Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzięki uprzejmości i za zgodą kolegi barcida wklejam całość informacji jaką od niego dostałem czyli know how :D jak zrobić takie tło ze szmatek kuchennych.

Zawarte też są uwagi i co wyszło nie tak i jak poprawić.

Myślę że temat kolega uzupełni wkrótce zdjęciem swojego dzieła.


Moim zdaniem pomysł ma potencjał że ho ho:D

a wkrótce kolega obiecał że pokaże jak robi moduły tą metodą.


Ja wykorzystam jego pomysł do wykonania po 2 latach nowego tła do swojej Tanganiki które już wiem że będzie jednocześnie kaseciakiem narożnym lewym

oto informacja od barcida.


Witam.

Jako, że obiecałem opisać swoje tło, a moduły DIY powstaną w następnym tygodniu pozwoliłem sobie, zachęcony przez kolegę z forum na opisanie po krótce sposobu wykonania w/w. Pisałeś, że zabierasz się za tło, może będę pomocny.

Tło jest robione na wzór tła: https://www.afstyle.eu/

Zrobiłem je ze szmatek kuchennych (dobrze chłoną wodę) zamoczonych w CX5.

Najpierw zrobiłem na płaskiej powierzchni wzór (poukładałem odpowiednie kamienie - tam gdzie tło miało być bardziej wypukłe kamienie większe, tam gdzie wklęsłe nie dawałem nic. Następnie okładałem "szablon" folią do pakowania, folię skrapiałem wazeliną (aby nałożone szmatki zamoczone w betonie nie przywarły do formy) i nakładałem warstwami szmatki zamoczone w CX5. Beton powinien mieć konsystencję ciasta na naleśniki Po wyschnięciu odrywałem powstałą skorupę i tu powstał problem ponieważ powierzchnia była stosunkowo duża tło łamało się w wielu miejscach. Wzmocniłem je nakładając od wewnątrz siatkę tynkarską i "zamalowując" CX5. Takie rozwiązanie było niezłe, ale tło jako całość było ciężkie i w akwarium ważyło by stosunkowo dużo. Aby zniwelować ciężar w zalanym wodą zbiorniku na wewnętrznej stronie tła nałożyłem piankę budowlaną wodoodporną (nie pamiętam jakiego producenta) i pozostawiłem do wyschnięcia. Później pianę obrobiłem opalarką (żeby uzyskać w miarę gładką powierzchnię i żeby tło nie było zbyt grube). Pianę pomalowałem lakierem do malowania łodzi (niestety nie pamiętam producenta).

Strukturę zewnętrzną zmałpowałem z tła z linku. Nakładałem pędzlem beton i szpachelkami nadawałem odpowiednią formę. Po wyschnięciu rylcem tworzyłem spękania itp., na końcu pilnikiem spiłowywałem ostre krawędzie itp. Po tym malowałem wszystko lakierami akrylowymi.

Całość robót zajęła mi ok. 26 godzin.

Błędy jakie popełniłem:

1. Dałem za dużo pianki i mimo iż tło waży (na sucho) jakieś 15 kg. to wyporność jest zajebiście duża - tło pływa po powierzchni musiałem zamontować nad akwarium wsporniki, które przytrzymują tło aby nie wypływało. Nie chciałem montować go na silikonie, bo zależało mi na tym aby było mobilne.

2. Robienie w całości na podstawie jakiegoś tam wzoru całego tła jest strasznie upierdliwe. Tło łamało się wielokrotnie w różnych miejscach, trzeba było dawać sporo wzmocnień co w konsekwencji zwiększało jego wagę. Jak robiłbym to teraz to na pewno najpierw zrobiłbym w miarę cienkie moduły a potem sklejał je w całość.

3. Tło strasznie ciężko się obrabia (ciężko przyciąć go równo). Ciąłem go fleksem i nie jest idealnie. Ma zadziory, które trzeba było spiłowywać. Żmudna praca.

To tyle, zdjęć z pracy nie mam, ale w razie jakiś pytań pisz, zadawaj pytania postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć.

P.S. Będę robił moduły do akwa za parę dni to założę temat DIY i postaram się opisać poszczególne fazy.

Pozwolę sobie na skopiowanie części korespondencji z forumowym kolegą:

U mnie chyba nie trzeba będzie aż tak się łamać, bo to tylko 80cm (112l). Żeby było łatwiej nic nie pominąć wypunktuje co jest troszkę niejasne;


1) Te szmatki kuchenne zastępują styropian i stanowią podstawę? Zamaczam je w cx 5 i one już zostają w tle i później są w akwarium? Jakich ściereczek użyłeś?


2) Czy w tle do 112l ta pianka i lakier są konieczne?


3) Czy zamiast kamieni nie lepiej np nałożyć po prostu w pewnych miejscach więcej betonu?


4) Odnośnie tej folii i wazeliny to chyba muszę poczekać na zdjęcia


5) Jakich kolorów lakierów akrylowych użyłeś?

Odp:


Chyba na wstępie tyle, ciężko mi sobie niektóre rzeczy wyobrazić jak mają wyglądać

ad1.

