Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gatunek ten występuje w całym jeziorze Malawi (Fryer 1956).Istnieje wiele form barwnych tego gatunku, ciekawą odmianą jaką widziałem to Labeotropheus ,marmalade".W moim zbiorniku ryby dorosły do 15 cm, samica mniejsza. Rozróżnienie płci nie sprawia żadnego problemu, już od urodzenia narybku widać różnicę. Samiec którego posiadałem był koloru niebiesko-fioletowy, samica jasna. W moim akwarium ryba ta dominowała, mniejsze Mbuna były całkowicie ignorowane (myślę że było to spowodowane wielkością tej ryby).Jest to typowy roślinożerca karmiłem je typowym roślinnym pokarmem dla Mbuny. Z moich obserwacji żywieniowych tej ryby, zaobserwowałem ciekawe zjawisko; Podczas zeskrobywania glonów z szyb akwarium bardzo chętnie je zjadały. Był to jeden gatunek który uwielbiał porządki w akwarium no i te pływające glony. Zdarzało się że inne ryby pobierały ten pokarm, jednak ten gatunek robił to wręcz łapczywie. Zbiornik dla tej ryby powinien być spory ze względu na wielkość do jakiej może dorosnąć ta ryba. Rozmnożenie tej ryby nie sprawia dużego problemu, jednak podczas tarła samiec potrafi być agresywny. Konieczne są też kryjówki dla inkubujących samic gdyż samiec potrafi je uporczywie gonić.

na fotkach samica, młode

pozdrawiam Piotr:-D

post-12774-14695714102041_thumb.jpg

post-12774-14695714102302_thumb.jpg

  • 1 rok później...
Opublikowano

Witam chcąc znaleźć coś o zachowaniu Labeotropheus Trawavasae (pyszczak wysmukły nazwa zoologiczna) mało informacji na serwisie jak i innych polskich forach dlatego odgrzewam temat.


Czy są jacyś posiadacze tego ciekawego gatunku? Czy jest to ryba która jest TABU - wstyd się do nich przyznawać?


Opisze z krótka swoją przygodę z nimi.


Rybki dostałem na urodziny(06-2014)od mojej kobiety zakupiła je przez allegro od hodowcy z Augustowa. Dodam tylko że moja kobieta wiedziała tylko tyle że będziemy kupować malawi mbunę, uprzedziła mnie trochę. Prezent przyjąłem (największa ryba max 3cm)podziękowałem i wpuściłem w puste akwarium. Po wierceniu w brzuchu dziury dowiedziałem się że jest to aukcja nr XXX reszty doszukałem sam.


Podczas edukacji i przejrzenia fotek dorosłych ryb chciałem krzyczeć OMFG! Dlaczego z tylu gatunków trafiły mi się akurat jak się później dowiedziałem kulfony. Jednak nie chcąc robić przykrości postanowiłem dać rybkom szansę.



Ryby zachowują się dosyć nietypowo (dla porównania miałem saulosi)

W zologicznych występują jako pyszczak wysmukły


Agresja zachowanie


Z moich obserwacji wychodzi na to że samice są bardziej agresywne niż samce. Potrafią gonić ich, który następnie w rewanżu za straty moralne wyładowuje się na niższym w hierarchii hehe;) . Gdy ryby podrosły powyżej 4cm poza przeganianiem i stroszeniem się doszły walki kołowe (jak przy tarle) w połowie wysokości zbiornika. Zarówno w wykonaniu samców, samic a nawet mieszanie nie ma reguły. Najciekawsze jest jednak jak ryby łapią się za pyski tworzą wtedy odwróconą literę V i albo kręcą się albo przepychają, trwa to ok 2-5 sekund.


Budowa


Poza charakterystycznym nosem moim zdaniem ryby mają bardzo dynamiczną i smukłą sylwetkę. Mają bardzo długą i dosyć wysoką w stosunku do ciała płetwę grzbietową która jest jeszcze okazalsza u samców. Którą często stroszą.


Odżywianie:


Ryby karmię spiruliną super forte - pastylki , jbl novorift oraz novomalawi też jbl. Poza tym jak miałem okrzemki przechodzące w zielonego bardzo lubiły je skubać. W taki sposób i pod takim kątem że jest to niemożliwe dla innych gatunków. Robiły przy tym bardzo ciekawe akrobacje. Najsmaczniejsze jednak były rejony tła strukturalnego jak i najwyższe partie kamieni z ostrymi spadami. Podobno ryby maja problem z pobieraniem pokarmu z tafli co mogę zdementować. Jednak nie pastwię się nad nimi i dawkuje tak by pokarm tonął.


