Czyli wychodzi na to że, sole itp. wytrącane w procesie parowanie zmieniają się w ewaporaty, które są już słabo rozpuszczalne w wodzie i stąd np. u mnie, mimo parowania sporej ilości wody twardość w akwa niewiele się różni od kranówy, i muszę ją sztucznie podnosić (czyszczone osady trafiają z powrotem do wody). Pewnie też cześć soli itp jest zużywana przez ryby, glony, bakterie. No i ewaporaty jako "cząstki większe" są częściowo wyłapywane przez nasze systemy filtracyjne i usuwane podczas ich czyszczenia.
------------
Wydzieliłem temat, może ktoś się jeszcze dołączy do dyskusji i będziemy mądrzejsi
------------
http://www.mlyniec.gda.pl/~chemia/ogolna/substancje/substancja_procesy.htm może ktoś wyciągnie jeszcze ciekawsze wnioski po przeczytaniu ?