Ściereczki np "jasiek niezbędny" ważne żeby dobrze chłonęły wodę. Przed zamoczeniem w betonie trzeba je wsadzić do wody, potem wycisnąć aby były wilgotne. Stanowią podstawę modułów. Nie używałem styropianu. Przestrzeń pomiędzy tłem a tylną ścianą jest pusta (można wsadzić grzałkę etc.), podobnie jak w firmowych tłach 3d.

ad2.

Ciężko powiedzieć. Prawdopodobnie pianka nie będzie konieczna. Ja użyłem pianki przede wszystkim w celu zmniejszenia ciężaru tła w akwarium. Chciałem aby ważyło jak najmniej (aby unosiło się w wodzie), niestety przedobrzyłem i pływa po powierzchni

Myślę że rozmiar 80x 35 (dobrze trafiłem?) spokojnie wytrzyma na samych ściereczkach + ewentualnie jakieś wzmocnienie z siatki. Lakier w takim przypadku oczywiście zbędny.

ad3.

Kamienie o których napisałem stanowią tylko część formy na którą nakładane są ściereczki z CX5(wcześniej folia i wazelina). Stanowią w którym miejscu ma być wypukłość tła. Oczywiście zamiast kamieni można użyć np. plastikowych misek , co kto lubi.

Nie wiem czy dobrze opisałem w poprzedniej wiadomości tło. Nie jest od tylnej strony akwarium płaskie. Ma wypukłości i wklęśnięcia. Tył oddaje po części obraz przodu.

Dodanie większej ilości betonu poskutkuje zwiększeniem wagi samego tła. Oczywiście możesz nałożyć więcej CX5, ale jestem pewien, że same szmatki jako "zbrojenie" nie wystarczą. Będziesz musiał wzmocnić konstrukcję siatką. Chyba, że nawalisz sporo betonu

ad4

Jak masz ułożoną mniej więcej "formę", na której będziesz wzorował swoje tło, czyli gdzie ma być górka a gdzie dolinka, nakładasz folię aby beton nie związał z formą. Forma ma pozostać na stole

ad5

Trzy podstawowe brązowy (użyłem heban), czarny i biały. Oprócz tego możesz użyć siena, błękit paryski, ugier.

Podkład z brązowej (wmalowałem we wszystkie szczeliny), na to suchy pędzel czarna (bardzo oszczędnie), biała, kombinacja czerni, ugru i siena palona. Na koniec biała + barwnik błękit paryski.

Brzmi strasznie, ale myślę, że wystarczą trzy podstawowe

Ważne, ja popełniłem błąd, że moje tło w niektórych miejscach jest zbyt wypukłe, przez co zajmuje za dużo miejsca. Teraz zrobiłbym mniej wypukłości a efekt stworzyłbym poprzez inne malowanie tła.

Przesyłam w podzięce za blok absorbera, filtr kasetowy i wiele innych.

Pozdrawiam

barcid



W oparciu o ten opis będę tworzył swoje "kaseciakotło"

  • Dziękuję 5
Opublikowano

Całkiem ciekawy pomysł...

Jeśli mogę poteoretyzować... :) Nie dawał bym wazeliny tylko na folię od razu rozłożył bym siatkę tynkarską aby mieć już wstępnie wzmocnienie tła. A jeśli folia zostanie to przecież w akwarium nie będzie miała na nic wpływu.


Wysłane z telefonu

Opublikowano
Całkiem ciekawy pomysł...

Jeśli mogę poteoretyzować... :) Nie dawał bym wazeliny tylko na folię od razu rozłożył bym siatkę tynkarską aby mieć już wstępnie wzmocnienie tła. A jeśli folia zostanie to przecież w akwarium nie będzie miała na nic wpływu.


Wysłane z telefonu



Jako, że to mój "pomysł" pozwolę sobie na odpowiedź. Siatka tynkarska jest mało plastyczna, położenie jej bezpośrednio na "formę" spowoduje, iż nie oddamy w pełni struktury formy. Folia faktycznie w akwarium nie zaszkodzi:p, mogłaby wręcz stanowić pewne wzmocnienie.

Siatkę tynkarską dawałem tylko w miejscach, w których tło łamało się. Pozostała powierzchnia jest bez siatki, tylko pianka.

Myślę, że bardzo dobrym rozwiązaniem mogłaby być siatka jutowa. Nie wiem tylko jak zachowywała by się w wodzie. Beton przecież nasiąka. Czy po pewnym czasie nie uległa by rozkładowi?

Opublikowano

Myślę, że bardzo dobrym rozwiązaniem mogłaby być siatka jutowa. Nie wiem tylko jak zachowywała by się w wodzie. Beton przecież nasiąka. Czy po pewnym czasie nie uległa by rozkładowi?



Nie polecam, zszyłem koszyk na złoże grubym kordonkiem, myślałem że tylko ściemnieje, niestety rozpuścił się w wodzie, także pewnie podobnie zachowa się siatka jutowa.

