iquitos68

Musisz wszystko na zero ustawić. A potem kolejnego dnia będziesz mógł ustawiać każdy kanał osobno. Zasada jest taka że nawet jak się nie używa kanału to musi być zaprogramowany na zero.

Musisz zaprogramować sobie w pierwszym dniu roku wartość zero na wszystkich kanałach. Potem w jakimś kolejnym dniu będziesz mógł ustawiać poszczególne kanały.

Popatrz jeszcze czy dobrze są kable połączone ze sterownikiem. Pozamieniaj kolejność tych połączeń, pokombinuj z ustawieniami w sterowniku. Cięcie kabli to ostateczność. Sam miałem taki problem. U mnie po pewnym czasie nie wiadomo dlaczego diody migotały i gasły. Trwało to kilka miesięcy zanim doszedłem, że w sterowniku jest wada fabryczna zacisków. Brakowało sprężynek w zaciskach i przez to znikał kontakt.

Dwa dni po ostatniej podmianie 30% wody którą robię co dwa tygodnie sinice powróciły. Już doświadczony od razu zastosowałem zaciemnienie zbiornika (pewnie przez trzy dni). Ale ciekawa sprawa. NO3 przed podmianą 20ppm po podmianie 20ppm. Sinicom to nie przeszkadzało. Zastanawiam się co zrobić jak się z nimi uporam. Może jeszcze zmniejsze podmiany wody do 20% co dwa tygodnie co jeszcze podniesie mi NO3?

Poważnie, zastanów się nad tą obsadą. Sam mam zbiornik tylko 150 mniejszy niż twój. Dla mnie już 15 ryb to za dużo, a co dopiero mówić o setce. przemo-h dobrze radzi. Poświeć trochę czasu na poczytanie o obsadach.

Królowa akwarium - dorosła samica Lichnochromis acuticeps. W tle adorator

Ciekawa sprawa, czy jakiś producent liofilizuje składniki suchych (np płatków) pokarmów? Liofilizacja jest bardzo droga. No ale jak się patrzy na ceny pokarmów premium to może faktycznie to robią.

Liofilizacja to tylko taka technika suszenia próżniowego w niskiej temperaturze. Do pokarmu podawane jest ciepło, a woda wtedy nie paruje a sublimuje. Produkty liofilizowane, takie jak nasz kryl np, jest bardzo zdrowy, gdyż proces liofilizacji odbywa się w niskiej temperaturze wiec wszystkie witaminy zostają. A jak wiadomo sporo witamin ulega degradacji w wysokiej temperaturze suszenia konwekcyjnego.

Kiedyś przeczytałem opinie, że pokarm dla ryb akwariowych powinien być lepszy jakościowo niż pokarm dla ludzi. Pogrzebałem trochę w tym temacie. Ze strony kuchni.. to suszone ryby nie powinno się przechowywać dłużej niż dwa miesiące (dla ludzi). W pokarmach dla ryb akwariowych, tych mięsnych jest sporo suszonego kryla, suszonych śledzi, małży, krewetek, insektów itd. Przypomniałem sobie trochę wiedzy ze szkoły i poczytałem w necie, że gro procesów fizykochemicznych jak utlenianie jęczenie tłuszczy) utlenianie witamin zachodzi bez udziału wody czyli w naszych suchych pokarmach dla ryb. produkty jełczenia tłuszczów powodują kolejne reakcje chemiczne które prowadzą do powstawania między innymi substancji toksycznych. I nasze (moje) ryby jedząc ten przeterminowany pokarm trują się. Dokładnie tak samo jak ludzie jedząc przeterminowane jedzenie. A ja w ten weekend zobaczyłem że mój pokarm tropical d-allio plus na termin przydatności do 2018 roku. Więc cały ten 30% czosnek mógł do dziś zamienić się w 30% toksynę. Aż wstyd się przyznać. Wniosek taki, żeby kupować pokarmy w małych opakowaniach, nie na zapas i tak żeby ryby nie jadły ich jak są nieprzeterminowane. To takie luźne dywagacje, ale chyba logika w moim rozumowaniu jest ?

Mija 2,5 miesiąca odkąd zacząłem dodawać sodę do wody akwariowej. Po tym czasie myślę, że już mogę coś napisać czy to była dobra decyzja. Po pierwsze z tego co obserwuję to na tą chwilę to mam wrażenie, że ryby nigdy u mnie nie były tak zdrowe. Nie występują żadne objawy jelitowe. Nie ma objawów gębowo skrzelowych. Płetwy nie postrzępione. Brak ocierania. Ryby nie chowają się. Agresja minimalna. Jednym słowem wszystko gra i buczy i tak powinno być zawsze. Odnośnie parametrów wody NO3 30 ppm, PH 8.0. NO2 0,05 pm , a NH3 bliskie niewykrywalność pomijalne. W między czasie miałem atak sinic, który skończył się padnięciem jednej ryby, która od zawsze była słabsza (Lichnochromis). Sinice już za mną. Z powodu sinic musiałem podnieść NO3 z 5 do 30 ppm. Po 2,5 miesiącach muszę stwierdzić, że rady forumowiczów odnośnie dodania sody były bardzo trafne, za co dziękuję. Nigdy wcześniej nie przypuszczałem że zbyt niskie pH może mieć tak destrukcyjny wpływ na nasze ryby i każdemu malawiście z Warszawy polecam po pierwsze badanie pH, a po drugie korygowanie go sodą.

