Drak ja wiem że filtracji bio i mechanicznej nie da się zupełnie oddzielić ale większość naszych filtracji jest oparta na kuble "bio" i głowica + gąbka jako "mechaniczna". Działa to, jak podobno wszystko według prawa Pareto ; w kuble 80% to filtracja "biologiczna" (czyścimy raz na kilka miesięcy i bakterie spokojnie sobie żyją i pracują) 20% to "mechaniczna (to co zostaje na prefiltrze, czyszczonym co tydzień); przy głowicy z gąbką jest odwrotnie 80% to "mechaniczna", gąbkę czyścimy co tydzień (przy zbieraniu nieczystości pomaga właśnie cyrkulator spychając je w stronę głowicy), 20% "biologicznej" to to co przeżyje podczas czyszczenia (ja robię to w ciepłej kranówie więc większość bakterii wybijam) i to co się przez ten tydzień ew. namnoży.
Deni które likwiduje NO3 jako bufor? Jakie jest prawdopodobieństwo nagłego skoku NO3 w prawidłowo prowadzonym akwa, "babcia" wsypie za dużo karmy, padnie nam ryba i nie zauważymy czy też wodociągi wytną nam numer i z kranu popłynie nam nawóz, to przypadki losowe i moim zdaniem nie warte zabawy z denitryfikatorem. W tym względzie hydro bije deni na głowę, tak jak pisze nabe, bezpieczna, wydajna i do tego prosta.