Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W moim przypadku demontaż oznaczałoby 14 dodatkowych przewodów z szafki do pokrywy które nie mogą być byle jakie , nie wiadomo jakie IP będzie miała zdemontowana lampa .

Planuje złącze igłowe dla pokrywy które całkowicie uwolni ją od przewodów.

To wystarczające powody aby tego nie robić ?

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

wlasnie spaliła mi sie dioda w naswietlaczu 10 w widzialem gdzies temat gdzie byly podane diody do kupienia ale nie moge znalesc moze ktos podesłac temat albo linka do diody

Opublikowano

pewnie chodziło o to:

Dioda LED 10W biała 8000-10000K (do akwarium) (3925835581) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img02.allegroimg.pl/photos/400x300/39/25/83/55/3925835581@@AMEPARAM@@02@@AMEPARAM@@39/25/83/55@@AMEPARAM@@3925835581


Dioda LED 10W biała 12000K (do akwarium) (3925836355) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img02.allegroimg.pl/photos/400x300/39/25/83/63/3925836355@@AMEPARAM@@02@@AMEPARAM@@39/25/83/63@@AMEPARAM@@3925836355

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Najpierw sprawdź czy driver jaki masz w naswietlaczu jest na zakres napięcia tej diody. Ja właśnie jestem po zakupie naswietlacza 10w. Widmo światła jest beznadziejne jak każda biała led jaką spotkałem. Albo zimna sinozieleń, albo ciepła żóltordzawa. Chyba spróbuje wymienić na diode 10w Rgb tylko pewnie żeby uzyskać porównywalna ilośc światła białego trzeba by zastosować już 20w RGB.



Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

hejka.

Kilka razy był już poruszany wątek wymiany diody w zakupionym naświetlaczu LED.

Z tego co widzę, ciężko kupić gotowy naświetlacz o barwie ok. 9500-10000K a taka najbardziej mi odpowiada.

Czy jest gdzieś fotorelacja z takiej operacji? Nie mam zdolności w tym kierunku, więc trzeba mnie za rączke poprowadzić :)


Będę wdzięczny za linka :)

Opublikowano
hejka.

Kilka razy był już poruszany wątek wymiany diody w zakupionym naświetlaczu LED.

Z tego co widzę, ciężko kupić gotowy naświetlacz o barwie ok. 9500-10000K a taka najbardziej mi odpowiada.

Czy jest gdzieś fotorelacja z takiej operacji? Nie mam zdolności w tym kierunku, więc trzeba mnie za rączke poprowadzić :)


Będę wdzięczny za linka :)



Witam

Wymiana diody jest bardzo prosta, uwierz mi;) Ja jestem kobietą, bez żadnych zdolności w tym kierunku i dałam radę sama sobie taką diodę wymienić:D odlutowuje się kabelki, wyciąga starą diodę, smaruje nową diodę pastą termoprzewodzącą i przylutowuje kabelki do nowej diody:) skręca się wszystko tak jak było i gotowe:)

pozdrawiam Ania

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Chciałem podzielić się z Wami moimi doświadczeniami, gdyż trochę ostatnio ten temat wałkowałem:

Polecam diodę 8000-10000K od powyższego sprzedawcy, jednak potrzebny będzie do niej driver, gdyż większość naświetlaczy wyposażona jest w standardowy zasilacz o innej wartości napięcia i prądu.

Nie polecam diody 12000K - pewnie zależy od sortu ale moim zdaniem jest to światło zdecydowanie zbyt niebieskie i mało intensywne.

Dodatkowo nie polecam naświetlaczy tych najtańszych w tej chwili na alle.. z logo mL. Tzn sprzedający super kontakt i dostawa, ale same naświetlacze na pudęłku 6500k a mają dość dziwną barwe, tzn wpadający w nieprzyjemny zielony kolor. Zakupiłem dwa takie naświetlacze, po czym trzeci kupiony u innego użytkownika (którego z resztą nie polecam z powodu kłopotów z dostawą) ma zdecydowanie ładniejszą barwę - bardziej naturalną podobną do świetlówek 865. Jednym słowem jest to dość mocna loteria i znowu pojawia się mocno irytujący mnie fakt. Nawet jak bym chciał wydać trochę więcej na taki naświetlacz i kupić jakiś "markowy" trzymający parametry to nigdy nie mam gwarancji czy droższe znaczy lepsze bo i tak są to produkty, które występują tylko jako Import z Chin.

Opublikowano

Polecam diodę 8000-10000K od powyższego sprzedawcy, jednak potrzebny będzie do niej driver, gdyż większość naświetlaczy wyposażona jest w standardowy zasilacz o innej wartości napięcia i prądu.



w jakiej formie ten driver jest?

Czy każda dioda pasuje (w sensie prądowym) do takiego naświetlacza?

Opublikowano



Sam wymieniałem te diody u siebie i u kolegi. Na początku światło ładne, lekko wpadające w niebieskie. Niestety i u mnie i u kolegi światło zmieniło barwę. Trwało to kilka tygodni (może 4-5) i teraz barwa jest zupełnie inna. Myślałem, że tylko nas to spotkało ale ostatnio tu na forum czytałem, że ktoś też się z tym problemem zetknął. Może nie jest brzydkie żółte ale nie jest to już zdecydowanie barwa nawet zbliżona do 12000K.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.