Nie myślicie, że to za dużo pokarmów jak na tyle ryb? Nie chodzi mi o różnorodność, ale o ich ilość. Pokarmy mają termin przydatności. Wątpię żeby udało się je zużyć jeszcze w czasie terminu ważności. Tak na marginesie. To termin przydatności do użycia pokarmów jest chyba pomijany tutaj na forum. Sam dopiero ostatnio zacząłem na to zwracać uwagę. Ale chyba przeterminowany pokarm nie jest zbyt zdrowy.

Dzięki za miłe słowa Parametry zmieniam w zależności od oświetlenia ISO 100-800 , przysłona 4.5-7, czas naświetlania to 1/80 - 1/200 sekundy. Aparat to lustrzanka Canon EOS 55D. Staram się robić bez lampy błyskowej, gdy akwarium jest oświetlone promieniami słonecznymi, dzięki czemu jest dużo światła i można osiągnąć dużą jakość zdjęcia. W słoneczny dzień mogę nawet ustawić ISO 100 i czas naświetlania 1/200 sekundy.

A tu z kolei ryba (Sciaenochromis fryeri), której temperament nie zmienia się z biegiem czasu. Agresja zawsze jest 4/10 i żadne okoliczności tego nie zmienią. Nie ważne czy przeciwnik jest duży czy mały, co najmniej dwa razy dziennie musi zostać pogoniony Ta ryba charakteryzuje się wyjątkowo silnym nabiciem niebieskim pigmentem i potrafi świecić przy nawet niewielkiej ilości światła.

Poranne słońce znów sprzyjało zrobieniu paru fotek. Na zdjęciu Protomelas lobochilus hertae. Ryba im starsza tym spokojniejsza. Czasami lubi pogonić, ale teraz to już bardziej dla formalności, tak aby podtrzymać tradycję ryby z Malawi. Jest to ryba z pierwszego zarybienia mojego akwarium co miało miejsce ponad dwa lata temu. Kolory zaczęła łapać niedawno.

A jak świecisz samymi RGB to jaki jest efekt, czy są blinki ? U mnie np gdy świece RGB blinków nie ma, a przy 9500K już są. Może daj same RGB? Zbiornik równomiernie będzie oświetlony jednym typem modułów. Sam tek świecę wieczorami i jest super. Niestety zbiorniki czasami długo dojrzewają. Miesiąc to mogą się jeszcze cuda dziać.

Na blinki najlepsze z tego co słyszałem jest matowa plexi frost położona pod ledami. Sam stosowałem folię wyciętą z torebki z Biedronki. Jest matowa i bardzo dobrze rozpraszała światło. Kolejną rzeczą jaką możesz zrobić sprawić żeby woda na powierzchni nie falowała, kierując wylot z filtra tak aby woda nie uderzała w tafle wody. Co do mętności wody to faktycznie boczne światło (słoneczne) pomaga. Ale tak jak piszą przedmówcy, gdy woda jest klarowna to żadne światło nie powoduje jej zmętnienia.

W akwarium zapanował spokój. Dwójka Lichnochromisów wzięła we władanie zbiornik. Raz samiec rządzi, raz samica. Wydaje się to dobry układ dla tych ryb a także dla pozostałych mieszkańców zbiornika. Podniosłem zawartość NO3 do 20-30 ppm, dzięki czemu mogę nieco mocniej świecić i nie ma zagrożenia sinicami. Już nawet zasłon nie zasłaniam i rano słońce ostro oświetla akwarium. Poniżej fotka króla baniaka.

Kronikarski wpis. Dziś padła mi mała, 11 cm samiczka Lichnochromis acuticeps. Niedawno zaczęła bardzo szybko oddychać i przestała jeść. Zbiegło się to w czasie z inwazją sinic więc mogło to mieć wpływ na jej chorobę. Potwierdziło się po raz kolejny, że małe ryby tego gatunku są bardzo trudne do utrzymania, wrażliwe na jakość wody. Na chwilę obecną młody 13 cm samczyk oraz dwie duże 18-19 cm ryby trzymają się bardzo dobrze. (odpukać).

Może warto by dołożyć nieco kryjówek. Sam ostatnio chcąc ograniczyć agresję po wpuszczeniu nowej ryby zagraciłem dodatkowo zbiornik. Pomogło. Teraz jak sytuacja się unormowała jaskinie polikwidowałem i zostawiłem plaże.

Te głazy robią wrażenie

W moim akwarium nadeszła długo oczekiwana zmiana. Po dwóch latach od zakupu samiec Protomelas lobochilus heratae zaczą się na serio wybarwiać Niektóre ryby długo każą na siebie czekać

Po udanej walce z sinicami (zaciemnienie akwarium) nadszedł czas na odsłonięcie zasłon i zrobienie zdjęcia gdy słońce oświetla zbiornik

Widziałem akwarium z dużymi drapieżcami w akwarium 150 cm długości . Ryby praktycznie nie pływały, a duże ryby mszą mieć gdzie popływać. Stres był duży. Często zdarza się, że ryby walczą i gonią się. Muszą mieć na to miejsce. Proponuję poczytać nieco niemiecką stronkę https://www.malawi-guru.de/malawisee/fischverzeichnis-malawisee-buntbarsche/fischverzeichnis-nonmbunas/fischverzeichnis-nonmbuna-dimidiochromis/265-artentafel-dimidiochromis-compressiceps.html Tutaj dla każdego gatunku proponują minimalną długość zbiornika, a także litraż. Warto się tego trzymać.

Bardzo ładny zbiornik

Raczej nie robiłbym akwarium z samymi drapierzcami. Jeden dwa gatunki drapieżników i reszta nonmbuna. Exochochromis napewno może być. Drugi frejek np.