Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam koledzy,

Bardzo proszę o pomoc w zidentyfikowanie choroby i pomoc w leczeniu ryb.


Po starcie mojego zbiornika zakupiłem 7 szt. młodych pyszczaków salusa.

Po 2 tygodniach od wpuszczenia jedna z rybek zaczęła być osowiała, chowała się między kamieniami oraz nie pobierała pokarmu. Po kilku dniach ryba padła, pomyślałem że była słabsza i zdechła. Po kolejnych dwóch tygodniach czyli wczoraj kolejna ryba ma dokładnie takie same objawy i boję się żeby nie zdechła.


Parametry wody:

PH-7,5

NO2-0,0

NO3-10

NH3/4-0,02

KH-18

GH-21


Zbiornik 112 l ,filtr aqael turbo 1000 (ceramika + gąbka) temperatura wody 26 stopni.




Pozdrawiam,

Krzysiek

Opublikowano

Szczerze powiem, ze ja nie wiem co jest grane. Parametry w normie. Moze jakies zatrucie? Albo chlorem, albo nh3. I wtedy slabsze osobniki bardziej podatne na choroby padly. Ale to taka lekko naciagana teoria.

Opublikowano
Napisz jeszcze czym karmisz, no i przydałaby się fotka.



Karmię ryby następującymi pokarmami:


JBL Spirulina 40%

O.S.I. Vivid Color

O.S.I Cichlid Flakes

Mrożonki artemia raz w tygodniu.

--

Nasuwa mi sie jeszcze zbyt wysokie no3. Wynik podales ok ale czy czasem nie robione. Testami zooleka?[/quote


NO3 robię testami tetra.

Opublikowano
Teraz mi się przypomniało, oczywiście sprawdź odchody ryb. Stres zw. z przenosinami, zmiana diety, zmiana warunków wody itd. Koniecznie przeczytać http://www.klub-malawi.pl/index.php/faq/wiadomoci-ogolne/250-bloat--czsta-choroba-malawijskich-pyszczakow


nabe rybki są u mnie już dobrze ponad miesiące, karmię cały czas tak samo, parametry wody staram się utrzymywać na jednakowym poziomie. Jeszcze ta rybka która zdechła zaraz po wpuszczeniu - właśnie tak pomyślałem. Ta co teraz choruje do tej pory była najaktywniejsza i zapowiadała się na ładnego samca ;( Dodatkowo jeszcze zaobserwowałem, że chora ryba jakby szybciej oddycha. Ryby mają też czasami długie ciągnące odchody.

--

Jakaś szansa na niedotlenienie w czasie transportu?



Transport przebiegał w dużym napompowanym worku tak że niedotlenienie raczej odpada.


NABE PRZECZYTAŁEM DOKŁADNIE CAŁY ARTYKUŁ I NA 99% JEST TO TA CHOROBA, DZIĘKI ZA RADĘ.

TERAZ MUSZĘ SIĘ ZASTANOWIĆ JAK ZDOBYĆ TE TABLETKI, BO SĄ NA RECEPTĘ ;(

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.