Opublikowano

"burza mózgów" zawsze rodzi postęp w temacie ale czy możesz barcid wkleić efekt swojej pracy bez względu jaki to biotop bo chodzi o efekt tła jaki uzyskałeś i na ile udało się osiągnąć ten ze wzorca:D

twoje doświadczenia są cenne a ja już zacząłem prace nad "tłokaseciakiem":D więc wszystko chłonę i każda podpowiedz cenna.

Opublikowano

Z tą siatką i wzmocnieniem wydaje mi się, że może być największy problem. Zdjęcia tła w akwarium i zdjęcie gotowego modułu służącego do niedawna jako skimmer. Moduł zrobiony na samych szmatkach, bez wzmocnień. Metodyka pracy ta sama w obu przypadkach, z tym, że moduł dostosowany wielkością do pompki jaka była zamontowana w środku. Wzór od początku do końca mój:D bez korzystania z gotowców z internetu;)




[/ATTACH]

Do zdjęcia z całego tła odsyłam do tematu http://forum.klub-malawi.pl/pierwsze-malawi-546-l-t27004.html?t=27004 (nie wiem jak wstawić zdjęcie, które było załącznikiem w innym temacie)

post-16931-14695728410047_thumb.jpg

post-16931-14695728414148_thumb.jpg

post-16931-14695728417717_thumb.jpg

  • Dziękuję 2
Opublikowano

Super to wygląda ;-) dzięki za opis aż chce się spróbować zrobić coś takiego samemu.

Zrobiłem kiedyś tło z kawałka materiału nasączonego żywicą epoksydową i opsypanego piaskiem podobną metodą tzn. ułożyłem taki nasączony kawał prześcieradła na przygotowane kamloty pokryte streczem, tło służyło przez kilka lat ale przy próbie wyciągnięcia go z akwarium pękało w palcach. Tak sobie myślę że dobrym usztywnienie wzmocnieniem była by cieniutka mata z włókna szklanego.

Pozwoliłem sobie dodać zdjęcie akwarium kolegi barcid

attachment.php?attachmentid=8049&d=1457544051

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
Super to wygląda ;-) dzięki za opis aż chce się spróbować zrobić coś takiego samemu.

Zrobiłem kiedyś tło z kawałka materiału nasączonego żywicą epoksydową i opsypanego piaskiem podobną metodą tzn. ułożyłem taki nasączony kawał prześcieradła na przygotowane kamloty pokryte streczem, tło służyło przez kilka lat ale przy próbie wyciągnięcia go z akwarium pękało w palcach. Tak sobie myślę że dobrym usztywnienie wzmocnieniem była by cieniutka mata z włókna szklanego.


Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka



Zastanawiałem się nad żywicami i włóknem szklanym. Myślę, że było by to rozwiązanie optymalne, natomiast moja koncepcja polegała na zminimalizowaniu kosztów materiału. Mimo, iż użyłem materiałów powszechnie dostępnych i tanich, to lakiery i pianki kosztowały stosunkowo dużo. Możliwe, że zastosowanie siatki z włókna szklanego obniżyło by koszty, bo nie trzeba by walić tyle betonu?

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Ponieważ będę potrzebował kilka modułów do nowopowstającego akwarium postanowiłem wykonać kontrolnie jeden a'la Barcid. Pomyślałem że mógłby być pionowo umocowany we wnęce którą będę miał w baniaku

attachment.php?attachmentid=8400&d=1460996561

Starałem się wykonać to zgodnie z instrukcjami zawartymi w pierwszym poście tego wątku.

Jako podkład użyłem kamieni ze starego akwarium. Wklejam zdjęcia z poszczególnych etapów produkcji oraz to co wymodziłem. Jestem średnio zadowolony z efektu końcowego. Daleko do tego co uzyskał Barcid. Nie robiłem tego według konkretnego wzorca tylko trochę improwizowałem. Wypukłości są wg mnie zbyt obłe. Następne postaram się zrobić takie bardziej ciosane. Chyba trzeba więcej betonu nałożyć i więcej dłubać niestety.

Pomalowałem to farbami do betonu Betondur. Kupiłem tylko trzy kolory.

Najpierw na wszystko grafit potem delikatne mazy z rudoczerwonego i na koniec suchym pędzlem kremowy. Mam nadzieję że nic szkodliwego nie będą puszczały do wody.

Moduły te chyba trzeba wymoczyć dobrze w wodzie bo z wątku (skałki DIY -post #69 http://forum.klub-malawi.pl/moduly-skalki-diy-t20544p12.html) wynika że CX5 zmienia PH, a o tym w tym wątku nic nie ma. Ja mam jeszcze daleko do zalania akwarium więc zdążę wymoczyć ;).

post-14424-14695728846835_thumb.jpg

post-14424-14695728848975_thumb.jpg

post-14424-14695728850362_thumb.jpg

post-14424-14695728852504_thumb.jpg

post-14424-14695728853897_thumb.jpg

post-14424-14695728855163_thumb.jpg

post-14424-14695728856731_thumb.jpg

post-14424-14695728857694_thumb.jpg

post-14424-14695728865669_thumb.jpg

post-14424-14695728868104_thumb.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.