Rozmnażanie:


Ryby mam ledwo 3 miesiące największy samiec 5.5cm samica 4.5/5.0 a już się tarły. Samo tarło poprzedziła przesiadka na 5dni przed nim. Na 3 dni najmniejszy samiec miał podbite oko :cool: A w dzień tarła musiała być taka musztra, że z rana myślałem że nie mam ryb. Tarło odbyło się w południe. Samica podczas podawania pokarmu walczy ze sobą żeby pobrać pokarm, ale dzielnie nosi dalej i nie je.


Ryby lubią pływać raczej w dolnych partiach zbiornika. Jednak podczas żerowania chętnie wybierają się na najwyższe partie. Zauważyłem że jeżeli już u góry to najchętniej przy wysokich i ostrych spadach.


Według mnie są to ryby specyficzne na pewno nie piękne, ale potrafią wiele satysfakcji dostarczyć swoim nietypowym zachowaniem. Dodam tylko że wśród znajomych wzbudzały większe zainteresowanie niż rzucające się w oczy żółte saulosi.


Zapraszam do dyskusji i wymianie spostrzeżeń.

  • Dziękuję 2
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Czy są jacyś posiadacze tego ciekawego gatunku? Czy jest to ryba która jest TABU - wstyd się do nich przyznawać?


Według mnie są to ryby specyficzne na pewno nie piękne, ale potrafią wiele satysfakcji dostarczyć swoim nietypowym zachowaniem. Dodam tylko że wśród znajomych wzbudzały większe zainteresowanie niż rzucające się w oczy żółte saulosi.


Zapraszam do dyskusji i wymianie spostrzeżeń.



Dlaczego tak sądzisz? Mi się bardzo podobają mam samca i 2 samice i to są moi ulubieni mieszkańcy co prawda mają już ok 8cm ale tarła nie zaobserwowałem a szkoda. Z resztą się zgadzam wczoraj samica walczyła z Labidochromis Hongi, było ciekawie.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

kulfony to najsympatyczniejsze ryby z Malawi.

w wiekszym akwarium można utrzymac uklad wielosamcowy, dieta scisle roslinozerna. lubia prad wody, nie trzymaja się panicznie kryjowek. narybku kulfonow przezywa statystycznie najmniej gdyz wynika to z małego przywiania do skałek. wewnatrz gatunkowa agresja miesci sie na poziomie srednim do duzego, zewnatrz gatunkowa - nie pozwolą się łatwo zdominować, raczej podejma proby pozostania gatunkiem dominujacym. mniejsze gatunki ignorują.

dla mnie sa to sliczne rybki, szczegolnie lubie odmiane chilumba (trewki). ich pyszczki i skubanie glonów sprawiaja, ze mozna je obserwować godzinami - takie kulfony po prostu :)

Opublikowano

Nie wiem czy coś się zmieniło ostatnimi czasy w "ksywach" ryb al od zawsze od kiedy pamiętam Kulfonami nazywano gatunek Labeotropheus Fuelleborni, zaś Labeotropheus trewavasae to od zawsze były Trewcie

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Dzięki serdeczne za super opisy itp. Planuje w bliskiej przyszłości zakup Labeotropheus Trewavasae Mphanga.

Mam jedno pytanie, a mianowicie czy przy tej odmianie też łatwo odróżnić płeć u maluchów?

Opublikowano

Te odmiany które miałem zawsze samiec był kolorowy a samica jasna lub marmurkowa od urodzenia. Miałem te ryby kilka lat temu , nie było wówczas takiej odmiany. Znalazłem wiekową fotkę ryb 3 cm, tak dla porównania.

post-12774-14695719729781_thumb.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Internet mówi, że to jedyny sensowny zamiennik w dostępnej cenie. Użytkownicy sobie chwalą te rozwiązanie. Koszt niewielki - można sprobowac Ja sam się wstrzymałem gdyż chodzą słuchy, że Aquael ma wypuścić całkowicie nowy osprzęt do tych filtrów
    • Gdyby chodziło o węże 16/22 tak jak jest to w przypadku Ultramaxa 1500 to by nie było problemu bo bym zamontował zestaw rurek przelewowych Aquael i po problemie.Te "laski Mikołaja" to nie dla mnie.Niestety Aquael nie robi na tą chwilę takich rozwiązań dla węży 19/25.  
    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.