Skocz do zawartości

Namaczanie z dodatkami soków z warzyw


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak już wspomniał Mateusz, namacza on granult, czy inne pokarmy wymagające tego zabiegu, w wodzie z dodatkiem np. soku z marchwi (niezwykła dawka karotenoidów), czy z czosnkiem. Może ktoś robi podobnie, i zechciałby się podzielić wskazówkami ?

Mateusz a jak otrzymujesz sok z marchwi ? to nie takie proste wberw pozorom?

Idę do kuchni coś pokombinować z tą marchewką :)

Opublikowano

Dobrze, zatem i ja zacząłem podobny sposób karmienia. Mam duży granulat O.S.I, wiec namoczyłem również płatki, aby drobniesze ryby miały też dostęp do 'nowego pokarmu'.

Otrzymanie soku z marchwi okazało się bezproblemowe - Po rozdrobnieniu jej na najmniejszych oczkach tartki, umieściłem ten puch, pomiędzy dwiema małymi łyżeczkami, i ściskając otrzymałem sok, zmieszałem go z wodą z akwarium, dosypałem granulatu i płatków i wio. Zobaczymy jakie zajdą zmiany w ubarwieniu ryb po pewnym czasie.

Opublikowano

Mnie temat już bardzo zainteresował.

Nie próbowałem tego jeszcze, ale na 100% będę coś próbował :P

Mat moze powiesz cos szerzej?

W sumie nie ma sie co rozwodzic, ale jak bys mial jakies spostrzezenia, to daj znać :)


Piotr.

Opublikowano

Osobiście nie preferuje takich zabiegów gdyż obawiam się niespodziewanych efektów ... napewno wiem jednak, ze dodatek czosnku nie zaszkodzi i działa bakteriobójczo. Zresztą natknęłem sie na pokarm z dodatkiem czosnku ale nie pamiętam jego nazwy.

Opublikowano
Zresztą natknęłem sie na pokarm z dodatkiem czosnku ale nie pamiętam jego nazwy

to może chodzi o D-ALIO PLUS z Tropicala, daję go swoim pysiom, ale tylko na czczo i przyznam że pałaszują - jak one są zadowolone, to i ja :wink:

Opublikowano

Jak wyszukałem na jednej ze stron, moze nie sam sok, ale marchew zawiera co następuje:

Zawiera m.in.: sód, potas, magnez, wapń, mangan, żelazo, kobalt, miedź, cynk, fosfor, fluor, jod, karoten, witaminy: E, K, B1, B2, B6, C; kwasy: owocowe, nikotynowy, pantotenowy, foliowy, szczawiowy; biotynę, inozyt, cholinę.


Zatem można się spodziewać, iż sok, równie zdrowy i bogaty będzie zawierał wyżej wymienione minerały i witaminy. Dodatkowo bedzie to porcja energii (zawartość łatwoprzyswajalnego węglowodanu - glukozy) .

Uważam że taki dodatek witamin i minerałów - w postaci naturalnej jest o wiele wiele lepszy, niżeli mielibyśmy dodawać sztuczne sumplementy.

Jeżeli chodzi o nawozy, a marchew - jeżeli to jest punktem obaw, znaleźć znajomego, który ma działeczkę, na początku sezonu zasiać marchewkę, i problem z głowy. Ja dostałem od znajomej, dość dużo marchewki, i wiem że została ona posadzona na 'czystej' ziemi.

Także dodatek soku nie tylko działać będzie wybarwiająco, ale jak wyżej widać ma niezły zestaw tego co naszym pysiakom potrzebne do prawidłowego rozwoju.

Opublikowano

Co tu dużo mówić :?: :D

Marchew i tak zdaża mi się podawać, tyle, że ugotowaną. Ale to nie to samo, w końcu podczas gotowania pozbawiamy pokarm wielu witami, więc na surowo o wiele lepiej. Twardej marchwi nie wrzucę do akwa więc moczę granulki w soku. Otrzymuje go tak, jak napisał Bartuś- ucieram na tarce o najmniejszych oczkach i wyciskam.


"Kurację czosnkową" postanowiłem wypróbować właśnie po zobaczeniu wspomnianego pokarmu Tropicala. Czosnek działa nie tylko bakteriobójczo, ale podobno zwalcza też pasożyty. Może to zabobon, albo zbieg okoliczności, ale na prawde po kilku takich karmieniach ocieranie o kamienie ustąpiło. Fajnie, jakby sposób tej wypróbował ktoś jeszcze.


Oczywiście stosuję tylko te dodatki, których jestem pewien. Tak, jak wspomniałem, marchwią i tak karmię, a czosnek stosuje nawet taka firma jak Tropical, więc nie ma się czego obawiać.

Opublikowano

A czy taki namoczony pokarm płuczecie potem w czystej wodzie? Czosnek jest palący, zwłaszcza jeśli ocieka sokiem.

Opublikowano

zibijez :

A czy taki namoczony pokarm płuczecie potem w czystej wodzie? Czosnek jest palący, zwłaszcza jeśli ocieka sokiem.


Nigdy nie dawałem i chyba bym nie dawał "zwykłego" czosnku.


Dając D-ALIO PLUS z Tropicala , nie potrzeba nic "namaczać" - to są płatki które daje się bezpośrednio do akwa i nic nie ocieka sokiem ... :wink: , a rybki "szamają" , aż się im płetwy trzęsą :D (chociaż czosnkiem jedzie ...)


W kwestii namoczonego pokarmu ... cóż, jeśli masz gotowy i niezbyt drogi w/w pokarm - to po co kombinować :wink:


mateuszt :


"Kurację czosnkową" postanowiłem wypróbować właśnie po zobaczeniu wspomnianego pokarmu Tropicala. Czosnek działa nie tylko bakteriobójczo, ale podobno zwalcza też pasożyty. Może to zabobon, albo zbieg okoliczności, ale na prawde po kilku takich karmieniach ocieranie o kamienie ustąpiło. Fajnie, jakby sposób tej wypróbował ktoś jeszcze.



Moje rybcie, często "ocierały się o kamienie i piasek" ... od czasu gdy dostają w/w pokarm (ok 1,5 miesiąca) , zauważam to zdecydowanie rzadziej :D


Może to nie będzie zbytnio "kulturalne" o czym teraz napiszę , ale moje rybcie już nie "ciągną" za sobą tych dłuuuuuugich ... "...tworów..." własnej przemiany materii :) ... a wcześniej to się ciągnęęęęęęęłooooo że hej !!! :oops:



Dla pewności i jasności odbioru mojego postu - piszę jedynie o pokarmie z czosnkiem :lol:


p.s.

czy im czosnkiem z "pyska jedzie" nie wiem :D

Opublikowano

Co do "zwykłego czosnku" to nie mam doświadczenia, ale pokarm D-ALIO PLUS z Tropicala gorąco polecam. Przetestowałem go przez dłuższy czas na Paletach- bardzo dobrze działał na placki :lol:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.