Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam!!! Wczoraj uruchomiłem zbudowany przez siebie denitryfikator według projektu Mariusza i mam problem: gdy otworzę zawór doprowadzający wode do deni.. to na wylocie z deni..podnosi się woda tylko na wysokość lustra po zewnętrznej co robić? Denitryfikator ma wysokość 55cm rura fi 160 po jakim czasie próbować puszczać wode.

Opublikowano

Tak jak napisane w artykule, ciężko określic dokładny czas bo w karzdym przypadku jest on praktycznie inny. Minimum to są trzy dni a może to być i do dwóch tygodni, ale tak po trzech dniach można sprawdzić co nam z rury wylatuje, bo zamkniecie na zbyt długo też jest niepoządane i ma odwrotne skutki od zamierzonych.

Natomiast to o podnoszeniu się wody tylko na wysokość lustra po zewnętrznej jest dla mnie niezrosumiałe i nie wiem o co chodzi z tym problemem.

Opublikowano

Z tym lustrem wody chodzi o to ,że:

gdy odkręce zawór trójnika,to woda,która idzie z denitryfikatora przez rurki podnosi się tylko do poziomu wody w akwariu.Nie chce iść wyżej,by skapywać z rurki do akwarium,bo jak osiągnie w rurce wysokość wody w akwarium,to automatycznie woda się zatrzymuje,bo ma mniejszy opór przez wylot z deszczownicy.Jak temu zaradzić?

Opublikowano

1. obniżyć rurkę poniżej poziomu wody w akwarium

2. odkręcić zawory - niech woda leci "do końca rurki"

3. przytkać palcem końcówkę rurki (aby woda nie zlatywała "do poziomu wody w akwa")

4. zatkaną rurkę podnieść na "właściwe miejsce" - powyżej tafli wody

i powinno zadziałać. :)

Opublikowano

Najprościej? Zwiększyć opór wypływu przez deszczownicę.

Zatykając część otworów, zakładając zacisk na wąż

do deszczownicy (o ile jest elastyczny), ostatecznie wstawić

tam zawór.


Stosunkowo minimanlne zwiększenie tego oporu powinno

załatwić sprawę. Metoda Juppiego zadziała, ale na krótko,

do pierwszego zachwiania przepływu.


milc

Opublikowano
Metoda Juppiego zadziała, ale na krótko,

do pierwszego zachwiania przepływu.


milc



No racja, tylko że jeśli zewnętrzny filtr hula cały czas, to nie będzie takiego zachwiania :) No - moze źle powiedziałem: u mnie nie ma takiego zachwiania już od dobrych miesięcy dwóch :) Też właśnie miałem problem z grawitacją, ale się okazało że jak deni jest wypełniony "po brzegi" to wystarczy minimalny "popych" żeby sprawę rozwiązać ;)

Opublikowano

Dziękuję za odpowiedzi.

Nie ma już problemu z grawitacją.Woda kapie.

Yuppi,w jakim czasie zwiększałeś przepływ w deni i jaki masz w tej chwili.

Opublikowano

IMO jeśłi chodzi o zwiększanie przepływu to jest to bardzo indywidualna sprawa. Metoda prób i błędów: po prostu najpierw sprawdzasz czy wogóle udany jest start deni (czyli - czy przy minimalnym przepływie np. jedna kropla na sekundę, wylatuje z deni woda pozbawiona NO3). Potem stopniowo zwiększasz przepływ aż do momentu gdy w wodzie wypływającej z deni pojawią się azotany. Jeśłi ise pojawią, to znaczy, zę poprzednie ustawienie było "na maxa"


Dla mnie celem nie był jak najwięszy przepływ, ale zbicie zbyt wysokiego NO3. Gdy zaczęło skutkować to odpuściłem sobie zwiększanie przepływu i obecnie mam 3 do 5 kropel na sekundę... Mniej więcej 1 - 1,2 litra na godzinę.Cotygodniowa podmiana i nawet tuż przed podmianą NO3=0. Wszystko zależy od pojemności samego deni (moje to ok. 5 litrów).

Ps. Jeśli chcesz mieć jakiekolwiek glony, to proponuję nie ustawiać deni na maksymalny możliwy przepływ i NO3 utrzymywać na poziomie 10 - 15 mg na litr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.