Opublikowano

Znalezienie podobieństwa pomiędzy Protomelas taeniolatus Boadzulu Red a Copadichromis borleyi Kadango to dość karkołomny pomysł ;) ... kolorystyka nie ta, dieta nie ta, zachowanie skrajnie inne i do tego skrajnie inne samice no ale jak ktoś się uprze to może podzieli zdanie przedmówcy :D.


W tym dziwnym porównaniu dostrzegłem jednak jedną ważna moją skuchę za która przepraszam. Skupiłem się na kolorystyce i eliminacji ryby spoza Malawi a więc sztucznej Aulonocara. Jest ładna ale uważam, że co prawda nadaje sie do zbiorników dekoracyjnych a mniej do zbiorników Malawisty. ( Oczywiście polecam standardowe fryeri a nie iceberg ). Jednak zapomniałem o diecie. Łączenie Protomelsas na mięsnej diecie jest dość ryzykowne. Pomimo tego, że gatunek ten żywi się także planktonem ( i peryfitonem ) dieta z planktonożernym Copadichromis i rybożernym fryeri może kończyć się lekką otyłością Protomelasa lub przy zmniejszeniu się ilości mięsa spowoduje słabszy wzrost Copadichromis i Sciaenochromis. dramatów nie będzie ale jednak co smukła ryba to smukła ryba. Fajnym pomysłem jest więc przy eliminacji sztucznej FF warto by pomyśleć o Aulonocara jacobfreibergi, Otter point. Nie dawałbym dwóch gatunków Aulonocara. Dodając yellow co prawda robisz Mix-a ale masz wiele kolorowych ryb a samice pozostałych gatunków są jednak piękne inaczej ;).


Przyjmując, że byłoby to akwarium 4 gatunkowe wziąłbym po prostu po stadku każdego z gatunków. W kazdym gatunku możesz liczyć na wielosamcowość ale u fryeri częściej się to nie udaje niż udaje. Kup po prostu po 8 szt każdego gatunku i czekaj co ci się z tego wykształci.


A tu fotki poglądowe:


samica

http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=11286

http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=11187





samiec

http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=11118

http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=11186

Opublikowano

Strasznie spodobala mi sie Cyrtocara moorii i bez niej teraz nie wyobrazam sobie zbiornika . Czy nadaje sie do tych gatunkow ktore przedstawiliscie ? Jesli nie to prosze o pomoc w doborze innych.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.