kunta

Gratulacje. To impreza będzie w tym samym czasie co Zoobotanika więc pewnie wielu z nas tam zaglądnie.

Po pierwsze. Leć do sklepu i kup Toxivec. Momentalnie zbije Ci NO2. Wiem że to chemia ale w tej sytuacji wyjścia nie masz. Z podmianami nie przeginaj 10% dziennie jest spoko. Jest też drga opcja. Jeżeli masz gdzieś dobrze zaopatrzony sklep to sprawdź czy przypadkiem nie mają Prodibio Biodigest (powinno być w sklepach z morszczyzną). Jeżeli mają kup z 6 kapsułek, na początek wlej z 3, później dodawaj co tydzień jedną i powinno być spoko.

Nie rozumiem o co w tym chodzi? Co niby mam mieć 43 litry - sam sump czy akwarium?

Czyli nie robiłaś testów. Testy ileśtam w jednym są niemiarodajne. Zbadaj porządnie wodę, wtedy będzie można podumać co jest nie tak.

Witaj, Fajnie że masz już wizję swojego baniaka. Co do Twoich pytań, oczywiście możesz zrobić sobie "cukierkowe" malawi - nikt Ci tego nie zabroni - rybom i tak raczej będzie to koło ogona latało. Więc po kolei: - testy - w te powinieneś się zaopatrzyć bo w przyszłości nie raz i nie dwa się przydadzą - aby zbadać poziom NO3 zabierz próbkę do sklepu zoologicznego i za kilka złotych zrobią Ci test - skały - do koloru do wyboru - wkładaj do swojego baniaka cokolwiek chcesz byle nie zmieniało parametrów wody. Podobają Ci się rafy, a kasy nie styka i chcesz "ekonomiczną" wersję - wrzuć wapień drążony i będzie prawie jak w solniczce. - niestety będziesz musiał się pogodzić z tym że po kilku tygodniach Twoje białe skały pokryje najpierw rdzawy, a później zielony nalot który popsuje Ci całą wizję akwarium - dlatego też w większości dajemy takie, a nie inne wystroje bo wiemy co nas czeka.

Postaraj się o jakiś ruch wody w akwa (głowica, filtr - cokolwiek) Teraz już chyba za późno ale na przyszłość przełóż wkłady do akwa. Teraz biologa odłącz, umyj i podłącz jak przyjdzie ośka. Przy dobrym ruchu wody nie powinno być problemu.....

Ja powiem tylko tyle ze mam pierwszy raz tlo strukturalne i jestem mozna powiedziec ze bardziej niz zadowolony. Nic mi sie nie zbiera, wplywaly jakies maluchy ale juz nie wplywaja, poza tym to tlo jest z dwoch paneli i jeden jest przyklejony do szyby, a drugi odstaje jakies 22mm zeby rurki sie zmiescily. Co do miejsca to zabiera niewiele - akceptowalny poziom. Tlo o ktorym pisze to BTN slimline

Napisz vo masz w tym kotniku poza woda i ryba?

Ja sądzę że nie ma sensu zostawiać 2 samców. Wiadomo że tylko jeden będzie ładny, a drugi będzie cały czas dostawał baty. Czyli albo 1 albo 3....... Jeżeli zostaną 3 to najprawdopodobniej 2 będą wybarwione i będą wybarwienie utrzymywać przez większą część czasu bo będą się prężyć przed sobą, trzeci będzie niewybarwiony ale będzie miał łatwiejsze życie bo tamte dwa samce będą bardziej skoncentrowane na sobie. Ot od czasu do czasu wyłapie kontrolnego strzała żeby wiedział gdzie jest jego miejsce w szeregu.

Wszystko zależy od tego jakie będą parametry wody w nowym baniaku. Jeżeli baniak będzie dojrzały to czemu nie wpuścić całej obsady na raz. Gdy baniak będzie świeży to kilka i jak dojrzeje resztę.

"Starej" obsadzie sypnij trochę więcej jedzenia, wieczorem tuż po zgaszeniu światła dorzuć nowe i tyle.

Nikt Cię nie objechał jeszcze więc wrzuć na luz. Co do grzałki to jeżeli masz miejsce w akwarium w którym możesz umieścić i zamaskować grzałkę to ja wkładaj (do 70-80zł powinieneś dostać jakąś rozsądną) Jeżeli miejsca nie ma, albo Ci go żal to wcześniej napisałem tę opcję.

Nie wiem czy tylko ja to zauważam czy też więcej osób zwróciło na to uwagę ale ostatnimi czasu wydaje mia się że nastąpiła moda na jakiś taki ekstremizm. Niektórym się wydaje że im bardziej będą krzyczeć że do 200 litrowego zbiornika można włożyć tylko Saulosi (i to najlepiej jeszcze z odgryzionym ogonem żeby optycznie nie wydawał się za długi :-) )tym będą postrzegani jako lepsi fachowcy. Nie piszę tu personalnie o kimkolwiek - ba nawet wyłączyłbym z tego Pereza bo znamy się nie od dziś i on zawsze miał takie ciągotki to jednogatunkowych oczek wodnych w pokoju. Nie dotyczy to również tylko tego wątku. Chodzi mi o całościowe postrzeganie problemu obsady. Ja zawsze skłaniałem się do rozwiązań które daje Harisimi, a wiem że dużo ludzi się z nimi nie zgadza, które to w większości były nie aż tak restrykcyjne jak te na które można się natknąć teraz. Oczywiście że trzymanie 30 ryb w 200 litrach można podciągnąć pod znęcanie się nad rybami, al ni każdy też chce mieć politycznie poprawne akwarium z jednym gatunkiem i to jeszcze nie do końca kolorowym. Ja osobiście nie widzę żadnych problemów w trzymaniu yellowka w 200 litrach i również nie widzę przeciwwskazań aby nie miał urosnąć do prawidłowych rozmiarów. To że ryby rosną do rozmiarów znacznie przekraczających te prawidłowe jest winą akwarystów często przekarmiających swoich podopiecznych. Jeżeli będą prawidłowo karmione nie powinny rosnąć większe niż 10-12 cm co jest niczym zdrożnym w 200 = litrowym akwarium. Więc do rzeczy - jak dla mnie yellowek z maingano bez problemowo w ilości 10-12 docelowych dorosłych sztuk.

