Skocz do zawartości

Chore Soulosi!!!


Rekomendowane odpowiedzi

Hej

Już gdzieś o tym pisałem,ale żadna diagnoza nie padła, więc jeszcze raz od początku.

Wygląda to tak:

Pływa sobie soulosek i nagle na jego prawym boku pojawia się ranka. Ranka zaczyna sie rozrastac i po kilku dniach to już nie ranka lecz dziura w ciele ryby. Dziura jest okrągła i specjalnie napisałem że na prawym boku bo to już drugi taki przypadek w moim akwa i w tym pierwszym dziura pojawiła się dokładnie w tym samym miejscu. Podejrzewam że ma to związek z jakimś organem wewnętrznym który się znajduje w tym mmiejscu. W pierwszym przypadku w pewnym momencie przez dziurę było widać wnętrzności ryby a nawet wychodziły przez nią odchody. Tamtą rybkę uśmierciłem bo stwierdziłem że nie ma szans (wylądowała w zamrażarce). U tej teraz, dopiero przedstawienie się zaczyna więc zastanawiam się co to jest i czy coś można zrobić????


Ryby pływają od prawie 2 miesięcy. Mam soulosi, socolofi, rdzawe i yellowki. Oprócz tej jednej chorej rybki cała reszta wygląda normalnie i nie widać żadnych innych objawów. Nawet ta chora rybka zachowuje się normalnie. Pływa, pobiera pokarm bez problemu odpowiada na ewentualne zaczepki innych ryb, nie chowa się itd


Zresztą z soulosi mam problemy od samego początku. Z 12 szt zostało mi już tylko 6. Oprócz tych 2 z dziurami pozostałe 4 padły bez żadnych widocznych objawów. Reszta obsady zachowuje sie całkowicie normalnie: ładnie rośnie, wybarwia się, nawet zaczęły się już pierwsze tarła i 2 samiczki rdzawe inkubują. Zaczynam się już nawet zastanawiać czy te soulosi nie maja przypadkiem jakiejś "ukrytej wady" np genetycznej.


Akwa 360l, Filtracja tetra1200(biolog), Atman 203 (mechanika)

Parametry: NO2- 0; NO3- ok20, ph- 8


Czy ktoś widział coś podobnego???

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pyszczaki jak narazie ominęły wszelkie choroby poza bloat i chcę aby tak pozostało. Natomiast przygody z dziurami w boku ryb przeżywałem kiedyś u moich ryb karpiowatych dokładnie u stosunkowo świeżo zakupionych danio malabarskich. U ryby robił sie podskórny wrzód który po pewnym czasie pękał i ku mojemu przerażeniu robiła się w rybie dziura. Staraciłem tak 4-5 ryb. Z diagnozą miałem problem bo choroby na szczęście są i były u mnie sporadyczne ale podpierając się książką Antychowicza zdiagnozowałem to jako mykobakterioze i kupiłem cos Sery na tą chorobę ( nie pamiętam nazwy leku ). Ku mojemu zaskoczeniu problem się skończył ale do tej pory nie wiem czy wymarło to co musiało wymrzeć a dobre warunki w moim baniaku zatrzymały następne zachorowania czy też diagnoza była trafna. Jednak poza dziurami w ciele ryby chudły i stawały sie apatyczne u ciebie chyba tak nie jest więc tylko sugeruje co to może być. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie Hari o to mi chodzi bo jedyne co u pielęgnic i to bardziej u paletek to co mi sie kojarzy z dziurami to "Dziurawica" ale w tym przypadku jej nie podejrzewam bo przy w miarę normalnie prowadzonym akwa i żywieniu to nie ma prawa jej być

Natomiast to co powyżej jest opisane bardzo mi pasuje do infekcji bakteryjnej "Erythrodermatitis" ale takie infekcje sa powszechne własnie u ryb karpiowatych i nie spotkąłem sie że było to u pyszczaków, choć tego wykluczyc nie można bo w zoologu używają tych samych siatek i pojemników do róznych ryb i w międzyczasie nie prowadzą często dezynfekcji i tak przenoszą zarazki z baniaka do baniaka, a w dodatku infekacja ta przebiega bardzo powoli i ujawnia sie doipiero nawet po kilku tygodniach.

