Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć.

Ja niedawno kupiłem ryby z Aquaafrika z wysyłką i jestem bardzo zadowolony. Nie lubię kupować wysyłkowo bo już wielokrotnie się przekonałem ,że inaczej ryby wyglądają na zdjęciach a inaczej jak dojadą. Najgorsze jest to że większość sprzedawców zamieszcza zdjęcia oferowanych ryb prosto z google, wybierają foty najbardziej kolorowe, ryby w najlepszych ujęciach. Na dodatek twierdzą ,że to ich ryby i dają pięć różnych zdjęć a na każdym z nich inny wystrój akwarium i inne tło ! Niestety nie wszystkie interesujące mnie gatunki są dostępne w mojej okolicy .Teraz jak kupuję ryby to staram się jechać po nie osobiście lub proszę o aktualne fotki sprzedawanych okazów a nawet ich rodziców, mogą być nawet na szybko wysłane mms-em. Jeżeli sprzedawca naprawdę oferuje to co na zdjęciach to takie fotki bez problemu wysyła, a jeśli zaczynają się wymówki że nie ma czasu zrobić zdjęć lub ma słaby aparat w telefonie to warto się zastanowić nad zakupem.Druga sprawa to wielkość oferowanych ryb. Czy wy też mieliście sytuację że ryby w czasie transportu kurczyły się o 1-2cm? Z nieuczciwymi handlarzami po prostu trzeba walczyć i opisywać takie sytuacje na tym forum.

Pozdrawiam

 

Opublikowano

ale kupiłeś w Malawi Śląsk prawda ?jak ja tam kupowałem to przyjechały takiej wielkości jak miały być : 4-5 cm

a z Aquaafrika miały być 3-5 cm poprosiłem o możliwie jak największe a przyjechały 25-30mm (największe) - narybek ..

generalnie nie kupię tam więcej na pewno.

Opublikowano

Widać zależy jak się trafi. W aquaafrika wystawione były ryby 5cm zaczynające się wybarwiać , poprosiłem w miarę możliwości o dobranie samców i kilku samic. Przyjechały 7-8cm piękny harem 2/5 , po kilku dniach samice już nosiły i do teraz się rozmnażają. Tak więc moje zakupy u tego sprzedawcy były bardzo udane. Co do Malawi Śląsk to ryby widziałem na żywo i kupiłem, a co potem się z nimi stało to już historia (po prostu pech)

Pozdrawiam

Opublikowano

Mam z samcem Hary ten sam problem co Mortis. Też kupowałem w Aquaafrika, natomiast młody z tego nie do końca "wzorcowego" samca zaczyna mi się już powoli wybarwiać i kładzie ojca na łopatki, także nie zrzucałbym tu całej winy na Aquaafrika bo wiele zależy też od genetyki, ludzie również się od siebie różnią prawda? Może miałeś po prostu pecha tak jak my z Karolem i ten Twój samiec F1 nie jest do końca idealny, ale ważne są też inne czynniki, o których napisał już piotriola...

Na pewno mimo niezbyt dobrego zdjęcia ta ryba nie wygląda jakoś tragicznie, ;)  ja kupiłem Yellow od FishMagic i jedna ryba była po prostu tak brzydka, że myślałem nad zmianą obsady... Mimo to zostawiłem Yellowy u siebie, a z tego biednego osobnika zostało wspomnienie bo załatwili go współmieszkańcy...

Opublikowano

ryba nie wygląda tragicznie, w zasadzie jest ładna, chodzi tylko o to, że zapłaciłem po 25PLN/szt za Membe Deep F1 a dostałem Saulosi Coral, więc to chyba nie to co miało być ..

genetyka genetyką, ale budowa ciała Metriaclimy pozostaje .. tutaj żywcem widać budowę Saulosi.

Opublikowano
40 minut temu, michal_j napisał:

genetyka genetyką, ale budowa ciała Metriaclimy pozostaje .. tutaj żywcem widać budowę Saulosi.

Jak się bliżej przyjrzeć to rzeczywiście masz rację...

Cóż to tylko efekt mieszania tych dwóch gatunków na potęgę... Widocznie już nawet hodowcy nie mogą być pewni co dostają, bo nie wierzę żeby w Aquaafrika wcisnęli Ci tą rybę umyślnie...

Opublikowano

Ja niestety również dostałem u wyżej wymienionego "hodowcy" zamiast samic M.Msobo Magunga jakieś Pseudotropheusy. Najprawdopodobniej saulosi coral. Pan niestety nie przyznal sie do jakiegokolwiek bledu nawet po weryfikacj ich jako saulosi przez wiele wybitnych moim zdaniem osób zajmujacych sie Malawi.

Opublikowano

To ja jeszcze od siebie dorzucę, że kupowałem dorosłą samicę Msobo,  ale do tarła,  zaraz minie dwa lata,  nie podchodziła. Mam wrażenie, że jest to samica Membe Deep. 

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
    • Chciałbym odświeżyć trochę temat owaty, bo ostatnio trafiłem na allegro na taką która przez pierwsze 2-3 dni po wymianie sekcji mechanicznej w narurowcu powoduje "zmlecznienie" wody. Raczej nie jest to problem wynikający z ubytku części bakterii ze starej owaty bo parametry wody się nie zmieniają.  Prośba do użytkowników forum którzy używają u siebie owaty i nie mają takich problemów o podesłaniem namiarów na sprzedawców .
    • 2 x a520e da podobny efekt (trochę lepszy) jak a502ps + a520e, a będzie trochę taniej. A520e ma trochę większą pojemność; wiążę DOC i azotany. a502ps tylko DOC. Przy czystej wodzie (mało DOC) kombinacja może być 2x gorzej niż samo a520e...Wydaje się, że to po prostu nie przemyślana a popularyzowana idea. https://www.purolite.com/product/a520e https://www.purolite.com/product/a502ps
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.