Ot ten haj teh w akwarium :-) Skoro masz możliwość wydania takiej kwoty na grzałkę to może przepływowa Hydora? Może nie wygląda tak kosmicznie ale rolę swoją spełnia. Dodatkowym plusem jest to że nie trzeba jej maskować w akwarium.

Mi się po prostu nie podobał i już. Pasował do Malawi jak do świni siodło.

Ja rowniez nie mam pojecia skad to stwierdzenie ze ryby sa zatrute weglem i skad niby ten wegiel mialby sie pojawic w akwarium? Bez urazy ale rady typu "podaj jakakolwiek chemie" IMO nie sa zbyt trafne bo co to niby mialoby byc : toxivec, nitrovec, wybielacz, szampon do wlosow???

Jak już Yaro napisał wynika że dziennie ryby "zagęszczają" Ci wodę o jakieś 2,85mg/l czyli tak naprawdę o 14% przyjmując za zero 10mg/l, a za 100% - 30mg/l Ty dziennie podmieniasz jakieś 8% wody, ale podmieniasz ją na czyściutką czyli 0mg/l Wychodzi na to że dziennie ryby produkują około 1.9g, a Ty usuwasz: 1 dzień - 12.85 - 0.7 = 12.15 2 dzień - 15 - 0.84 = 14.16 3 dzień - 17 - 0.95 = 16.05 4 dzień - 18.9 - 1 = 17.9 5 dzień - 20.75 - 1.16 = 19.6 6 dzień - 22.5 - 1.26 = 21.2 7 dzień - 24 - 1.34 = 22.7 8 dzień - 25.5 - 1,4 = 24,1 9 dzień - 27 - 1,5 = 25,5 10 dzień 28.3 - 1,58 = 26.7 11 dzień 29,6 - 1.65 = 28 12 dzień 30.8 - 1.72 = 29 13 dzień 31.85 - 1.78 = 30 14 dzień 32.9 - 1.82 = 31 I tak dalej, i tak dalej aż do osiągnięcia poziomu NO3=34 wtedy przy podmianie 56 litrów wody usuniemy dokładnie 1.9g NO3 czyli tyle ile produkują ryby. Jestem zmęczony i chory i ręki nie dam za te obliczenia bo mi coś nie pasuje ale ide spać

Za mało wody podmieniasz czyli będzie rosnąć. Poza tym co Ty tam trzymasz że Ci 23 gramy NO3 przez tydzień naprodukuje??

Możesz flaszkę wypić albo kilka piw dla rozluźnienia Po prostu uważaj na ryby. Jesteś pewny że chcesz piasek koralowy? JA kiedyś wymieniałem piasek na piasek koralowy w działającym akwa, później gdy tylko załatwiłem sobie zwykły piach koralowy wyleciał z hukiem

Pewnie że są dobre chociaż są i lepsze. Z pływającymi pokarmami Hikari jest problem z tym że trzeba je namaczać. Jeżeli możesz to kup tonące tylko nie jestem pewny czy akurat te które chcesz są w wersji tonącej.

Raczej nie - nic takiego nie zaobserwowałem (zegarki by się wyzerowały) No i testy by coś pokazały jak by mi się filtr uwalił.

Pewnie że nie ale skoro coś szkodzi i zabija ryby chciałbym wiedzieć co to jest i jak się tego pozbyć. Wyjałowienie zbiornika będzie IMO tylko działaniem chwilowym i nikt nie jest w stanie zagwarantować że po kilku tygodniach sytuacja się nie powtórzy. Szukam jakiegoś ich tutejszego sanepidu żeby oddać wodę na full test.

Węgiel był 40h, teraz jest Rowa na PO4 i SiO2, już nie wiem o co może jeszcze chodzić! pH - 8,2 NH3/4 - 0 NO2 - 0 NO3 - 15 PO4 - 1 Makok ja nadal uważam że to nie wygląda na zatrucie czymś długotrwałym. Po pierwsze nic nie dodawałem do akwa - nawet podmiany nie robiłem bo w sumie akwa świeże, po drugie cały czas był spokój i nagle w ciągu 3 dni połowa obsady wykolejona! Jedyną rzeczą która się zmieniła przed pomorem było to że ruszyłem te sinice i próbowałem je zdrapać/usunąć. Nadal nie mam pojęcia co to jest?

Co do pochodzenia to raczej nie byly to zwiazki kazirodcze bo ryby pochodza z pewnego zrodla i sa pokolenia F1 (oczywiscie poza demasoni) Dzis gdzies zaginely malenkie 3cm demasoni. Ryb nie widze, trupow tez nie :-(

PO4 >1 nie wiem ile dokładnie ale więcej niż 1 mniej niż 3. Wczoraj kolejny trup! Zapodałem ROWAphos i miejmy nadzieję że nic złego więcej się nie zdarzy. Z drugiej strony wyczytałem że takie stężenie nie zabija ryb! Czyli co? BTW Wczoraj zamówiłem mikroskop :-)