Leczenie jest dość skomplikowane ale wykonalne z tym że najlepiej jest je przeprowadzić w oddzielnym akwa szpitalniku bo leki sa dość mocne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy brzegi tej rany mają białawe zabarwienie ???


Trudno powiedzieć. Każda rana w wodzie ma białawe zabarwienie. W przypadku mojego souloska tez jakieś białe fragmenty widać. Ale na 100% nie jest to ani pleśń, ani żaden nalot, tylko po prostu tkanta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym co napisałem powyżej i co napisał Hari to mi nic do głowy nie przychodzi.

Oczywiście te saulosi mogą być jakieś niezadobre jakościowo skoro Ci tyle padło i sa podatne na choroby - bo to opisałeś to nie jest wada genetyczna ale z powodu takich wad mogą byc bardziej podatne na choroby. Co do samej choroby to oczywiście daleko mi do pewności ale jesli nie jest to to samo co u w/w karpiowatych to może byc cos podobnego - czyli silna infekcja bakteryjna.

Kuracja na tą chorobę u karpiowatych jaka znalazłem jest ustawiona bardziej pod kątem ryb stawowych ale mysle że to samo może sie i przywlec do akwa bowąłsnie ta "Erythrodermatitis" może tez wystepować w wyższych temperaturach w przeciwieństwie do innych chorób ryb z oczek bo np podobna objawowo wiremia wiosenna powyżej 20 stopni się nie rozwija.

W kuracji ryb stawowych używa się aż trzech leków w odpowiedniej kombinacji i rozłożeniu w czasie tzn: bactopur direct, ectopur i cyprinopur poniewąz przy takich otwartych ranach moga wystapić ataki innych chorób czyli grzybic lub ataku pasozytów i w tej kuracji o to chodzi bo bactopur direct niszczy bakterje, ectopur zapobiegawczo przeciwko pasożytomi grzyba a cyprinopur odkarza i dezynfekuje wode.

Jak widać z powyższego robienie tej kuracji w akwa ogólnym praktycznie rozwali ci też całą filtracje biologiczna, juz zastosowanie samego bactipura direct może narobic sporo kłopotów w ogólnym choć przy dużym i w pełni dojrzałym złożu w filtrze może się udać przeprowadzić kurację bactopurem bez większych strat "nitryfikacyjnych"

Jednak jak byś chciał tą rybe leczyc to jednak zalecany byłby jakiś mały "szpitalnik", przy obecnej pogodzie może by Ci sie udało obejść bez grzałki a za filtracje wystarczyłby brzeczyk z nasadzona gąbka lub jakiś wewnetrzny z napowietrzaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Trochę optymizmu Panowie.

Nieststy musiałem służbowo wyjechać z domu na prawie tydzień. Przed wyjazdem niestety nie udało mi się wyłowić chorego souloska. Nie podałem też żadnych leków ponieważ pod moją nieobecność nie chciałem żeby moja żoncia coś poknociła( o akwarystyce ma pojęcie średnio żadne) . Szczerze mówiąc z relacji telefonicznych wiedziałem że raczej nic tragicznego sie w akwa nie dzieje, ale i tak spodziewałem się najgorszego po przyjeździe. A tu niespodzianka. Pomijając że dostałem prezent urodzinowy aż od 5 kobiet ( żoncia, córa, oraz samiczka Socolofi, Rdzawa i Yellow (wszystkie 3 inkubują - mówię o rybach oczywiście) to jeszcze z chorym souloskiem jest znacznie lepiej. rana wyraźnie się zabliźnia a kondycji inne ryby mogą mu zazdrościć. Ta rybka ma ok 3 cm długości a potrafi bez problemu przegonić 3xdłuższego samca socolofi.


Zobaczymy co będzie dalej.

Oczywiście was powiadomię

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.