Testowałem oba produkty (właśnie jestem po pierwszej regeneracji Barracudy) i z moich obserwacji oba produkty działają bardzo podobnie.
-W pierwszych dniach działania usuwają NO3, obserwowałem spadek azotanów bez podmian.
-W późniejszym okresie nie dopuszczają do jego powstawania.
-W "naszych" akwariach bez podmiany wody działałyby znacznie krócej (Purigen ma tu sporą przewagę nad Barracudą)
-Oba produkty dają się regenerować, Barracuda jak podaje producent na opakowaniu "dwukrotnie do skuteczności początkowej" (słowo dwukrotnie jest pogrubione ) Purigen wielokrotnie, osobiście regenerowałem go już ok 5 razy z bardzo dobrym skutkiem. Jeśli chodzi o łatwość regeneracji to Barracuda bije konkurenta na głowę.
-Oba klarują i likwidują zażółcenie wody, tu lekki + dla Purigenu.
-ani jeden ani drugi nie jest tak skuteczny aby "wymarły" nam bakterie w filtrach a szkoda bo wtedy zamiast wielkich złóż bio, kubłów, sumpów, wystarczyłby malutki kubełek wypełniony absorbentami
IMHO oba produkty są godne polecenia i oba spełniają swoje zadanie, a który lepszy to już decyzja kupującego