Witam po 8 miesiącach posiadania rybek nadszedł pierwszy zgon. Raczej na pewno zgon spowodowany był bijatyką. Obsada jest fatalna: Aulonocara 2+1 i Hongi 2+1. Nie mogę znaleźć im drugiego domu(miałem oferty od akwarystów 60-litrowych, którym odmawiałem).
Filtracja : HW 303B+ mechanik 600l/h
Woda:
Jest za późno na jakiś rzetelny test. Jutro otworzę teczkę JBLa
Akwarium 80cm długości profilowane 130l
Zdjęcie akwarium:
Dodam, że ryba która padła to prawdopodobnie samica Aulonocary, która ciągle była nosicielką. Zdjęcie wykonane raczej odrazu po zgonie ponieważ dwie godziny wcześniej widziałem ją pływająca:
Zdjęcia po wyciągnięciu:
Zwrocicie uwagę na ciemniejsze oko po jednej stronie. Dwa dni wcześniej miałem problem z moim filtrem zewnętrznym, który przeciekał i się zapowietrzał. Zloże ceramika i resztki, które zostały zeolitu wypłukane w wodzie z akwarium. Zakleiłem uszczerbek soundalem i wszystko hasało dobrze. Bijatyka?