Ryba padła raczej nie z powodu rozerwania brzucha, to zrobili (po zgonie) współmieszkańcy, ryby to kanibale.
U mnie jakieś choróbsko skóry wykończyło aurory i tylko je (mimo różnych prób leczenie zakończone niepowodzeniem:(), pozostałe ryby zero objawów.
Niestety nie wiem co ci doradzić.