Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Maluszek próbuje łapać pokarm jak karmie inne ptysie ale rzadko mu się udaje wiec żeby mi nie padł to wkładam pokarm do tej szczeliny zawsze coś skubnie:D ale skubaniec jest takiego samego koloru co koralowce.Nic trzymam za niego kciuki;-)no staram się częściej chodzić w kuchni ale jak się [pojawiam pusty baniak nic może kiedyś ...

Opublikowano
-

Odnośnie płochliwości początkowo miałem akwarium w salonie, wiadomo zawsze ktoś chodzi itp, i nie było problemów. Ostatnio przed remontem wyniosłem akwarium do mniej uczęszczanego pokoju i po pewnym czasie też zauważyłem że ryby stały się bardziej płochliwe.



To chyba jest największym problemem, że stoją w pomieszczeniu do którego obecnie się prawie nie wchodzi (pokój dziecka), ale za 2 miesiące (jak się urodzi) się to zmieni więc pewnie się przyzwyczają do ludzi po tygodniu jak ktoś ciągle tam będzie. Mam tylko nadzieje, że płacz dziecka nie będzie ich zbytnio stresował....

Opublikowano

Jak widzicie na linku do mojego baniaka nie mam zbyt dużo skałek itd i myślę czy warto coś dokładać by ewentualne potomstwo miało gdzie się schować co myślicie czy to je jakoś uspokoi? a jeżeli tak to co dołożyć.

Opublikowano

Witam, mam ten sam problem, więc postanowiłam przyłączyć się do rozmowy.

Od trzech dni moje ryby stały się bardzo płochliwe. Samce całymi dniami siedzą w jaskiniach, a samice ukrywaję się w tylnej części akwarium za skałami. Żadna z ryb nie podpływa do karmienia, dopiero gdy pokarm opadnie na dno w ich pobliżu, łapią go i uciekają w popłochu.

Dodam, że akwarium mam od roku, pojemność 250 litrów, a w nim 12 pyszczaków.


Parametry wody:

NO2 - 0,025

NO3 - 30

NH4 < 0,05

pH - 8,0

temperatura 26 stopni


W ostatnim czasie zabrakło mi uzdatniacza do wody i dwie ostatnie podmiany robiłam wodą prosto z kranu, ale wątpię, by mogło być to powodem ich płochliwości. Dzisiaj, jak co tydzień robiłam podmianę wody 30% i nie mam żadnej poprawy - akwarium nadal świeci pustkami.


Poza tym z powodu ostatnich upałów zmniejszyłam czas naświetlania z 12 do 8 godzin. Czy jest możliwe aby zmiana w godzinach świecenia, miała aż tak duże znaczenie, że stały się przez to płochliwe?


Cała reszta pozostała bez zmian, wciąż się zastanawiam nad tym, co mogło je aż tak zestresować.

Będę wdzięczna za wszelkie sugestie i podpowiedzi w tym temacie.

Opublikowano

Ja powiem po sobie ze tez zmniejszyłem czas świecenia i akwarium puste się zrobiło wróciłem do 12h i wszystko jest ok:p tez wątpię by brak uzdatniacza miał winę ale radze nie zapominaj o nim;-)moje ptysie są bardzo wrażliwe na skracanie czasu świecenia wiec nie ryzykuje i daje im te 12h;-)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Powodem może być zbyt jasne oświetlenie w akwarium albo może przestawiałeś coś w akwarium skałki np.u mnie na początku rybki też były płochliwe zmniejszyłem oświetlenie i jakoś pomogło. Więc spróbuj powodzenia

Opublikowano
Powodem może być zbyt jasne oświetlenie w akwarium

A skąd takie stwierdzenie? Co mają powiedzieć inni koledzy którzy mają świetlówki np 20000k.

Ja osobiście mam 15000k i nic się nie dzieje. Z tym światłem to postępowałbym delikatnie.

Dodam, że akwarium mam od roku, pojemność 250 litrów, a w nim 12 pyszczaków. Parametry wody: NO2 - 0,025 NO3 - 30 NH4 < 0,05 pH - 8,0 temperatura 26 stopni

Te parametry trochę jakieś dziwne No2 i Nh3 wykrywalne. Doprowadź, żeby te dwa parametry były niewykrywalne i trzeba będzie obniżyć No3. Zmierz też parametry wody?

Opublikowano

U mnie no2 i nh4 są wykrywalne na 0.05 i taki wynik mam od 6 miesięcy:cool:,a co do płochliwości to być może dla tego ze w kuchni mało co się ktoś kreci.A co do światła to miałem 2x t8 40w ale to jak by solarkę miały:-)wiec zostawiłem jedną.

Opublikowano
A skąd takie stwierdzenie? Co mają powiedzieć inni koledzy którzy mają świetlówki np 20000k.

Ja osobiście mam 15000k i nic się nie dzieje. Z tym światłem to postępowałbym delikatnie.



Coś w tym jednak jest. Moje 3 podejście do Malawi w przeciągu 15 lat i wreszcie widać ryby. Akwarium w tym samym ruchliwym miejscu. Jedyne co się zmieniło diametralnie to przejście ze świetlówek na led'y modułowe z płynnym zmierzchem/świtem.

Cała moja rodzina zauważyła, że cyt "wreszcie "widać" te twoje pyszczaki" ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.